Według informacji podanej przez TVP Sport, Robert Lewandowski miał zakomunikować swoją decyzję o odejściu z Bayernu Monachium latem tego roku dyrektorowi generalnemu Oliverowi Kahnowi (szczegóły TUTAJ).
- Kaczka dziennikarska! Ta rzekoma rozmowa nigdy się nie odbyła. Byłem zaskoczony tą wiadomością. Trzeba bardzo uważać na informacje z tego kanału (TVP - przyp. red.) - podkreślił w rozmowie z portalem tz.de Franciszek Smuda.
Smuda trenował Lewandowskiego w sezonie 2008/09 w Lechu Poznań, a także w latach 2009-12 w reprezentacji Polski. Zdaniem szkoleniowca, który świetnie zna najskuteczniejszego napastnika Bundesligi, 33-letni "Lewy" przedłuży kontrakt (obecna umowa jest ważna do czerwca 2023) i zostanie w Bawarii do końca kariery zawodniczej.
- Nigdy nie miałem wrażenia, że Robert chce opuścić Bayern. Mogę tylko założyć, że teraz gra w pokera (chodzi o medialne doniesienia o rozmowach agentów piłkarza z Barceloną itp. - przyp. red.). To normalne. Ale nadal uważam, że zostanie w Bayernie na dłużej - podsumował 73-letni Smuda.
Przypomnijmy, że przed wtorkowym meczem Ligi Mistrzów Bayernu z Villarreal (1:1, w dwumeczu 1:2 i awans hiszpańskiego zespołu), Kahn dał jasno do zrozumienia, iż Lewandowski nie jest na sprzedaż (więcej TUTAJ).
Zobacz:
Bayern szykuje się na odejście Lewandowskiego. Wytypował potencjalnych następców
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ on to zrobił! Zobacz popis gwiazdora Barcelony