W tym artykule dowiesz się o:
Ołeksij Szlakotin (Korona Kielce)
Wybór najlepszego bramkarz 13. kolejki T-Mobile Ekstraklasy nie był sprawą łatwą. Kielczanie z Piastem Gliwice rozegrali jednak perfekcyjne spotkanie. Poziomem od reszty zawodników nie odstawał rezerwowy golkiper złocisto-krwistych. Kto wie jakim wynikiem zakończyłaby się ta potyczka, gdyby Szlakotin na samym początku meczu w sytuacji sam na sam nie zatrzymał napastnika Piasta?
Bartosz Rymaniak (KGHM Zagłębie Lubin)
Krytykowany przez nas był wielokrotnie, ale tym razem obrońca Miedziowych zasłużył na spore słowa uznania. Zwłaszcza w pierwszej połowie meczu z Polonią Warszawa biegał jak szalony od jednej do drugiej bramki. W defensywie zagrał bardzo pewnie, a przy stanie 0:0 wybił piłkę z linii bramkowej po strzale Łukasza Piątka.
Pavol Stano (Korona Kielce)
Oprócz dobrej postawy w tyłach, strzelił też gola po rzucie rożnym. Ogólnie defensywa gospodarzy nie pozwoliła beniaminkowi na zbyt wiele. Stano był najlepszym zawodnikiem kielczan na boisku, a za jego postawę należą się mu wielkie brawa.
Ołeksandr Szeweluchin (Górnik Zabrze)
Ukraiński stoper Górnika był jednym z najjaśniejszych punktów swojego zespołu w meczu z Pogonią. Przez całe spotkanie bardzo dobrze dyrygował defensywą, czyniąc ją murem nie do przejścia dla gości ze Szczecina. Kilka razy też samemu szukał okazji na zdobycie bramki, goszcząc w polu karnym rywala po rzutach rożnych.
Emil Noll (Pogoń Szczecin)
Obrońca Pogoni zupełnie wyłączył z gry Milika, pozbawiając młody talent wszelkich argumentów w ofensywie. Samemu wpisał się na listę strzelców, dobijając do pustej bramki piłkę po strzale Adama Frączczaka, ale znajdował się na ofsajdzie.
Vlastimir Jovanović (Korona Kielce)
Świetne spotkanie rozegrał pomocnik kielczan, które było okraszone bardzo ładnym golem po indywidualnym rajdzie. Mógł on jeszcze wpisać się na listę strzelców po efektownym uderzeniu z dystansu. Był jednym z głównych autorów końcowego sukcesu złocisto-krwistych.
Dominik Furman (Legia Warszawa)
Kolejny dobry mecz rozegrał ten młody zawodnik Legii Warszawa. Jeżeli będzie się rozwijał dalej w takim tempie, to niebawem spory pożytek może mieć z niego nawet reprezentacja Polski. Widzew Łódź w potyczce z zespołem ze stolicy nie miał wielu okazji i na pewno spora w tym zasługa właśnie "Furmiego".
Jakub Kosecki (Legia Warszawa)
Gdyby nie jego indywidualny rajd, to prawdopodobnie Legia zremisowałaby z Widzewem. Trzeba przyznać, że w tej sytuacji zachował się jak bardzo doświadczony zawodnik, a z ust komentujących nawet padały słowa, że było to zagranie w stylu... Leo Messiego.
Łukasz Garguła (Wisła Kraków)
Na początku meczu aktywny, później podobnie jak cała Wisła zgasł. Jednak obudził się w najważniejszym momencie, wykorzystał błędy obrony Niebieskich zdobywając dwie bramki dla krakowian.
Dawid Plizga (Jagiellonia Białystok)
Na zdjęciu jeszcze w barwach KGHM Zagłębia Lubin skąd trafił do Jagiellonii Białystok. Do 70. minuty nic zanosiło się na to, że będziemy typować go do jedenastki kolejki. Końcowe 20 minut w wykonaniu drużyny z Białegostoku było jednak bardzo dobre, a w nich Plizga strzelił bramkę i popisał się asystą.
Bartosz Ślusarski (Lech Poznań)
Napastnik Kolejorza strzelił dwa gole, a to drugie trafienie mogło się podobać kibicom. Tym samym "Ślusarz" w tym sezonie ma na swoim koncie już siedem goli. Ile by ich było, gdyby był bardziej skuteczny?
Ławka rezerwowych:
Sebastian Przyrowski (Polonia Warszawa) - Michał Żewłakow (Legia Warszawa), Jakub Bartkowski (Widzew Łódź), Artur Lenartowski (Korona Kielce), Sebastian Mila (Śląsk Wrocław), Władimir Dwaliszwili (Polonia Warszawa), Euzebiusz Smolarek (Jagiellonia Białystok).