Media o meczu Legia - Steaua: Blitzkrieg? Rumuni mocno przesadzili!

Przegląd rumuńskiej prasy trzeba zacząć od niesmacznego, budzącego obrzydzenie i skłaniającego do pytania o pełnię władz umysłowych autora relacji z portalu prosport.ro, który tak podniecił się triumfem Steauy przy Łazienskowskiej, że...

Prosport.ro: "W fazie grupowej po 9 minutach!"

Musiały minąć 74 lata od inwazji Niemców na Polskę, by Warszawa przekonała się po raz kolejny, co oznacza termin "blitzkrieg". Jak na ironię, znów przeprowadził go "Niemiec" - Reghecampf. Steaua błyskawicznie objęła prowadzenia 2:0. Po przerwie dobrze się broniła, nawet jeśli Georgievski miał problemy z niezmordowanym Koseckim.

Bez dalszego komentarza...

Gazeta Sporturilor przypomina, że klub Gigi Becaliego dzięki awansowi zrobił skok na kasę UEFA.

GSP.ro: "Sięgnęli po miliony. Stanciu i Piovaccari wprowadzili Steauę do salonu VIP europejskiej piłki"

W Steaule zapanowała radość. Mistrzowie kraju zremisowali w Warszawie 2:2 ya spraw Stanciu i Piovaccariego, co dało im awans do elitarnej Ligi Mistrzów. Po remisie u siebie w rewanżu w Warszawie musiała strzelić chociaż jedną bramkę, a tymczasem już po dziesięciu minutach miała dwa trafienia. Legia nie potrafiła odrobić strat.

Adevarul.ro: "Po wielkich emocjach Steaua dostała się do Ligi Mistrzów!"

Steaua osiągnęła we wtorkowy wieczór w Polsce remis, który wprowadził ją do Ligi Mistrzów po raz pierwszy od pięciu lat. W przerwie Steauę dzieliło od Ligi Mistrzów tylko 45 minut - połowa "życia". Polacy wyglądali na zrezygnowanych, w końcu od awansu dzieliły ich dwie bramki. To było niemożliwe do wykonania.

Onlinesport.ro: "Steaua w fazie grupowej Ligi Mistrzów!"

Rewanżowy mecz z Legią Warszawa zakończył się remisem 2:2, co dało Steaule awans do fazy grupowej najważniejszych europejskich rozgrywek klubowych. NicoStanciu i Federico Piovaccari dali na początku przewagę. Steaua zarobi 8,6 mln euro z tytułu awansu do rozgrywek, w których zagra pierwszy raz od 5 lat.

Onet.pl: "Marzenia o potędze prysły w dwie minuty, mistrz Polski nie awansował do Ligi Mistrzów"

Siedemnaście lat kibice czekają na awans polskiego klubu do Ligi Mistrzów i… poczekają jeszcze co najmniej rok. Legia Warszawa zremisowała 2:2 (1:2) na własnym stadionie ze Steauą Bukareszt w rewanżowym meczu IV rundy eliminacji LM, co przy wyniku 1:1 w pierwszym meczu dało awans mistrzom Rumunii.

Balon oczekiwań pękł wyjątkowo szybko, bo już po dziewięciu minutach legioniści przegrywali 0:2. Co prawda podjęli jeszcze walkę, ale błędy z początku okazały się zbyt kosztowne. Można je wycenić na 50 mln złotych, bo lekko licząc tyle do podniesienia było we wtorek z murawy. Marzenia o bogactwie i piłkarskiej przygodzie trzeba odłożyć co najmniej o rok, na pocieszenie zostaje Legii udział w Lidze Europy.

Interia.pl: "Przerwany sen Legii o Lidze Mistrzów"

Sen trwał 8 minut. Ledwie kibice Legii zdążyli odśpiewać "Sen o Warszawie", podobno na prośbę samych piłkarzy Jana Urbana, a Steaua wbiła im dwa gole, odbierając awans do fazy grupowej Champions League.

Awansowała drużyna lepsza. O tym, że Steaua ma lepszych graczy, wiedzieliśmy już jednak po losowaniu IV rundy kwalifikacji. W obliczu niższych możliwości indywidualnych mistrzowie Polski mieli rzucić na szalę ambicję i wolę przełamania kompleksów. Walki nie zabrakło, zdecydowała futbolowa ogłada.

Sport.pl: "Koszmar pierwszej połowy zakończył sen o Lidze Mistrzów"

Brak koncentracji i fatalne błędy defensywy sprawiły, że to Legia, a nie Steaua, musiała od początku gonić wynik i strzelać gole. Po stracie dwóch bramek strzeliła o jedną za mało i odpadła z walki o Ligę Mistrzów w czwartej, ostatniej rundzie eliminacji do fazy grupowej. W czwartej minucie kibice na Pepsi Arenie głośno odśpiewali "Sen o Warszawie", ale po chwili przeżyli koszmar na jawie...

Weszlo.com: "Drżyj Ligo Mistrzów, już za rok nadchodzimy!"

Prawie 20 długich lat. Długich i pokręconych jak włosy Ryśka Stańka. Ponurych jak Leszek Pisz, kiedy na ławce zaczynał rewanż z Goeteborgiem. I nagle dziś – ten jeden, jedyny mecz. Może nie tak wyjątkowy, w końcu przeżyliśmy Panathinaikos, przeżyliśmy APOEL, całą masę innych zmarnowanych pucharowych okazji, ale właśnie ten, przy którym w końcu nie ma sensu wiele mówić o stylu. O jednej połowie słabszej od drugiej, o efektownej grze albo jej braku, bo w tym dniu liczy się tylko efekt. Ten cholerny awans. Znów Ligę Mistrzów mieliśmy na wyciągnięcie ręki. Nie zbliżaliśmy się do niej z podniesionymi głowami, tylko trochę jak kmiotki niegodne tego sukcesu. Ale lizaliśmy tego lizaka…

Fakt.pl: "Koniec snów, koniec marzeń. Koszmar trwa!"

Kibice w Polsce czekają na Ligę Mistrzów już 17 lat i poczekają sobie jeszcze co najmniej rok. Przy Łazienkowskiej usłyszeliśmy hymn Ligi Mistrzów, ale był to ostatni taki akcent w najbliższym czasie.

Liga Mistrzów nie jest dla polskich drużyn. Polskie drużyny nie mają mistrzowskich cech. Dziękujemy, dobranoc. Jan Urban ze swoim zespołem gaszą światło. Będzie ciemno przez kolejny rok...

Super Expresss: "Legia zremisowała ze Steauą 2:2 i nie awansowała do fazy grupowej Ligi Mistrzów"

17 lat. Tyle czekamy na polską drużynę w fazie grupowej elitarnej Ligi Mistrzów. I jeszcze trochę poczekamy. Legia Warszawa stała przed wielką szansą przełamania polskiej niemocy, ale zmarnowała ją w kilka minut. Legia – Steaua 2:2.

Steaua zagra w Lidze Mistrzów i zarobi mistrzowskie pieniądze – 40 milionów złotych za sam występ w fazie grupowej. A Legii pozostaje występ w Lidze Europy i marzenia o przełamaniu polskiej niemocy za rok.