Po odejściu Cristiano Ronaldo stał się kluczową postacią Królewskich w ataku. I nie zawodzi. Francuz wyszedł z cienia Portugalczyka i mocno rozwinął skrzydła.
Francuz w 17 minut strzelił trzy gole. Oczywiście przy pierwszym pomógł mu fatalny błąd Gianluigiego Donnarummy, jednak Benzema wiedział, gdzie się znaleźć, aby posłać piłkę do siatki.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski zrezygnował z olbrzymich pieniędzy. "Od razu rozpętała się burza"
- Po ostatnim gwizdku pomyślałem, że chcę oglądać ten stadion w takiej atmosferze, z takimi kibicami jak dzisiaj. Potrzebujemy ich. Zwycięstwo jest dla nich. To był bardzo trudny mecz, ale od początku do końca naciskaliśmy i zasłużyliśmy na wygraną oraz awans - powiedział Benzema dla Movistar+.
34-latek nie skupia się na swoim genialnym występie, tylko podkreśla rolę całego zespołu w tak spektakularnym wieczorze.
- Z takim pressingiem możemy pokonać każdego. Wiemy, że mecze Ligi Mistrzów są trudne. Przegrywaliśmy do przerwy i myślę, że w drugiej połowie pokazaliśmy siłę mentalną. Z dopingiem kibiców, którzy nas popychają do przodu, na boisku dajesz z siebie wszystko do samego końca - dodał.
Karim Benzema rozegrał w tym sezonie 33 mecze, w których strzelił 30 bramek oraz zaliczył 12 asyst.
Zobacz także:
Po raz kolejny to zrobił. Lewandowski znów lepszy od Gerda Muellera
Czy decyzja w sprawie baraży może ulec zmianie? "Mamy po swojej stronie cały cywilizowany świat