Według informacji znanego dziennika nowy właściciel Chelsea FC zostanie wybrany do końca tygodnia. "Telegraph" podaje, że we wtorek i środę dojdzie do spotkań na Stamford Bridge, gdzie kandydaci oraz ich przedstawiciele zaprezentują ostatecznie argumenty.
Zajmująca się aukcją klubu grupa Reine zawęziła grono do trzech kandydatów, a wśród nich m.in. konsorcjum pod przewodnictwem współwłaściciela Boston Celtics Steve'a Pagliuca oraz Larry'ego Tanenbauma - szefa NBA oraz właściciela Toronto Maple Leafs (więcej przeczytasz TUTAJ).
W grze jest także były właściciel m.in. Liverpoolu i linii lotniczych British Airways, Martin Broughton, do którego dołączyli Lewis Hamilton wraz z Sereną Williams. W tę ofertę obie gwiazdy światowego sportu zainwestowały miliony funtów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ibrahimović nie przestaje zadziwiać. To nie fotomontaż!
Ostatnia oferta została złożona przez amerykański fundusz Clearlake Capital oraz grupę inwestorów pod przewodnictwem Todda Boehly'ego, właściciela Los Angeles Dodgers. Zdaniem telewizji Sky Sports warunki ustalone dla nowych właścicieli są naprawdę wymagające.
Potencjalny nabywca najprawdopodobniej będzie musiał zapłacić ponad 2 miliardy funtów (ponad 11 miliardów złotych). Ale to nie wszystko, ponieważ zobowiąże się do wydania kolejnych 5,5 miliarda funtów na inwestycje w stadion, drużynę kobiet oraz akademię.
Tym samym już wkrótce poznamy następcę Romana Abramowicza, który był właścicielem Chelsea od 2003 roku. Miliarder nie mógł już prowadzić "The Blues", przez sankcje na niego nałożone po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Zadecydował więc, że sprzeda londyński klub.
Zobacz też:
Tak Bayern zabiegał o Haalanda! Poznaliśmy kulisy
Taki jest plan Barcelony ws. Lewandowskiego. Znany dziennikarz ujawnił szczegóły