Znamy plany Huberta Hurkacza po występie w Miami

Po deblowym zwycięstwie w turnieju w Miami Hubert Hurkacz nie zamierza odpoczywać. Polak planuje wystąpić w trzech turniejach, zanim przystąpi do zmagań w Rolandzie Garrosie.

Maciej Siemiątkowski
Maciej Siemiątkowski
Hubert Hurkacz PAP/EPA / CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Ostatnie dni były intensywne dni dla Huberta Hurkacza. Polak był o włos powtórzenia wyczynu z ubiegłego roku i triumfu w Miami Open. W półfinale zatrzymał go Carlos Alcaraz, który oba sety wygrał po tie-breaku. Hurkacz zdobył za to trofeum w grze deblowej. W parze z Johnem Isnerem pokonał duet Neal Skupski - Wesley Koolhof 7:6, 6:4.

Po zaciętej rywalizacji w Miami Polak nie zamierza odpoczywać. Już w poniedziałek wróci ze Stanów do Monte Carlo i zacznie przygotowania do kolejnego turnieju rangi Masters 1000. Rok temu dotarł tam do drugiej rundy.

Później Hurkacz przeniesie się do Hiszpanii. Prawdopodobnie od tego, jak dobrze zagra w Monte Carlo, będzie zależeć jego występ w Barcelonie. Tam turniej rangi 500 rusza zaraz po zmaganiach w Monaco.

Maj najlepszy polski tenisista zacznie od rywalizacji w kolejnym "tysięczniku" - tym razem w Madrycie. I będzie to jego ostatni sprawdzian przed Rolandem Garrosem, który odbędzie się na przełomie maja i czerwca.

W rankingu ATP Hurkacz zajmuje 14. miejsce. Po występie w Miami Polak zaliczył spadek o cztery miejsca. Awansował za to w zestawieniu deblistów - jest 45.

W meczu z Hurkaczem Rosjanin słaniał się na nogach. Już wiadomo, dlaczego

Polka dokonała niebywałej rzeczy. "Nie wiem, gdzie są jej granice"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×