W tym artykule dowiesz się o:
Śląsk od dawna szukał napastnika i w końcu takiego znalazł. Jak na razie bowiem Marco Paixao we Wrocławiu robi bowiem prawdziwą furorę. Portugalczyk imponował zwłaszcza w rozgrywkach międzynarodowych, gdzie strzelał gole jak na zawołanie. Jego brak był bardzo widoczny w potyczce z Sevillą. Paixao do tej pory zagrał w jedenastu meczach i strzelił w nich... osiem goli!
Eduards Visnakovs z Widzewa Łódź z pięcioma golami przewodzi klasyfikacji strzelców T-Mobile Ekstraklasy. To o tyle zaskakujące, że Łotysz zagrał dopiero w czterech meczach Ekstraklasy, a łodzianie Bóg wie jak silnej kadry przecież nie mają. - Szybkość to moja zaleta. Zawsze głównie na tym bazowałem. Poza tym jestem wysoki, a to pomaga mi strzelaniu bramek głową - wyjaśnia sam główny zainteresowany.
Urodził się 12 czerwca 1988 roku. Przeważnie występuje na pozycji defensywnego pomocnika. Jest wychowankiem Solitaires Paris, ale w swojej karierze reprezentował już barwy angielskiego Middlesbrough, Blackburn Rovers, Doncaster Rovers oraz francuskiego Le Mans, gdzie rozegrał prawie czterdzieści spotkań. Jest potężnie zbudowany, co na pewno robi wrażenie na każdym. Jego główna zaleta? Praktycznie nie podaje do tyłu. Ogromne wzmocnienie beniaminka z Bydgoszczy.
Japończyk miał idealne wejście do naszej T-Mobile Ekstraklasy. Już bowiem w pierwszym spotkaniu dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Potem było trochę gorzej, bo niektóre mecze nie wyszły mu tak, jakby sam oczekiwał. To jednak pomocnik, który ma wielki potencjał i jest świetnie wyszkolony technicznie. W Gdańsku na pewno jeszcze nie raz, i nie dwa będą z niego zadowoleni.
34-letni zawodnik jest doświadczonym napastnikiem. W swojej karierze reprezentował barwy głównie cypryjskich klubów - AS Omonii Lefkossias, APO Peyias Kinyras i AEP Pafos. Miał też krótką przygodę w izraelskim Hapoelu Beer Szewa, a wcześniej w zespołach portugalskich oraz holenderskich. Najbardziej znany z nich to RKC Waalwijk. Vasconcelos był najlepszym strzelcem ligi cypryjskiej z 18 bramkami na koncie w sezonie 2012-2013. - Imponuje on bardzo dobrą skutecznością i zmysłem do dochodzenia do sytuacji strzeleckich. Nie jest przypadkiem, kiedy w sześciu sezonach ktoś strzela jakieś 80 bramek, a takim bilansem może się on pochwalić - ocenia trener Zawiszy. "Vasco" w czterech spotkaniach dla Zawiszy strzelił już trzy gole.
Na zdjęciu razem z Sebino Plaku, innym dobrym transferem Śląska Wrocław, o którym więcej napiszemy nieco później. Dudu grając jeszcze w barwach Widzewa Łódź pokazał, że nie jest typowym obrońcą. Bardzo często podłącza się bowiem do akcji ofensywnych, a jego dośrodkowania to klasa światowa. Do tego, jak na polskie realia, Dudu dość pewnie prezentuje się w defensywie. W Śląsku już strzelił gola.
Dość późno trafił do Jagiellonii Białystok, ale już pokazał, że może to być całkiem udany transfer. Albańczyk wypożyczony do Jagiellonii ze Sparty Praga zdołał już strzelić trzy gole i widać, że drzemie w nim spory potencjał. Co ważne, Jagiellonia zagwarantowała sobie prawo pierwokupu byłego gracza m.in. SK Tirana. Balaj występował również w Turcji w zespole Genclerbirligi Ankara.
Mieliśmy wiele wątpliwości czy wymieniać tego zawodnika. Portugalczyk z cypryjskim paszportem jest wychowankiem Imortal DC, od 2006 roku występował na Cyprze. Najpierw grał w AS Digenís Akritas Morfou, następnie w AEP Pafos, a w ostatnich czterech sezonach występował w AEL Limassol. W minionych rozgrywkach wystąpił w 38 oficjalnych meczach drużyny klubowej, w których zdobył 7 bramek. W Legii na razie prezentuje się średnio. Widać, że jest silny, nieustępliwy. Dobrze na pewno zagrał w Bukareszcie, ale reszta spotkań już aż tak udana nie była. Gdyby Dossa Junior grał w innym klubie, a nie w drużynie mistrza Polski, to na pewno inaczej patrzylibyśmy na tego zawodnika.
Ojamaa i Plaku, a więc dwóch bardzo szybkich zawodników, którzy mogą grać zarówno w pomocy, i na szpicy. Obaj jednak lepiej czują się chyba, gdy mogą grać jako skrzydłowi. Albańczyk ze Śląska w lidze jeszcze nie strzelał, ale dał o sobie znać bramkarzom rywali w europejskich pucharach. Estończyk z Legii zdołał wpisać się na listę strzelców w spotkaniu z Podbeskidziem. Na razie więcej szans na grę dostaje Plaku, Ojamaa spokojnie wprowadzany jest przez Jana Urbana. Co ich łączy poza walorami piłkarskimi? Ojamaa w przeszłości był przymierzany do Śląska, ale oblał testy u Oresta Lenczyka.
W T-Mobile Ekstraklasie jest jeszcze kilku zawodników, którzy niebawem mogą "odpalić". Sporo spodziewamy się choćby po Luisie Carlosie z Zawiszy czy też innych zawodnikach z tego klubu. Jesteśmy ciekawi też z jakiej strony pokażą się piłkarze, którzy w ostatnich dniach dołączyli do Wisły Kraków. Cały czas zastanawiamy się czy w Legii w końcu poważnie w piłkę zacznie grać Helio Pinto. Wszystkim "stranieri" w naszej lidze będziemy się bacznie przyglądać. Już teraz jednak kilku zawodników śmiało można nazwać niewypałami transferowymi. Kogo według Was można do takiego grona zaliczyć?