Jedenastka rundy jesiennej I ligi wg SportoweFakty.pl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Doświadczona i ofensywna - te przymioty najlepiej opisują naszą jedenastkę. Postawiliśmy na zawodników aż dziewięciu klubów. W gronie gwiazd jesieni tylko jedna nie zagrała jeszcze w ekstraklasie.

1
/ 12

Piotr Misztal (GKS Tychy) - rozegrał siedemnaście spotkań w pełnym wymiarze czasowym, praktycznie nie zaliczył wpadek. Tyszanie stracili jesienią dwanaście bramek. Równie szczelnym blokiem obronnym mógł pochwalić się tylko Zawisza. Misztal w ośmiu meczach zachował czyste konto, trzykrotnie zameldował się w naszym zestawieniu. Liczby mówią same za siebie. GKS Tychy wykonał kapitalny ruch, stawiając latem na tego golkipera.

2
/ 12

Marek Opałacz (Flota Świnoujście) - defensor świnoujścian jest właśnie tym jedynym graczem, który dotychczas nie poznał smaku T-Mobile Ekstraklasy. Jesienią zawojował za to pierwszoligowe boiska. Jego znakiem rozpoznawczym stały się asysty. Większość z nich to efekt perfekcyjnie wykonywanych stałych fragmentów. Potrafił jednak też otworzyć drogę do siatki akcją indywidualną, jak w meczu ze Stomilem.

3
/ 12

Tomasz Balul (GKS Tychy) - pewny punkt defensywy tyszan. Imponował grą w powietrzu, wygranymi pojedynkami indywidualnymi. Co także ważne - otrzymał jesienią tylko jedną żółtą kartkę, dzięki czemu nie musiał opuścić żadnego z siedemnastu meczów. Obronne poczynania beniaminka zasłużyły na gromkie brawa!

4
/ 12

Wojciech Łobodziński (Miedź Legnica) - trenerowi Bogusławowi Baniakowi zdarzało się przesuwać Łobodzińskiego do obrony, więc i my zdecydowaliśmy się na taki manewr. "Łobo" okazał się realnym wzmocnieniem beniaminka. Wprowadził w jego poczynania wybuchową mieszankę pewności i polotu. W końcówce jesieni trafiał do bramki jak na zawołanie. Do sześciu goli dorzucił cztery asysty.

5
/ 12

Dariusz Pawlusiński (Termalica Bruk-Bet Nieciecza) - niecieczanie zakończyli rundę na miejscu premiowanym awansem, doświadczony pomocnik z siedmioma bramkami i asystą. Wkładu Pawlusińskiego w grę zespołu często jednak nie sposób zobrazować statystykami. "Plastik" był przydatny w grze kombinacyjnej, napędzał ataki, szukał niekonwencjonalnych rozwiązań.

6
/ 12

Wojciech Trochim (Warta Poznań) - przez lata charakteryzowano go przede wszystkim jako walczaka. W rundzie jesiennej nie stracił ani trochę z boiskowej zadziorności, a niejednokrotnie dorzucał do niej błysk w ofensywie. W ostatnich kolejkach nieco zwolnił tempo, ale nawet w słabszych dla siebie i zespołu momentach - "gryzł trawę".

7
/ 12

Rok Straus (Cracovia) - filigranowy Słoweniec to pierwszoplanowa postać Cracovii. Był najczęstszym gościem naszego zestawienia spośród krakowian. Jego postawę docenił też kapitan Floty - Marek Niewiada, dla którego Rok Straus był najlepszym graczem pierwszoligowej jesieni. Kreatorowi gry zabrakło w zasadzie tylko... goli.

8
/ 12

Sebastian Olszar (Flota Świnoujście) - swoją postawą zamknął usta krytykantom, którzy wymieniali jego nazwisko w gronie najgorszych transferów lata. Po rozmowie z trenerami Floty przesunął się z napadu na skrzydło, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Nowa pozycja pozwoliła mu nie tylko strzelić osiem bramek, ale też dorzucić trzy asysty. Dzięki temu plasuje się na podium klasyfikacji kanadyjskiej.

9
/ 12

Maciej Kowalczyk (Kolejarz Stróże) - skoro już mowa o klasyfikacji kanadyjskiej, to czas na jej współlidera. Co ciekawe, napastnik Kolejarza zapewnił sobie to miejsce wyłącznie golami, nie prezentując żadnego podania otwierającego. Tych pierwszych zdobył trzynaście, więcej niż pozostali podopieczni Przemysława Cecherza razem wzięci. Jeżeli pozostanie w I lidze, to będzie faworytem do zdobycia korony króla strzelców.

10
/ 12

Marcus Vinicius da Silva (Arka Gdynia) - pozytywna postać zawodzącego zespołu z Gdyni. Otrzymał pięć "powołań" do naszej jedenastki, co nie udało się żadnemu innemu pierwszoligowcowi. Czarował techniką i dynamiką. Choć przeplatał kapitalne mecze z nieco słabszymi, to bronią go statystyki.

11
/ 12

Przemysław Pitry (GKS Katowice) - wypada powtórzyć utarte powiedzenie: Pitry niczym wino - im starszy, tym lepszy. Ligowy wyjadacz potrafił w przeciętnym zespole z Katowic zdobyć dziesięć bramek i wspiąć się na szczyt klasyfikacji kanadyjskiej. Nie sposób zapomnieć jego występu przeciw Polonii Bytom, gdy ustrzelił cztery gole. Pitry nie zaliczył tak udanej rundy od lat!

12
/ 12

Ławka rezerwowych: Wojciech Kaczmarek (Zawisza) - Dalibor Pleva (Termalica), Dawid Sołdecki (Bogdanka), Piotr Madejski (Miedź), Bartosz Osoliński (Dolcan), Adrian Błąd (Zawisza), Arkadiusz Aleksander (Sandecja).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
Braska
27.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rzeczywiscie na lawce tak. Jesli zas chodzi o pierwszego bramkarza w zestawieniu "11" rundy, to chyba nie mozna bylo wybrac lepiej, bo Piotr Misztal rzeczywiscie wysmienicie sie spisywal miedzy Czytaj całość
Podjurek
26.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
na ławce można się było pokusić o Kasprzika zamiast Kaczmarka