Przez kilkadziesiąt lat kibice "Kolejorza" uczęszczali na stadion na Dębcu. To tam ich ulubieńcy występowali w roli gospodarza. Po raz pierwszy miało to miejsce w 1934 roku, a ten obiekt ostatecznie opuścili dopiero w 1996 roku (choć już kilkanaście lat wcześniej przenieśli się na Bułgarską).
Dziś na Dębcu pozostał tylko zarośnięty drzewami nasyp trybun, a także charakterystyczna brama wejściowa. Teraz, z okazji obchodów stulecia istnienia Lecha, pojawiła się tam również pamiątkowa tablica - pylon zgodny z oznakowaniem miejskim. Powstał we współpracy klubu z miastem, a także przy przychylnym podejściu firmy Volkswagen, który zarządza terenem i wciąż formalnego jego właściciela - kolei.
- Cieszy mnie, że za 50 lat, za 100 lat, młodzi ludzie szukający śladów związanych z Lechem będą mogli tutaj trafić i znaleźć namacalny dowód historyczny, że tutaj się wszystko zaczęło. Nie wiem, co stanie się z tą przestrzenią stadionu, ale ten pylon będzie funkcjonował jako jedno z miejsc przypominających o Lechu - powiedział prezes poznańskiego klubu, Karol Klimczak.
ZOBACZ WIDEO: Czy reprezentacja Polski wyjdzie z grupy na MŚ? "Wreszcie nie jesteśmy w łatwej grupie"
Protoplastą Lecha była Lutnia. 19 marca 1922 roku została formalnie zarejestrowana w Poznańskim Okręgowym Związku Piłki Nożnej. Dębiec był wówczas podpoznańską miejscowością, którą w granice administracyjne miasta włączono w 1925 roku.
Pylon stoi na skwerku, który znajduje się przy starych kasach stadionowych na ul. 28 czerwca 1956.
Uroczystego przecięcia wstęgi dokonali zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski, przewodniczący rady miasta Grzegorz Ganowicz, a także prezes Klimczak.
Czytaj także:
Grzegorz Lato zaskoczył po losowaniu. "Grupa z Katarem byłaby trudniejsza"
Polska poznała rywali na MŚ w Katarze! Mocna grupa i wielkie emocje