W tym artykule dowiesz się o:
21-letni napastnik zaliczył znakomity debiut w barwach Sint Truidense VV. W sobotnim meczu 1. kolejki belgijskiej II ligi z Excelsior Virton (3:0) młodzieżowy reprezentant Polski ustrzelił dublet. [ad=rectangle] Piotr Parzyszek tym samym udowodnił, że choć ostatnie pół roku przesiedział na ławce rezerwowych Charltonu Athletic, to nie zapomniał jak się strzela bramki. Parzyszek od styczniowych przenosin do Anglii rozegrał w I zespole The Addicks raptem cztery minuty. A przypomnijmy, że Parzyszek trafił do Londynu jako lider klasyfikacji strzelców holenderskiej II ligi.
Przygotowania do nowego sezonu rozpoczął z zespołem Boba Peetersa, ale w połowie lipca został wypożyczony na rok do Sint Truidense VV. W minionym sezonie zespół ten zajął 3. miejsce w belgijskiej II lidze, a awans do Jupiler Pro League przegrał w play-offach.
STVV i Charlton łączy osoba belgijskiego biznesmena Rolanda Duchatelet, który jest współwłaścicielem londyńczyków i poprzez jedną ze swoich firm ma też udziały w STVV.
Zobacz premierowe bramki Piotra Parzyszka dla Sint Truidense VV:
Bramkowy debiut w nowym zespole zaliczył też inny napastnik młodzieżowej reprezentacji Polski Kacper Przybyłko. 21-latek wpisał się na listę strzelców w swoim premierowym występie w SpVgg Greuther Fuerth. Dzięki polskiemu napastnikowi Koniczynki wywiozły remis z trudnego terenu. [ad=rectangle] Przybyłko w rundzie wiosennej minionego sezonu występował w Arminii Bielefeld i przyzwoicie radził sobie 2. Bundeslidze - zdobył 5 goli w 16 występach. Po zakończeniu okresu wypożyczenia powrócił do 1.FC Koeln, ale nie mając perspektyw na regularną grę, zdecydował się na transfer. Trzecia drużyna minionego sezonu 2. Bundesliga zapłaciła za młodzieżowego reprezentanta Polski 200 tysięcy euro.
W 18. minucie debiutanckiego meczu w nowym zespole wpisał się na listę strzelców, gdy przejął niedokładne podanie Stefano Celozziego i wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem VfL Bochum.
Tradycyjnie już swój udział w ligowym zwycięstwie Żalgirisu Wilno miał Jakub Wilk. Mistrz Litwy w ramach 21. kolejki wygrał pewnie 2:0 FK Trakai, a Polak w 43. minucie obsłużył dokładnym dośrodkowaniem Adiego, który dał drużynie Marka Zuba prowadzenie 1:0.
Wilk w bieżącym sezonie (2014) w krajowych rozgrywkach zdobył dla Żalgirisu już 9 bramek i zaliczył 11 asyst! Jego zespół jest liderem litewskiej ekstraklasy z siedmiopunktową przewagą nad drugim w tabeli FK Trakai.
Zobacz asystę Jakuba Wilka przy golu Adiego:
W niedzielę debiut w Ajaxie Amsterdam zaliczył Arkadiusz Milik, ale 20-letni polski napastnik nie będzie dobrze wspominał premierowego występu w barwach mistrza Holandii. Jego zespół w meczu o Superpuchar Holandii uległ PEC Zwolle 0:1, a Polak na tle Niebieskopalcych wypadł blado.
Milik w czerwcu został wypożyczony do Ajaxu z Bayeru Leverkusen. W przedsezonowych sparingach prezentował niezłą skuteczność, wpisując się na listę strzelców w grach kontrolnych z SDS Putten, Admirą Wacker Inssbruck i Realem Sociedad, dzięki czemu wywalczył sobie miejsce w wyjściowej "11" drużyny Franka de Boera, sadzając na ławce dotychczasową "9", czyli Kolbeinna Sigthorssona.
W starciu z Zwolle Milik zaprezentował się jednak - podobnie jak cały zespół mistrza Holandii - zupełnie bezbarwnie, kończąc spotkanie bez oddania choćby strzału w kierunku bramki Diederika Boera. Przebywał na boisku do 81. minuty, kiedy zastąpił go rzeczony Sigthorsson.
O debiucie w barwach Torpedo Moskwa szybko będzie chciał zapomnieć Adam Kokoszka. Co prawda jego zespół od 5. minuty prowadził z CSKA na jego terenie 1:0, ale ostatecznie poległ 1:4, trzy gole tracąc jeszcze przed przerwą.
Sam "Kokos" pojawił się na placu gry dopiero po przerwie, ale przy stracie czwartego gola nie miał swojego udziału - piłkę do własnej siatki wpakował jego kolega z zespołu.
Zwycięskiego debiutu w barwach Eintrachtu Brunszwik nie zaliczył też Rafał Gikiewicz. Polski golkiper, który związał się z niemieckim klubem już w kwietniu, gdy ten występował jeszcze w Bundeslidze, zadebiutował w weekend w jego barwach już na boiskach 2. Bundesligi.
Eintracht zremisował na wyjeździe z Fortuną Duesseldorf 2:2, a pokonali go Michael Liendl i Charlison Benschop.
Od zdobycia trzech punktów przygodę z nowym klubem zaczął za to Dariusz Łatka. 35-letni pomocnik, który w czterech ostatnich latach grał w Podbeskidziu Bielsko-Biała, przeniósł się do FK Jelgava. Łatka wylądował na Łotwie ze względu na pracę swojej małżonki i choć miał już zakończyć karierę, zdecydował się na grę dla 3. zespołu tamtejszej ekstraklasy.
W jego debiucie w nowych barwach FK Jelgava sięgnął po komplet punktów, wygrywając 2:0 z BFC Daugavpils. Wychowanek krakowskiej Wisły przebywał na boisku od 1. do 75. minuty i - a jakże! - został ukarany żółtą kartką.