Piłkarze Śląska: To, co było ćwiczone, wpadło do bramki

Łukasz Gikiewicz w meczu z PGE GKS-em Bełchatów strzelił dwa gole. Trzecią bramkę z rzutu karnego dołożył Mateusz Cetnarski i dzięki temu wrocławianie awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski.

Artur Długosz
Artur Długosz
Łukasz Gikiewicz, napastnik Śląska Wrocław


Łukasz Gikiewicz wyrósł na kata PGE GKS-u Bełchatów. Napastnik Śląska Wrocław najpierw strzelił tej drużynie bramkę w meczu ligowym, a potem dołożył dwa trafienia w Pucharze Polski. - Bardzo cieszę się ze zwycięstwa oraz moich dwóch bramek. Awansowaliśmy do kolejnej rundy i to jest najważniejsze. Dla mnie bohaterem tego spotkania są te wszystkie dzieci na stadionie oraz kibice, którzy stworzyli fantastyczną atmosferę na trybunach - mówił po meczu zadowolony piłkarz. Na Stadionie Miejskim we Wrocławiu zasiadło bowiem około 9 tysięcy dzieci, które skorzystały z zaproszenia klubu z Wrocławia. Przez całe spotkanie najmłodsi kibice piłki nożnej żywiołowo dopingowali zespół WKS-u.

Gikiewicz strzelił dwie bramki głową po zagraniach na krótki słupek. Przy pierwszym trafieniu asystował mu Patrik Mraz, a przy drugim Tadeusz Socha, a więc boczni obrońcy zielono-biało-czerwonych. - Nie ukrywam tego, że takie zagrania ćwiczymy na treningach. Każdy napastnik musi schodzić na krótki słupek i tam szukać piłki. Jak mnie ona przejdzie, to wtedy ktoś inny musi zamknąć tą akcję. Gorzej, jak mnie nie będzie na krótkim słupku. Wtedy dostanę burę od trenera. Wykonałem swoje zadanie. To, co było ćwiczone, to wpadło do bramki. Na pewno się z tego cieszę - zaznaczył "Giki".

- Trener już na pierwszej konferencji powiedział, że za jego kadencji Śląsk będzie grał ofensywnie. Nakazuje bocznym defensorom grać wysoko, pomagać w akcjach ofensywnych i robić obiegi z bocznymi pomocnikami. Myślę, że to jest ćwiczone i efekty widać. Oby to trwało jak najdłużej - dodał. - Wygraliśmy 3:0 i myślę, że nie można wybrzydzać. Czeka nas teraz w niedzielę ważny mecz z Górnikiem Zabrze - podsumował strzelec trzech goli w ostatnich dwóch meczach drużyny prowadzonej przez Stanislava Levego.

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)