Gorzkie słowa byłego reprezentanta Polski. "To była tragedia"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / NESImages/DeFodi Images / Na zdjęciu: Przemysław Tytoń
Getty Images / NESImages/DeFodi Images / Na zdjęciu: Przemysław Tytoń
zdjęcie autora artykułu

Przyznał, że z takim czymś jeszcze nigdy się nie spotkał. - Wszystko było pięknie opakowane, ale brakowało odpowiedniego kroku w kierunku profesjonalizmu - skomentował w "Przeglądzie Sportowym" swój pobyt w MLS Przemysław Tytoń.

Po rozstaniu z amerykańskim klubem FC Cincinnati doświadczony polski bramkarz pozostawał wolnym zawodnikiem. W końcu znalazł nowego pracodawcę. I to jakiego! To Ajax Amsterdam.

35-letni Przemysław Tytoń w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" wraca jednak do czasu gry w Major League Soccer.

- Czas spędzony w amerykańskiej MLS trochę mi przyłożył - przyznał. - Nie wszystko wyglądało tak jak powinno. Brakowało mi radości wygrywania, a chciałem ją odzyskać.

ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w Grecji na dłużej niż kilka miesięcy? "Sprawa cały czas jest otwarta"

Gdy Tytoń przychodził do FC Cincinnati, klub dopiero się tworzył, miał w swojej kadrze same nowe postaci. Brakowało też odpowiedniego podejścia. Co najbardziej zdziwiło Polaka? - Pierwszy raz w życiu w okresie przygotowawczym więcej odpoczywałem niż trenowałem - wyznał.

To miało przełożenie na wyniki i sytuację w drużynie. Pojawiły się seryjne kontuzje, a zespół spisywał się fatalnie. - Były mecze, że rywale oddawali na moją bramkę po 29 strzałów, w tym 19 celnych. Kotłowało się strasznie. A ja byłem rozczarowany - wyjaśnił.

Sytuacji nie zmienił nawet fakt, że zmieniono trenera czy dyrektora sportowego. - Liczyłem, że coś się ruszy. Ale się nie ruszyło - przyznał szczerze. - Naprawdę ostatnie lata to była tragedia. W Cincinnati wszystko było pięknie opakowane, ale brakowało odpowiedniego kroku w kierunku profesjonalizmu.

Tytoń wyznał, że pojawiły się nawet chwile, w których myślał o zakończeniu kariery. Kilka tygodni bez piłki uświadomiły mu jednak, że nie jest jeszcze gotowy na sportową emeryturę. Ajax to dla niego doskonałe miejsce, żeby znów poczuć radość z gry i wygrywania.

Zobacz także: Polak ma szansę na debiut w Lidze Mistrzów. "W życiu pojawiają się takie niespodziewane okazje" Podolski rozchwytywany! Wiemy, skąd ma oferty

Źródło artykułu:
Czy Przemysław Tytoń ma szansę na bycie "pierwszym" w bramce Ajaksu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Legionowiak 4.0
22.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pozdro dla Tytonia! Powodzenia w Ajaksie dla bohatera Euro 2012! W życiu bym nie przypuszczał, że Przemek będzie bronił w Amsterdamie, gdy wszyscy przy nim zaczęli pisać o końcu kariery oraz pr Czytaj całość