W trakcie rozmowy z portalem meczyki.pl Aleksandar Vuković był pytany o aktualną sytuację Artura Boruca.
- Czarek Miszta wykorzystał swoją szansę. Zdecydowałem, że on będzie dalej bronił. Mając drugiego bramkarza jeszcze w klubie, to uznałem, że nie będę woził Artura po Polsce. Jego status i legenda nie zasługują na to - powiedział trener Legii Warszawa.
Następnie usłyszał pytanie o to, czy Boruc zagra w którymś z dwóch pozostałych meczów PKO Ekstraklasy. Odparł krótko. - Raczej nie - przyznał Vuković.
Potem Tomasz Włodarczyk z meczyki.pl powiedział, że ma informację, iż "Boruc nie gra w Legii, bo nie została opłacona jego kara 25 tys. złotych Komisji Ligi".
- Trzeba się zwracać do organów, które się tym zajmują w klubie. Temat istnieje, ale wydaje mi się, że Komisja Ligi może się nie doczekać zapłaty - odparł szkoleniowiec.
"Artur Boruc nie gra, bo formalnie nie może. Ani klub, ani piłkarz nie zapłacili kary 25 tysięcy złotych wlepionej przez Komisję Ligi po Warcie" - podkreślał natomiast Włodarczyk na Twitterze.
Przypomnijmy, że Boruc w trakcie meczu Legii Warszawa z Wartą Poznań obejrzał czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie względem Dawida Szymonowicza. Sprawą zajęła się Komisja Ligi, decydując o zawieszeniu na trzy spotkania i 25 tys. zł kary.
Czytaj także:
> Wielki talent na celowniku Bayernu. Odbyły się już pierwsze rozmowy
> Liga Mistrzów może zagościć w Polsce. Wszystko za sprawą tego klubu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol jak z... gry komputerowej! Nie było czego zbierać