Jedenastka 18. kolejki I ligi wg SportoweFakty.pl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pierwszoligowa jesień prawie za nami. Świetne nastroje przed urlopami mają piłkarze Górnika Łęczna, którzy liderują i są jedyną drużyną z duetem w naszym zestawieniu.

1
/ 12

Seweryn Kiełpin (Wisła Płock, 2*) - akurat bramkarze nie powalili na kolana formą. Kilku z nich zagrało co najwyżej solidnie. Jednym z tych, który zatrzymał wszystko co musiał był Seweryn Kiełpin w meczu z Miedzią Legnica. Godne odnotowania są przede wszystkim jego interwencje przed przerwą, gdy sparował strzał Adriana Łuszkiewicza i powstrzymał szarżującego Mariusza Zasadę.

* - liczba nominacji do "11" kolejki

2
/ 12

Alan Czerwiński (GKS Katowice, 2) - aktywna gra młodego obrońcy z Bukowej rzucała się w oczy od początku do końca. Cały czas chętny do wypraw pod pole karne Floty Świnoujście, nieustannie pod grą. Przeprowadził kilka zaczepnych akcji, a na własnej połowie uprzykrzał życie Robertowi Kolendowiczowi. Momentami grał na granicy przepisów, ale sędzia sobotniego meczu dał pograć piłkarzom obu ekip.

3
/ 12

Bruno Żołądź (Okocimski Brzesko, 1) - przed meczem Okocimskiego z Sandecją Nowy Sącz wiele mówiono o absencji podstawowego obrońcy Radosława Jacka. W praniu nie okazała się ona dotkliwa, ponieważ zastępca – Bruno Żołądź spisał się bez zarzutu. Młody piłkarz uratował swoją drużynę przed stratą gola zatrzymując zmierzającą do pustej bramki piłkę.

4
/ 12

Sebastian Zalepa (Flota Świnoujście, 4) - w 62. minucie meczu w Katowicach wyrósł jak spod ziemi i rozpaczliwym wślizgiem zatrzymał ultra-groźny strzał Przemysława Pitrego. Odegrał także ważną rolę przy golu dla swojego zespołu, przedłużając wrzut z autu w kierunku Piotra Kieruzela. Zalepa jest jedynym zawodnikiem ze Świnoujścia, który regularnie gości w naszym zestawieniu. Nie ma w tym grama przypadku.

5
/ 12

Patrik Mraz (Górnik Łęczna, 1) - Górnik zagrał na zero z GKS-em Tychy, a wyróżniającą się postacią bloku obronnego był właśnie Mraz. Bezbłędny w destrukcji, wygrał liczne pojedynki biegowe z rywalami. Nie zapomniał o podłączaniu się do akcji ofensywnych, które kończył niezłymi wrzutkami.

6
/ 12

Grzegorz Bonin (Górnik Łęczna, 4) - do duetu łęcznian dołącza Bonin. Trudno nachwalić się gry Bonina w końcówce jesieni. Pomocnik znów potwierdził zwyżkę formy, groźnie dośrodkowywał, mądrze rozgrywał piłkę. W 72. minucie przeprowadził świetną akcję, po której Łukaszowi Zwolińskiemu pozostało tylko dostawić nogę i ustalić wynik na 2:0.

7
/ 12

Jakub Biskup (Termalica Bruk-Bet Nieciecza, 1) - Słonie nie zagrały może w Rybniku wielkiego meczu, ale dopisały na swoje konto cenne oczka. Wyróżniającą się postacią w ich szeregach był Biskup, któremu grał efektownie i efektywnie, o czym świadczą dwa gole.

8
/ 12

Grzegorz Lech (Stomil Olsztyn, 2) - Lech obudził się w drugiej części jesieni, czego potwierdzeniem był występ przeciw Arce Gdynia. Dzięki temu zawodnikowi Stomil podniósł się z kolan, doprowadził do remisu 2:2 i przejął kontrolę nad wydarzeniami.

9
/ 12

Damian Świerblewski (Dolcan Ząbki, 1) - co prawda nie wpisał się na listę strzelców w konfrontacji z Olimpią Grudziądz, ale robił naprawdę dużo wiatru na połowie rywala. Jego rajdy po skrzydle i poświęcenie w grze obronnej nie umknęły naszej uwadze.

10
/ 12

Daniel Feruga (Energetyk ROW Rybnik, 2) - bez wątpienia wyróżniająca się postać na pierwszoligowych boiskach. Feruga w meczu z Termalicą dopisał na swoje konto dwa punkty w klasyfikacji kanadyjskiej: piękna bramka była jego dziewiątą w sezonie, do kompletu dorzucił asystę przy trafieniu Kamila Kosteckiego.

11
/ 12

Arkadiusz Aleksander (Arka Gdynia, 4) - uff, na koniec tegorocznego grania wreszcie przebudzili się napastnicy. Najwięcej ciepłych słów można napisać o Arkadiuszu Aleksandrze - lis pola karnego z Gdyni dwukrotnie znalazł drogę do bramki Dawida Mieczkowskiego i uda się na urlop przynajmniej jako wicelider klasyfikacji strzelców. Przynajmniej, ponieważ Arka ma jeszcze mecz zaległy.

12
/ 12
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Bartomeul
25.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Aleksander pokazuje że umiejętnością stania w polu karnym można grać o króla strzelców, ale w Ekstraklasie by to nie przeszło i dlatego tuła się od jednego klubu I ligi do innego