"To nie była udana próba generalna, traciliśmy piłki nie radząc sobie z agresją Szkotów. Zostawialiśmy im za dużo przestrzeni w środkowej strefie i mieliśmy duży problem z przejściem do ofensywy" - napisał Radosław Majdan na Instagramie.
Były bramkarz reprezentacji Polski (7 występów w kadrze w latach 2000-02), obecnie komentator piłki nożnej, nie był zadowolony z postawy Biało-Czerwonych w meczu ze Szkocją (1:1) na Hampden Park w Glasgow.
Zdaniem 49-letniego Majdana, wtorkowe (29 marca) spotkanie ze Szwecją w Chorzowie w finale baraży do MŚ 2022, powinno jednak wyglądać zupełnie inaczej w wykonaniu podopiecznych Czesława Michniewicza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: naprawdę tak chciał czy... mu zeszło?!
"Na szczęście nie graliśmy w pełnym składzie (ze Szkotami - przyp. red.), a przede wszystkim bez RL9. No i ten magiczny Stadion Śląski, wypełniony po brzegi naszymi kibicami, który we wtorek powinien być naszym dużym atutem" - podkreślił Majdan na portalu społecznościowym.
- Do każdego zawodnika mógłbym mieć trochę uwag. Zarówno w fazie obrony jak i ataku. Mam kilka odpowiedzi po tym meczu. Niestety pojawiło się też kilka pytań - ocenił postawę swojej drużyny Michniewicz.
Zobacz:
To jedyna dobra wiadomość dla Polski? "Na jego miejscu byłbym wściekły"
Kolejne problemy zdrowotne w reprezentacji. Kadrowicz nie ukończył treningu