W tym artykule dowiesz się o:
Na Euro 2012 zbudowaliśmy cztery nowe obiekty - Stadion Narodowy w Warszawie, PGE Arenę Gdańsk, Stadion Miejski w Poznaniu i Stadion Miejski we Wrocławiu. W stolicy odbyło się najwięcej meczów podczas mistrzostw Europy. Euro 2012 już jednak za nami, a obiekty muszą jakoś funkcjonować.
Jeżeli chodzi o wydarzenia piłkarskie, Stadion Narodowy może liczyć na największe profity. Co prawda na co dzień nie gra na nim żadna drużyna klubowa, ale według umowy, jaką Polski Związek Piłki Nożnej zawarł ze spółką PL2012+ - operatorem obiektu, reprezentacja Polski swoje domowe mecze w eliminacjach do mistrzostw świata rozgrywać będzie tylko tam. Pozostałe obiekty muszą obejść się więc smakiem.
PZPN zgłosił też Warszawę do organizacji finału Ligi Europejskiej w 2015 roku. Wszystko wskazuje też na to, że to właśnie Stadion Narodowy będzie polskim głównym kandydatem do organizacji spotkania z okazji Euro 2020. - Mamy stadiony we Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku, ale nie tylko, bo i w Krakowie, Kielcach, Lubinie. Stadion Narodowy jest Stadionem Narodowym w Warszawie. Ludzie przyjeżdżają tam od Gdańska do Przemyśla, od Olsztyna do Zielonej Góry i wszyscy mają prawie równo. Jak mecz jest w Gdańsku, to niektórzy muszą te 650 czy nawet 700 kilometrów jechać. Chcemy ten stadion zapełnić i był pomysł, który zrealizowaliśmy, aby dostępne były te pakiety biletów. Z San Marino musieliśmy grać w Kielcach, gdzie stadion się ledwo zapełnił. Na mecz z Anglią były pełne trybuny, a jakby stadion mieścił 250 tysięcy miejsc, to też pewnie tyle by się biletów sprzedało. Chcemy też, żeby i na San Marino były bilety sprzedane w komplecie, jak i również na mecz z Ukrainą. Inaczej mówiąc, chodzi o taki pakiet - wyjaśnia w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Kazimierz Greń, członek zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Na Stadionie Narodowym odbyły trzy mecze grupowe podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej - w tym spotkanie otwarcia wraz z oficjalną ceremonią rozpoczęcia zmagań oraz jeden ćwierćfinał i półfinał. Trybuny mieszczą 58 tysięcy kibiców oraz do 72 900 podczas organizacji koncertów (106 miejsc przeznaczonych dla niepełnosprawnych). Stadion posiada największe centrum konferencyjne w Warszawie dla 1600 osób, a jego powierzchnia biurowa i handlowa to 25 000 m². Parking podziemny pod płytą boiska mieści 1765 samochodów. Ten obiekt nieodłącznie kojarzyć się też będzie z kompromitacją, jaka towarzyszyła meczowi z Anglią, kiedy bardziej przypominał on basen, a nie stadion.
Wedle wielu opinii najładniejszym obiektem zbudowanym z okazji Euro 2012 jest PGE Arena w Gdańsku. To stadion na którym swoje mecze domowe rozgrywają piłkarze Lechii Gdańsk. Ostatnio gościła na nim także reprezentacja Polski, która przegrała z Urugwajem. Podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej Gdańsk nie doczekał się występu biało-czerwonych.
Na obiekcie ciąży też pewnego rodzaju klątwa zespołów, które rozgrywają na nim swoje spotkania w charakterze gospodarza. Tylko w tym sezonie Lechia rozegrała tam siedem spotkań u siebie. Wygrała zaledwie dwa, zremisowała jedno, a przegrała cztery. Nie lepiej wyglądał bilans biało-zielonych w sezonie 2011/12. Z piętnastu spotkań rozegranych na własnym obiekcie, wygrali trzy razy, zremisowali siedmiokrotnie, a w pięciu przypadkach schodzili jako pokonani. Jeśli doliczyć do tego mecz reprezentacji Polski z Niemcami, który zakończył się remisem, bilans gospodarzy gdańskiego stadionu w meczach oficjalnych i w spotkaniach reprezentacji Polski, to pięć zwycięstw, dziwięć remisów i dziesięć porażek.
W najbliższym czasie meczów o punkty biało-czerwonych ten obiekt się nie doczeka. Spotkania mają odbywać się bowiem tylko w Warszawie. O Euro 2020 w kontekście Gdańska też nic się nie mówi, tak jak i o organizacji finału Ligi Europejskiej czy innego wielkiego piłkarskiego wydarzenia. - Nie po to budowano Stadion Narodowy, aby teraz nie grała na nim drużyna narodowa. Są jeszcze mecze towarzyskie. Jestem przekonany, że te spotkania zorganizują inne ośrodki niż Warszawa. Oczywiście wolałbym, aby mecze o punkty rozgrywane były u nas, ale rozumiem też rachunek ekonomiczny - mówi portalowi SportoweFakty.pl Radosław Michalski, prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.
