Już przed samym zgrupowaniem Czesław Michniewicz nie mógł skorzystać z Karola Świderskiego i Macieja Rybusa. Ten pierwszy doznał kontuzji w jednym z ligowych spotkań, a defensor Lokomotiwu Moskwa uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa.
Dodatkowo koszmarne w skutkach okazało się być starcie sparingowe przeciwko Szkocji (1 :1) na Hampden Park. W pierwszej połowie z boiska zszedł Arkadiusz Milik, który na pewno nie zagra w finale baraży o mistrzostwa świata.
Jeszcze przed przerwą murawę musiał opuścić Bartosz Salamon. Kontuzja wykluczyła również obrońcę Lecha Poznań z nadchodzącego meczu ze Szwecją. Pod ogromnym znakiem zapytania stoi występ Krzysztofa Piątka (więcej przeczytasz TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Piłkarze z zakazem gry w reprezentacji Polski? "Dałbym im szansę"
Według doniesień dziennikarza "Interii", Sebastiana Staszewskiego podjęto już decyzję w sprawie dodatkowych powołań. Czesław Michniewicz postanowił, że kadra nie powiększy się o kolejnych zawodników.
Choć jeszcze niedawno selekcjoner kadry mówił, że będzie rozważał awaryjne dowołania z młodzieżówki. Wśród kandydatów byli m.in. Jakub Kamiński, który miałby ożywić grę. Ostatecznie do tego nie dojdzie.
Już we wtorek reprezentacja Polski zagra ze Szwecją w finale baraży o mistrzostwa świata w Katarze. Początek spotkania o godzinie 20:45. Transmisja w TVP 1, TVP Sport oraz na Polsat Sport Premium 1. Relacja tekstowa na portalu WP SportoweFakty.
Mimo kontuzji kilku piłkarzy, selekcjoner Czesław Michniewicz podjął decyzję, że nie powoła do reprezentacji kolejnych piłkarzy - także z młodzieżówki. @SportINTERIA
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) March 26, 2022
Zobacz też:
Zagadkowa przyszłość Messiego. "Będę musiał przemyśleć wiele rzeczy"
Oficjalnie: Kolejne wzmocnienie Rakowa Częstochowa!