Od wielu tygodni trwały spekulacje na temat przyszłości Roberta Lewandowskiego. Polak wciąż nie przedłużył swojego kontraktu, a obecny wygaśnie wraz z końcem czerwca przyszłego roku. Mistrzowie Niemiec mogą stracić też Thomasa Muellera oraz Manuela Neuera.
Już wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Jak dowiedział się portal sport.tvp.pl, Lewandowski jest zdecydowany na przeprowadzkę do Barcelony i odbył telekonferencję z przedstawicielami tego klubu. Pini Zahavi nie marnował czasu, warunki kontraktu zostały ustalone.
Co więcej, kadrowicz miał przekazać swoją decyzję władzom Bayernu. Oliver Kahn próbował przekonać 33-latka do pozostania w Monachium, jednak musiał przełknąć gorzką pigułkę. Osobną kwestią jest, kiedy dojdzie do wielkiego transferu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dobre wieści dla kibiców kadry. Ten film daje nadzieje
To będzie olbrzymia strata dla ekipy Juliana Nagelsmanna. W tym momencie trudno sobie wyobrazić atak Bawarczyków bez reprezentanta Polski, który nie ma dość i śrubuje statystyki. Tylko w bieżącym sezonie Bundesligi zgromadził 32 trafienia, potrzebował do tego 29 meczów.
Latem 2014 roku napastnik przeszedł z Borussii Dortmund do Bayernu na zasadzie transferu bezgotówkowego. Przez osiem sezonów wygrał praktycznie wszystko, co miał do wygrania i szuka nowych wyzwań.
"Lewy" od dawna marzył o grze na Półwyspie Iberyjskim. Jego nazwisko częściej było wymienianie w kontekście do Realu Madryt. Właśnie dlatego snajper rozpoczął współpracę z Zahavim. Słynny agent piłkarski wynegocjował jednak transfer do największego rywala "Królewskich".
- Również moje źródła przekonują, że temat jest. Joan Laporta, prezydent Barcelony, bardzo dobrze zna się z Pinim Zahavim, agentem Lewandowskiego. Robili wspólnie wiele interesów zarówno w piłce - mówił dziennikarz Moises Llorens w rozmowie z WP SportoweFakty (więcej TUTAJ).
Xavi przywrócił dawny blask Barcelonie. Gra "Dumy Katalonii" znowu może cieszyć oko, a tymczasem Laporta finalizuje transferową bombę. Wygląda na to, ze prezydent klubu wykorzystał opieszałość działaczy Bayernu.
Z kilku względów to może być historyczny ruch. Jeszcze żaden Polak nie grał w sekcji piłkarskiej Barcelony. Lewandowski prawdopodobnie rywalizował z Pierrem-Emerickiem Aubamyangiem, którego doskonale zna z niemieckich boisk.
Czytaj także:
Media: Lewandowscy opuszczają Monachium!
Prezydent Bayernu jasno o przyszłości Thomasa Muelllera. "Jestem o tym przekonany"
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)