Millwall Białkowskiego wciąż w walce o play-off. Porażka drużyny Bielika i Cybulskiego

Getty Images / Na zdjęciu: Bartosz Białkowski
Getty Images / Na zdjęciu: Bartosz Białkowski

W dwóch starciach 41. kolejki Championship z udziałem Polaków górą byli gospodarze. Całe mecze zagrali Krystian Bielik i Bartosz Białkowski. Z wygranej cieszyć mógł się tylko ten drugi. Swoją szansę dostał też Bartosz Cybulski.

Bartosz Białkowski bronił dostępu do bramki Millwall FC w wygranym 4:1 pojedynku z Barnsley FC. Jego zespół dzięki trafieniom Dana McNamary już w pierwszej połowie zbliżył się do triumfu.

Goście zdołali jednak odpowiedzieć na początku drugiej części meczu. Później ponownie do głosu doszli gospodarze. Bramki Olivera Burke i Benika Afobe ustaliły wynik spotkania.

Dodajmy, że w barwach Barnsley z powodu kontuzji zagrać nie mógł Michał Helik.

Tylko w pierwszych 22 minutach oglądaliśmy natomiast gole w rywalizacji Swansea City i Derby County. Joel Piroe szybko wyprowadził Łabędzie na dwubramkowe prowadzenie. Zespół Krystiana Bielika zdołał odpowiedzieć trafieniem Toma Lawrence'a z rzutu karnego. Więcej bramek nie było.

W drugiej połowie oglądaliśmy już tylko żółte kartki i zmiany. Wśród nich tę, którą trener Wayne Rooney dał szansę Bartoszowi Cybulskiemu. Polak wszedł w 85. minucie, zastępując Liama Thompsona.

O zaskoczeniach trudno tutaj mówić, bowiem drużyny przegranych zajmują miejsca w strefie spadkowej. Millwall natomiast wciąż pozostaje w walce o play-off The Championship.

Swansea City - Derby County 2:1 (2:1)
1:0 Joel Piroe 8'
2:0 Joel Piroe 16'
2:1 Tom Lawrence 22' (rzut karny)

Millwall FC - Barnsley FC 4:1 (1:0)
1:0 Dan McNamara 31'
2:0 Dan McNamara 47'
2:1 Romal Palmer 49'
3:1 Oliver Burke 58'
4:1 Benik Afobe 72'

Czytaj więcej:
Lewandowski nie ma sobie równych w Bundeslidze
Niezwykły gest piłkarzy Brighton. Tak wsparli Jakuba Modera

ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #05: Silna grupa, w której się nas boją. Szukamy sparingpartnera

Komentarze (1)
avatar
Legionowiak 7.0
9.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Swansea!