Ukraińska legenda futbolu Siergiej Rebrow, który grał także w Premier League dla Tottenhamu i West Hamu, opowiedział serwisowi mirror.co.uk o swoich obawach o rodziców uwięzionych w Kijowie.
47-latek przebywa w tym momencie w Dubaju, ale jest w stałym kontakcie z rodziną.
Powiedział też, że otrzymuje telefony i wiadomości o wsparciu od wielu ludzi ze świata futbolu, w tym byłej gwiazdy Anglii Davida Platta i byłego szefa Spurs Tima Sherwooda.
ZOBACZ WIDEO: Ukraińscy sportowcy pomagają i walczą na froncie. "Ta armia nas obroni"
Sytuacja na Ukrainie - jak zaznaczył - jest bardzo trudna. Rebrow nie ukrywa, że bardzo martwi się o rodziców.
- Moi rodzice są w Kijowie, są w podeszłym wieku. Mój ojciec ma problemy zdrowotne. Każdego dnia muszą schodzić do schronów bombowych, jak wszyscy inni. Dzwonię do nich codziennie i modlimy się razem. Mam nadzieję, że to wszystko wkrótce się skończy - podkreślił.
- Otrzymuję mnóstwo wiadomości z Anglii. David Platt pisze do mnie bardzo często, bardzo się martwi. Wielu graczy, z którymi grałem pyta 'co możemy zrobić dla ciebie i dla Ukrainy?' Jestem przytłoczony i wdzięczny - zaznaczył.
Sankcje dla Abramowicza? "Popieram to!"
W Anglii gorącym tematem jest przyszłość Romana Abramowicza, który przez wiele lat zarządzał Chelsea FC. Sankcje w skuteczny sposób go dotknęły W ich wyniku oligarcha już został zdyskwalifikowany jako dyrektor Chelsea. Rosjanin może też stracić majątek, który stara się w desperacki sposób ratować.
Roman Abramowicz jest jednym z przyjaciół Władimira Putina, prezydenta Rosji, który 24 lutego wydał rozkaz militarnego ataku na niepodległą Ukrainę. Wojna za naszą wschodnią granicą trwa już 19 dni. Giną niewinni cywile, w tym dzieci.
Rebrow zajął konkretne stanowisko w tej sprawie.
- Cieszę się, że sankcje dotykają ludzi, którzy finansują reżim Putina. Jeśli sankcje dotyczą Abramowicza, nie pozostawia to wątpliwości, że był on bezpośrednio powiązany z Putinem. Więc popieram to - podkreślił.
Czytaj także:
PKO Ekstraklasa: Wisła Kraków i Lech Poznań z niedosytem, może być nowy lider! Zobacz tabelę
Co za mecz Milika! Publiczność skandowała nazwisko Polaka