Po sobotnim meczu ligowym z Belenenses Lizbona (Benfica Lizbona zwyciężyła w derbach 3:1) Roman Jaremczuk spotkał się ze swoimi rodakami, którzy na zaproszenie portugalskiego klubu pojawili się na trybunach Estadio do Sport Lisboa e Benfica (Estadio da Luz).
Krótką relację ze spotkania 26-letniego piłkarza z ukraińskimi rodzinami nagrała klubowa telewizja. Na twitterowym profilu Benfiki zamieszczono wideo (patrz poniżej).
Reprezentant Ukrainy (ma na koncie 29 występów w drużynie narodowej) chętnie pozował do zdjęć i udzielał autografów, sprawiając ogromną radość, szczególnie młodszej części publiczności.
Ukraińskie dzieciaki chociaż przez chwilę mogły zapomnieć o tym, co dzieje się obecnie w ich kraju, gdzie od 24 lutego trwa rosyjska inwazja.
- Pytanie o wojnę jest dla mnie trudne, ale jestem profesjonalistą. Muszę walczyć na boisku. Moi przyjaciele walczą na froncie w Ukrainie, a ja tutaj. Robię wszystko, co tylko mogę. Nie mogę walczyć na froncie, więc robię to na boisku. Staram się reprezentować mój kraj poprzez futbol - mówił Jaremczuk w wywiadzie po meczu Ligi Mistrzów z Ajaksem Amsterdam (więcej TUTAJ).
Yaremchuk's meeting with Ukrainian families, yesterday, at SL Benfica's Stadium. #WeStandWithUkraine #WeAreBenfica pic.twitter.com/rXvgnQV3ws
— SL Benfica (@slbenfica_en) April 10, 2022
Zobacz:
Wszyscy widzieli jego gest wobec Ukrainy. Bohater Ligi Mistrzów mówi o strachu
ZOBACZ WIDEO: Mocne sparingi Polaków przed mundialem w Katarze. "Trochę się tych meczów boję"