Najlepsza jedenastka 37. kolejki T-Mobile Ekstraklasy!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

To już koniec rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy. Nim przedstawimy jedenastkę sezonu najwyższej klasy rozgrywkowej, sprawdźmy kto rzutem na taśmę załapał się do naszego zestawienia w ostatniej kolejce.

1
/ 12

Bardzo długo czekał na swoją szansę. Gdy w końcu ją otrzymał, pokazał się z bardzo dobrej strony. W Kielcach był pewnym punktem Śląska popisując się znakomitymi interwencjami. Wrocławianie jeszcze będą mieli z niego pociechę.

2
/ 12

Lepszego meczu przeciwko byłemu klubowi chyba nie mógł sobie wyobrazić. To właśnie prawy obrońca Legii pogrążył Lecha Poznań tuż przed końcem zawodów, kiedy wykorzystał błąd Krzysztofa Kotorowskiego i Marcina Kamińskiego, pakując piłkę do siatki z ostrego kąta. Niezwykle aktywny na prawej flance i ambitnie walczący o każdą futbolówkę, czym przyzwyczaił już do siebie kibiców.

3
/ 12

Po raz kolejny uratował skórę Podbeskidziu. Nie tylko zagrał dobry mecz w obronie, ale trafił też do siatki, dokładając cegiełkę do punktu wywiezionego przez Górali z Gliwic.

4
/ 12

Lewy obrońca Śląska był skuteczny pod swoją, ale również kielecką bramką. Jego gol - co prawda po rykoszecie - był ozdobą meczu z Koroną.

5
/ 12

Podczas niedzielnego pojedynku królował w środku pola. Po raz kolejny pokazał, że dysponuje fantastycznym przeglądem pola oraz dokładnym dalekim podaniem. W drugiej połowie był bliski zaliczenia asysty, jednak po jego wrzutce minimalnie spóźniony był Jakub Rzeźniczak.

6
/ 12

Jego dwie bramki uratowały Jagiellonii remis z Cracovią i kilkaset tysięcy złotych premii od sponsora rozgrywek.

7
/ 12

Ciągle pod grą. Doświadczony pomocnik wyglądał bardzo dobrze w sobotnim meczu, mając duży ciąg na bramkę, czego efektem było trafienie i asysta, oraz ogromne zagrożenie jakie stwarzał pod polem karnym przeciwnika.

8
/ 12

Jedyny zawodnik lechitów, który zagrażał defensywie Legii. Pomocnik wicemistrzów Polski kilka razy pokazał nienaganną szybkość, zostawiając w tyle Inakiego Astiza czy Bartosza Bereszyńskiego. W pierwszej odsłonie meczu miał dobrą okazję, żeby zmusić do kapitulacji Dusana Kuciaka, lecz uderzył zdecydowanie zbyt słabo i w środek bramki.

9
/ 12

Najlepszy zawodnik meczu w Zabrzu. Kilkukrotnie świetnie dogrywał kolegom, a w samej końcówce wygrał pojedynek z Gancarczykiem i wywalczył rzut karny dla gości, który zakończył się drugim trafieniem.

10
/ 12

Man of the match. Portugalczyk ustrzelił w Kielcach hat-tricka, kolejny raz pokazując, jak ważną jest postacią w ekipie Śląska Wrocław. Paixao miał ogromny luz w swojej grze, znakomicie odnajdywał się na boisku. Dzięki popisowi przy Ściegiennego zakończył sezon z dorobkiem 21 trafień.

11
/ 12

Najlepszy strzelec Białej Gwiazdy zakończył sezon z przytupem, zdobywając 17. bramkę i notując 11. asystę.

12
/ 12

Ławka rezerwowych:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (5)
DexterCK
2.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bramka Dudu malina. A Paixao naprawdę robił co chciał, no ale też grać przeciwko obronie Korony nie jest wcale tak trudno.  
avatar
Sawczenkos
2.06.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A w Europie zaraz będzie łomot od każdego  
avatar
Artur
2.06.2014
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Bez Paixao to Śląsk by na poziomie Zagłębia był