Być może na PGE Arenie odbędzie się jednak towarzyska potyczka Polaków z Danią. Spotkanie miałoby zostać rozegrane 14 sierpnia tego roku. - Ta data jest znakomita dla Gdańska, bo to okres wakacyjny i sezon turystyczny, podczas którego wielu Polaków przyjeżdża nad morze. Na pewno nie zabrakłoby chętnych na mecz. Biorąc pod uwagę wszystkie czynniki naturalne, wydaje się, że organizacja spotkania z Danią powinna przypaść Gdańskowi - komentuje Michalski.
Na Stadionie Miejskim we Wrocławiu dzieje się dużo. 28 października 2011 roku obiekt miał swoje piłkarskie otwarcie podczas spotkania Śląska Wrocław z Lechią Gdańsk. To właśnie mistrzowie Polski swoje potyczki regularnie rozgrywają właśnie na wrocławskiej arenie.
W czasie mistrzostw Europy na Stadionie Wrocław odbyły się trzy mecze grupowe - w tym jedno spotkanie Polaków. Biało-czerwoni przegrali z Czechami i odpadli z dalszej fazy europejskiego czempionatu. Wcześniej, bo w 11 listopada 2011 roku nasza reprezentacja na tym obiekcie poległa 0:2 z Włochami w towarzyskim spotkaniu. Klątwa tej areny jeżeli chodzi o mecze reprezentacji Polski zdjęta została 11 września 2012 roku, kiedy to drużyna Waldemara Fornalika w meczu eliminacji do mistrzostw świata w 2014 roku w Brazylii pokonała 2:0 Mołdawię. Było to ostatnie spotkanie biało-czerwonych na tym stadionie. - Jeżeli chodzi o mecze reprezentacji, to oczywiście będziemy aplikowali o każde jedno spotkanie, czy to w ramach eliminacji, czy mecz towarzyski. Szkoda że nie padło na Wrocław, tym bardziej że poprzednie mecze (Włochy, Mołdawia) były bardzo dobrze ocenione przez PZPN - mówi portalowi SportoweFakty.pl Adam Burak, rzecznik Stadionu Wrocław.
Stadion Wrocław nie tylko mecze WKS-u zarówno w lidze, jak i europejskich pucharach, ale też ciekawe potyczki towarzyskie. W dniach 21-22 2012 roku lipca we Wrocławiu odbył się bowiem turniej Polish Masters w którym udział - poza Śląskiem - wzięły takie firmy jak PSV Eindhoven, Athletic Bilbao i Benfica Lizbona. Całkiem niedawno zostało tu także rozegrane towarzyskie spotkanie reprezentacji Brazylii z Japonią. Problem jednak w tym, że te dwie ostatnie imprezy nie przyniosły takich zysków, jakich wszyscy by oczekiwali.
Stadion Miejski we Wrocławiu powstał od podstaw. Jest to nowoczesny, wielofunkcyjny obiekt sportowo-rekreacyjny o pojemności ponad 42 000 miejsc. Jego budowę rozpoczęto w 2009 roku. Stadion położony jest w zachodniej części Wrocławia i jest znakomicie skomunikowany z centrum. W jego obrębie znajduje się także Autostradowa Obwodnica Wrocławia, dzięki której łatwo można dostać się na autostradę A4. Obiekt jest w pełni zadaszony, a znajdują się na nim także specjalnej miejsca VIP i loże biznesowe.
Czwartym zbudowanym na Euro 2012 obiektem jest Stadion Miejski w Poznaniu. Także i tu swoje mecze rozgrywa jedna z drużyn występujących w T-Mobile Ekstraklasie, a mianowicie Lech Poznań. Wcześniej rywalizowała tam także pierwszoligowa Warta Poznań. Dwukrotnie - po modernizacji - grała na nim reprezentacja Polski - z Wybrzeżem Kości Słoniowej w 2010 roku oraz z Węgrami w 2011 roku. W Poznaniu odbyły się także trzy mecze fazy grupowej mistrzostw Europy. Stadion w stolicy Wielkopolski gościł zespoły Włoch, Irlandii i Chorwacji. Jego pojemność to blisko 43 tysiące widzów, a otworzony został 20 września 2010.
Co ciekawe, pierwszy stadion w Poznaniu przy ul. Bułgarskiej został ukończony w 1980 roku po 12 latach budowy. Miał trzy trybuny w kształcie podkowy, przy czwartym boku miał powstać kompleks basenu i hali sportowej, ale planów nie zrealizowano. Sześć lat po otwarciu dobudowano maszty z oświetleniem. Rekord frekwencji padł 8 kwietnia 1984 roku, gdy na stadionie przebywało ok 45 tys. osób.W 2002 roku rozpoczęła się modernizacja obiektu. Pierwszym etapem była budowa brakującej trybuny. Ukończono ją w 2004 (pojemność 8 tys.), a dwa lata później zadaszono. W tym samym roku rozpoczęła się przebudowa pozostałej części stadionu, która zakończyła się we wrześniu 2010 roku.
W Poznaniu brakuje jednak meczów biało-czerwonych. Już od dawna bowiem reprezentacja Polski nie gościła na tej arenie. Na razie poznaniakom muszą więc wystarczyć jedynie spotkania z udziałem Kolejorza.