W półfinale baraży o miejsce w MŚ 2022 Biało-Czerwoni mieli zagrać w Moskwie z Rosją. Jednak po tym, jak kraj ten rozpoczął inwazję na Ukrainie, PZPN kategorycznie odmówił gry z Rosjanami. Presja wywołana na FIFA spowodowała, że Rosja została wykluczona ze wszystkich imprez międzynarodowych.
We wtorek międzynarodowa federacja potwierdziła, że reprezentacja Rosji została ukarana walkowerem, a Polska awansowała do finału, gdzie czekać będzie na zwycięzcę spotkania Szwedów z Czechami.
Rosja już wcześniej odwołała się do Międzynarodowego Trybunału ds. Sportu (CAS) w Lozannie. FIFA nie czekała jednak na wyrok i sama podjęła decyzję. Czy werdykt CAS może sprawić, że światowa federacja pozwoli Rosjanom na grę?
- Nie powinniśmy obawiać się o tyle, że racja moralna jest po naszej stronie. Niezależnie od tego, co - powiem buńczucznie - wymyśli Trybunał Arbitrażowy, mamy po swojej stronie cały cywilizowany świat - powiedział minister sportu Kamil Bortniczuk w rozmowie z TVP Sport.
Polityk dodał, że nie wyobraża sobie, by trybunał przyznał rację Rosjanom. Wtedy podważyłby istnienie sportu pod auspicjami federacji.
Z kolei rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski stwierdził, że "kombinowanie przy decyzji FIFA wywróciłyby sport do góry nogami".
- Rosja może wnioskować o odszkodowanie od FIFA i to chyba jedyny werdykt, jaki może zapaść w trybunale. Nie wydaje mi się, żeby CAS coś w tej sprawie namieszał. Cały świat jednoczy się przeciwko Rosji. Złamanie solidarności byłoby olbrzymim błędem - ocenił Kwiatkowski.
Czytaj także:
Czy Polska zagra dodatkowy mecz? Jasna deklaracja Czesława Michniewicza
"Polski strzelec wyborowy". Robert Lewandowski rządzi na boisku i w mediach!
ZOBACZ WIDEO: Świat pod wrażeniem postawy PZPN. "Wszyscy powinni iść za przykładem Polski"