Za kilka dni minie miesiąc odkąd rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Walkę za naszą wschodnią granicą mocno przeżywa Tetiana Romanenko, reprezentantka Ukrainy w piłce nożnej, obecnie zawodniczka francuskiego Stade de Reims.
Na jeden z meczów swojego klubu Ukrainka wyszła z ukraińską flagą z napisem "help Ukraine". W ten sposób zasygnalizowała wsparcie dla swoich rodaków i zaapelowała o pomoc Ukrainie. Zdjęcie szybko obiegło sieć.
Teraz Romanenko - na znak protestu - zrezygnowała z języka rosyjskiego, którym posługiwała się na co dzień. Już po ukraińsku opublikowała na Instagramie emocjonalny post, w którym złożyła Rosjanom zaskakujące życzenia. Zaskakujące, ale tylko na pierwszy rzut oka.
ZOBACZ WIDEO: #3 "Z pierwszej piłki". Pierwsze krajowe powołania Michniewicza, transfer Krychowiaka i wojna w Ukrainie
"Celowo odmawiam mówienia językiem ludzi, którzy przynoszą ból i cierpienie mojemu krajowi. Nie gniewajcie się, jeśli będę mówiła z błędami, nie do końca składanie, ale za to moje dzieci będą już mówić bezbłędnie, z kolei moje wnuki już nigdy nie użyją języka rosyjskiego. Będą wiedzieć, że to język tchórzy, dyktatury, symbol niszczenia narodu i kultury ukraińskiej" - napisała Tetiana Romanenko.
"Mam nadzieję, że te potwory będą żyły na naszej ziemi jeszcze długo, aż do późnej starości. Nie, nie zwariowałam. Łatwo umrzeć, to bardzo prosta cena za wszystko, co robią w Ukrainie i innych krajach" - kontynuowała piłkarka reprezentacji Ukrainy, ostro odnosząc się do Rosjan.
"Chcę, by - jeśli wygramy - te stworzenia dożyły sędziwego wieku jako jeńcy. Chcę, by cierpieli w każdej sekundzie swojej nędznej egzystencji tak, jak cierpią rodzice, którzy stracili swoje dzieci. Chcę, by błagali o śmierć, ale nie umierali. A gdy już umrą, by na tamtym świecie nie zaznali pokoju. Wierzę, że spłoną w piekle, a ich dusze zostaną na zawsze zniszczone" - dodała.
Zobacz też:
"Nie jest nieludzkie, tylko zwierzęce". Ukraiński piłkarz mówi o Rosjanach
Ukrainka bohaterką narodową. Zadedykowała medal całemu narodowi
na Instagramie 
na Facebooku 
