W tym artykule dowiesz się o:
Jakub Szumski - 7,0. Bardzo pewny w każdej z interwencji, chociaż w bardzo trudnym położeniu Grecy go nie stawiali. Przy precyzyjnym strzale Nikosa Karelisa na 2:1 z małymi szansami. Do tego dopisało mu szczęście, kiedy Giannis Potouridis nie trafił w światło jego bramki z rzutu karnego. Ale pamiętajmy, komu sprzyja szczęście.
Skala 1-10 (wyjściowa 6)
Rafał Janicki - 6,5. Z Maltą na stoperze, z Grecją na prawej obronie w zastępstwie kontuzjowanego Bartosza Bereszyńskiego. Pewnie nie zagrałby przeciwko Grekom, gdyby nie uraz "Beresia", ale zastąpił go godnie, choć w I połowie to po jego stronie rywale najczęściej zagrażali Polakom. To po jego zagraniu Milik dał biało-czerwonym prowadzenie.
Wojciech Golla - 6,0. "Połówka" Janickiego i Golli była mniej szczelna od tej Kamińskiego i Dziwniela. Obrońca Pogoni Szczecin nie popełnił żadnego rażącego błędu, a jego faul, za który Grecy dostali rzut karny, był "miękki" i nie można obarczać go winą za tę sytuację - sędzia Witalij Mieszkow wykazał się dużą skrupulatnością.
Marcin Kamiński - 7,0. Po niezbyt udanym powrocie do pierwszej reprezentacji w meczu ze Słowacją, odbudował się mentalnie dobrym występem przeciwko Grecji. Jest absolutnym filarem "młodzieżówki", co po raz kolejny udowodnił. Dobrze wyglądała jego współpraca z Dziwnielem.
Daniel Dziwniel - 7,0. Skuteczny w defensywie, Grecy jego stroną praktycznie nie zagrozili Polakom, a do tego aktywniejszy od Janickiego w ofensywie. Dobrze operuje piłką i dobrze czuje się w ataku pozycyjnym.
Skala 1-10 (wyjściowa 6)
Michał Chrapek - 7,0. Znakomity w destrukcji. Dopadał Greków jak "bullterrier, jak Tommy Lee Jones w Ściganym". W grze do przodu był mniej widoczny, ale od kreowania gry był we wtorek Zieliński. Wiślak, a stadion Cracovii pożegnał do brawami - to dużo mówi.
Dominik Furman - 6,0. Poniżej oczekiwań, bo te wobec niego są wysokie na podstawie poprzednich występów. Wielokroć spóźniony lub niepewny w rozegraniu piłki, ale być może wpływ na to miało to, że w czasie zgrupowania więcej się kurował po chorobie i drobnym urazie, niż trenował, a z Maltą zagrał trzy kwadranse.
Bartłomiej Pawłowski - 7,5. Przy każdym dotknięciu piłki próbował udowadniać Grekom, że jest od nich lepszy i dobrze mu to wychodziło. Pewny siebie, lekko bezczelny w boiskowych ruchach, ale skuteczny w tym, co robił.
Piotr Zieliński - 8,0. Drugi obok Milik ojciec zwycięstwa Polaków, choć bez bezpośredniej asysty i gola. Napędzał akcje drużyny Marcina Dorny, a piłki od kolegów przyciągał, jakby miał wszczepiony w ciało magnes. Każda akcja Polski musiała mieć stempel od "Zielka" i dlatego tak dobrze wyglądała gra biało-czerwonych. Choć był jednym z najmłodszych na placu, to grał bodaj najbardziej dojrzały futbol
Paweł Wszołek - 6,5. Mniej skuteczny od Pawłowskiego jako skrzydłowy, ale też nie najgorszy występ powyżej średniej. W II połowie brakowało mu precyzji w kilku kontratakach.
[i]Skala 1-10 (wyjściowa 6)
[/i]
Arkadiusz Milik - 9,5. Zostawimy sobie tę "połówkę" w skali ocen na inny, jeszcze lepszy występ 19-latka. Po raz drugi z rzędu ustrzelił hat-tricka, a mógł mieć cztery trafienia, ale po jego główce w II połowie piłka trafiła w poprzeczkę greckiej bramki. W pierwszej połowie zmarnował jednak dobrą okazję, która sfabrykował mu Zieliński.
[i]Skala 1-10 (wyjściowa 6)[/i]
Rezerwowi:
Mateusz Lewandowski , Rafał Wolski , Damian Dąbrowski - grali zbyt krótko, by ich ocenić.
Skala 1-10 (wyjściowa 6)