Gorzkie słowa Arkadiusza Milika. "Brakuje mi rytmu"
Arkadiusz Milik wrócił do podstawowego składu, ale nie pomógł swojej drużynie w starciu ligowym z AS Monaco (0:1). - Ten wynik jest trudny do wytłumaczenia - powiedział piłkarz Olympique Marsylia tuż po meczu.
Zespół Polaka zdobył zaledwie jeden punkt w trzech ostatnich meczach i stracił pozycję wicelidera tabeli na rzecz OGC Nice. Milik zabrał głos przed kamerami "Amazon Prime Video".
- Dla mnie ten wynik jest trudny do wytłumaczenia. Mieliśmy piłkę, kontrolowaliśmy grę w pierwszej połowie, tak samo na początku drugiej, ale nie mieliśmy wielu sytuacji. Uważam, że nie ma znaczenia, jakim ustawieniem gramy. Ważne jest, by wygrać - tłumaczył.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 89. minuta, remis i nagle to! Można oglądać bez końcaMilik wrócił do wyjściowej "jedenastki" i zastępował kontuzjowanego Cengiza Undera. - Cieszyłem się, ale nie było łatwo grać bez skrzydłowego. Mieliśmy dużo pojedynków jeden na jeden. Myślałem, że dzisiaj wygramy i odzyskamy drugie miejsce. Sytuacja wygląda tak, że nie wygraliśmy w trzech meczach z rzędu. Musimy dalej pracować - kontynuował.
- Drużyna to nie tylko ja. Często zmieniamy ustawienie. Graliśmy 4-3-3 przeciwko Clermont, dzisiaj 4-4-2. Nie grałem w dwóch ostatnich meczach. Brakuje mi rytmu. Czuję się lepiej, gdy gram co trzy dni. Ostatecznie trener podejmuje decyzje, a ja szanuję jego wybory - podsumował.
Czytaj także:
Bohater Milanu z rozciętą nogą. Piotr Zieliński zawiódł w hicie
W dole La Ligi znowu ciasno. Piłkarski dramat Mallorki
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)