Analiza SportoweFakty.pl: Tak trafiał król strzelców T-Mobile Ekstraklasy - Marcin Robak (grafiki)

Nie samym mundialem człowiek żyje. SportoweFakty.pl wzięły na warsztat króla strzelców minionego sezonu T-Mobile Ekstraklasy - Marcina Robaka. W jaki sposób snajper Pogoni Szczecin sięgnął po koronę?

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Na swój dorobek bramkowy 32-latek pracował w minionym sezonie w barwach Piasta Gliwice i Pogoni Szczecin. Sezon zaczął w śląskim klubie, dla którego w trzech ligowych meczach zdobył jednego gola, a 13 sierpnia przeniósł się do Portowców, dla których w 32 występach strzelił 21 bramek, w tym sześć z rzutów karnych, a cztery "11" sam wywalczył. To 47 procent zdobyczy Pogoni, odkąd Robak jest jej zawodnikiem!

13 goli zdobył prawą nogą, ale sześć z nich z rzutów karnych, co oznacza, że "z gry" równie często (7) trafiał lewą stopą. Choć jest rosły, tylko dwie bramki zdobył po uderzeniach głową.


Robak nie należy do bombardierów - średnio w meczu oddawał 3,6 strzału, a do bramki trafiało jego co 5,22 uderzenie. 9 z 16 bramek "z gry" zdobył, uderzając piłkę od razu przy pierwszym z nią kontakcie (nie licząc "główek"), a trzy tuż po przyjęciu. Łącznie oddał 115 strzałów, w tym 48 w światło bramki rywala.


Marcin Robak jest najlepszym napastnikiem T-Mobile Ekstraklasy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)