To klucz do zrozumienia dalszej części historii. Po wojnie w Ukrainie w 2014 roku zostały utworzone dwa marionetkowe państwa - Ługańska i Doniecka Republika Ludowa, nad którymi kontrolę de facto ma Rosja. Samozwańcze republiki ludowe zostały zaklasyfikowane przez Unię Europejską jako organizacje terrorystyczne.
Piłkarzem Dynamo Kijów do niedawna był zaledwie 18-letni Artur Uwarow. Ojciec młodego zawodnika jest osobą, która jest częścią struktur władzy tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej. Jednak jak przyznaje klub, to nie sam fakt powiązań rodzinnych zadecydował o wyrzuceniu nastolatka z drużyny.
- Czwartkowego poranka Dynamo Kijów dowiedziało się o tym, że Artur Uwarow ukrywał fakt, że jest synem wroga Ukrainy, reprezentanta struktur władzy ŁRL Maksima Uwarowa, szefa komitetu rady ludowej (...). Jest on na liście wrogów Ukrainy - napisał klub w oficjalnym oświadczeniu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dobre wieści dla kibiców kadry. Ten film daje nadzieje
Gwoździem do trumny okazało się samo zachowania zawodnika. - Nie popieramy metod stalinowskich, wedle których syn jest odpowiedzialny za ojca, jednakże po otrzymaniu informacji zarząd klubu zapytał zawodnika o powiązania jego ojca ze strukturami militarnymi separatystów, Uwarow nie od razu dał pozytywną odpowiedź. Klub jest oburzony zachowaniem zawodnika i w świetle tych faktów natychmiastowo rozwiązał kontrakt - dodała drużyna w oświadczeniu.
- FC Dynamo jest wizytówką ukraińskiej piłki nożnej, który wychował ponad 100 graczy, którzy zostali reprezentantami kraju. (...) W klubie nie ma miejsca na ludzi sprzeciwiających się niepodległości oraz suwerenności Ukrainy - wyjaśniła ekipa.
Czytaj więcej:
Tomaszewski ostrzega Lewandowskiego. Stanowcze słowa
Postawiono zarzuty ws. śmierci Maradony