Bayern bliżej ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Niemcy zachwyceni jednym piłkarzem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Bayern Monachium wygrał na wyjeździe z Paris Saint-Germain 1:0 po golu Kingsley'a Comana. Niemieckie media świętują i wiele uwagi skupiają właśnie na osobie strzelca jedynej bramki.

1
/ 4

"Bild" Gwiazda Bayernu przeprasza za zwycięską bramkę

Co roku Paris Saint-Germain uznawany jest za największego faworyta do wygrania Ligi Mistrzów. Jednak miliony pompowane w klub i transfery zawodników o znanych nazwiskach nie pomagają w realizacji tego celu. We wtorek paryski klub powstrzymał Bayern Monachium, który jest bliżej awansu do ćwierćfinału.

Niemiecki dziennik "Bild" zwrócił uwagę na zachowanie Kingsley'a Comana, który zdobył zwycięską bramkę. "Coman przeprosił za zwycięskiego gola. Frustracja Messiego, Neymara i Mbappe" - czytamy. "On staje się koszmarem dla PSG w swoim rodzinnym kraju. I znowu jest bohaterem Bawarii!" - dodano.

"Jak na ironię, Kingsley Coman zdobył bramkę! Reprezentant Francji urodził się w Paryżu i przez dziesięć lat grał w młodzieżowej drużynie PSG. W 2020 roku dzięki bramce w finale przeciwko swojemu byłemu klubowi (1:0) uczynił Bayern zwycięzcą Ligi Mistrzów" - odnotował "Bild".

2
/ 4

"Kicker" Coman zadecydował o pierwszym meczu

Również dziennik "Kicker" sporo miejsca poświęcił Comanowi. "Bayern wygrał 1:0 w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów w Paryżu i zapewnił sobie mocną pozycję wyjściową. Zespół PSG czaił się niespiesznie na okazje do kontrataku, które pojawiały się rzadko. Wielkiego widowiska nie było. Bohaterem został za to Coman" - czytamy.

"Francuz dostał podanie od Daviesa i wykorzystał koszmarny błąd Donnarummy. Było 1:0. Potem Bayern przetrwał szturm sfrustrowanych gwiazd Paris Saint-Germain. Gdyby nie Coman, to nie byłoby ważnego zwycięstwa. To on zadecydował o pierwszym meczu" - dodają Niemcy.

ZOBACZ WIDEO: Niemoc Lewandowskiego w ostatnich meczach. "Złość rośnie"

3
/ 4

sport1.de: Dwaj Francuzi błyszczeli

"Bayern ma przewagę w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Paris Saint-Germain. Jak na ironię, w wygranym 1:0 meczu szczególnie błyszczało dwóch Francuzów. Nie byli to gracze PSG, a Bayernu: Upamecano i Coman" - ocenił portal sport1.de.

"Upamecano był absolutnym szefem obrony! Bronił prawie wszystkiego, co stanęło mu na drodze i zawsze znajdował sprytne rozwiązania. Występ, który po raz kolejny podkreślił pozytywny rozwój Upamecano od początku sezonu" - czytamy.

"Coman ostatnio częściej gra na lewym skrzydle. Dzięki niemu od samego początku działo się dużo. Zaangażowany w niemal każdą niebezpieczną sytuację. Nagrodził się bramką i został zwycięzcą tego meczu. We wzorowy sposób oszczędził sobie radości z gola strzelonego byłemu klubowi i nie chciał prowokować" - doceniono Comana.

4
/ 4

sportbuzzer.de: Coman ponownie zszokował Paryż

"W pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain Bayern zapewnił sobie dobrą pozycję do awansu do następnej rundy. Monachijska drużyna wygrała hitowy pojedynek, który tylko częściowo spełnił wcześniejsze oczekiwania. Kingsley Coman strzelił decydującego gola dla Bayernu i ponownie zaszkodził swojemu byłemu klubowi" - ocenił serwis sportbuzzer.de.

"Wydawało się, że Bayern ma wszystko pod kontrolą. Ale potem nagle stało się to, czego się obawiano. PSG rzucił się do ataków, zdobył nawet bramkę, ale anulowano ją z powodu spalonego" - czytamy.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
Ave Silessia
15.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trolle PiSały , że Bayern bez Levandovskiego upadnie .Buhahaha  
avatar
Mgr drewnialdo
15.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A lewandoskiego nie dali na okładkę przypadkiem...?