W tym artykule dowiesz się o:
"Kronen Zeitung": Gorzki początek
Reprezentacja Austrii postawiła się Francuzom, ale musiała uznać wyższość wicemistrzów świata. Austriacy przegrali 0:1 po golu samobójczym Maximiliana Woebera. Media w tym kraju nie ukrywają rozczarowania takim rozpoczęciem Euro 2024.
"Gorzki początek mistrzostw Europy" - tytułuje pomeczową relację "Kronen Zeitung". "Reprezentacja Austrii w piłce nożnej fatalnie rozpoczęła mecz z Francją w mistrzostwach Europy. O wyniku zadecydował samobójczy gol Maximiliana Woebera w 38. minucie. Zespół Austrii pokazał odważny grę, ale wyrównanie nie było już możliwe" - dodano.
oe24.at: Brak nagrody za dobry występ
"Nasza reprezentacja nie została nagrodzona za dobry występ w meczu z Francją na początku mistrzostw Europy. Ku naszemu rozczarowaniu, samobójczy gol Woebera zrobił różnicę w przegranym 0:1 meczu z wicemistrzem świata. Wszystko było przygotowane na czerwono-biało-czerwony festiwal piłki nożnej. Zawodnicy musieli sobie poradzić z porażką. Napastnicy próbowali przedrzeć się przez defensywę rywala, ale Francuzi na to nie pozwalali" - dodaje serwis oe24.at.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Adrian Mierzejewski: Pomysł na to spotkanie był bardzo dobry
vol.at: Samobój przypieczętował porażkę
"Pomimo dobrego występu Austria musiała przyznać się do porażki z Francją 0:1. Austriacy zagrali dobrze i w dużej mierze utrzymali pod kontrolą silną francuską ofensywę. Stwarzali też swoje okazje, ale w 38. minucie stracili gola po niefortunnej interwencji Woebera. Austria była potem nieszkodliwa w ataku. Ostatecznie jednak z punktu widzenia Austrii pozostało 0:1. Mimo bardzo dobrego występu zabrakło niespodzianki" - informuje vol.at.
90minuten.at: To było za mało
"Jeśli w meczu z naprawdę dobrą Francją brakuje kilku drobiazgów, to to nie wystarczy. Mówiono, że Austriacy będą musieli co najmniej osiągnąć swój limit wydajności, a nawet go przekroczyć, aby zdobyć punkty przeciwko Francji. Na tym poziomie różnicę robią słynne małe rzeczy. Taką był niefortunny gol samobójczy Woebera" - czytamy w 90minuten.at