W tym artykule dowiesz się o:
Bartosz Fabiniak (Olimpia Grudziądz, 1*) - w tym roku "Fabio" nie schodzi z bramki Olimpii i prezentuje równą, niezłą formę. Fabiniak skorzystał z doskonałych warunków fizycznych i w meczu z GKS-em Tychy dwukrotnie sparował na poprzeczkę mocne uderzenia Daniela Mąki. Do tego dołożył serię interwencji na przedpolu. Olimpia zachowała czyste konto czwarty raz w trwającej rundzie.
* - liczba nominacji do "11" kolejki
Janusz Bucholc (Stomil Olsztyn, 2) - olsztynianie przełamali niemoc strzelecką w starciu z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Bucholc miał udział w obu bramkowych akcjach - w pierwszej obsłużył podaniem Piotra Darmochwała, w drugiej idealnie dośrodkował do Grzegorza Lecha. Obrońca Stomilu sprokurował też rzut karny, ale przymykamy oko - Termalica nie wykorzystała szansy.
Wallace Benevente (Puszcza Niepołomice, 1) - obrona Puszczy Niepołomice zagrała na zero po dwóch wstydliwych występach. W sobotę bezbłędnie zneutralizowała Flotę Świnoujście i zapewniła spokojne 90 minut Andrzejowi Sobieszczykowi. Wallace Benevente zasłużył na brawa także zachowaniem przy golu Krzysztofa Zaremby, gdy powalczył na długim słupku o dośrodkowanie z rzutu wolnego.
Adrian Jurkowski (GKS Katowice, 3) - katowiczanie zachowali czyste konto w starciu z Energetykiem ROW Rybnik. Owszem, beniaminek stworzył sobie kilka sytuacji podbramkowych, ale Jurkowski nie maczał w tym palców. Przeciwnie - zagrał rozważnie i skutecznie.
Adam Mójta (Sandecja Nowy Sącz, 5) - zrobił to, czego wymagają od niego kibice. W meczu z Kolejarzem Stróże zainicjował akcję bramkową, dośrodkował w pole karne, a resztę zrobili już koledzy z zespołu. Mójta ląduje w naszej jedenastce po raz piąty. Tylko Michał Mak gości w niej częściej.
Wojciech Łobodziński (Miedź Legnica, 3) - najlepszy zawodnik Miedzi Legnica w meczu z Arką Gdynia. Otworzył wynik, a wykonywane przez niego stałe fragmenty siały postrach w polu karnym. Były reprezentant Polski wrócił do składu po kontuzji i sobotni pojedynek pokazał, jak ważnym jest ogniwem.
Grzegorz Baran (PGE GKS Bełchatów, 1) - nie był zbyt widoczny w ataku, ale za to wykonał mrówczą pracę w destrukcji. Kilkukrotnie przerywał groźne ataki Górnika Łęczna. Znacznie przyczynił się do zdominowania środka pola przez PGE GKS Bełchatów.
Radosław Bartoszewicz (Miedź Legnica, 3) - drugi obok Wojciecha Łobodzińskiego zawodnik Miedzi Legnica, który zasłużył na indywidualne wyróżnienie. Przez cały mecz toczył fizyczne boje z Arkowcami. Imponował ambicją, nie było dla niego straconych piłek.
Łukasz Sierpina (Dolcan Ząbki, 1) - podopieczni Roberta Podolińskiego urządzili sobie rekordową kanonadę w Brzesku. Łukasz Sierpina strzelił czwartego z sześciu goli ładnym półwolejem po długim rogu. To trzecie trafienie tego pomocnika po powrocie do Dolcanu Ząbki. Poza tym warto podkreślić jego aktywną grę od początku do końca.
Łukasz Grzeszczyk (Sandecja Nowy Sącz, 2) - imiennik Sierpiny z Nowego Sącza strzelił gola, który zdecydował o trzech punktach dla Sandecji w derbach z Kolejarzem. Dziś nikt nie wyobraża sobie zespołu bez tego piłkarza, który rządzi i dzieli w praktycznie każdej akcji ofensywnej.
Daniils Turkovs (PGE GKS Bełchatów, 1) - Łotysz trafił do Bełchatowa w grudniu po rozstaniu z FK Ventspils. W sobotę zdobył swojego pierwszego gola w Polsce. I to ważnego - dającego PGE GKS-owi prowadzenie w meczu na szczycie I ligi. Jakby tego było mało dołożył asystę przy trafieniu Michała Maka.
Ławka rezerwowych: Piotr Skiba (Stomil Olsztyn) - Robert Cicman (Sandecja Nowy Sącz), Szymon Matuszek (Dolcan Ząbki), Daniel Mąka (GKS Tychy), Tomasz Wróbel (GKS Katowice), Michał Mak (PGE GKS Bełchatów), Bartosz Ślusarski (Arka Gdynia).