Najlepsza jedenastka 4. kolejki T-Mobile Ekstraklasy!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niektórzy piłkarze od początku sezonu znajdują się w wysokiej formie i regularnie trafiają do naszej jedenastki kolejki. Także i tym razem postanowiliśmy ich nagrodzić. Inni muszą jeszcze zasłużyć.

1
/ 12

Mało kto spodziewał się, że Mariusz Pawełek tak szybko wskoczy do podstawowej jedenastki Śląska Wrocław. Doświadczony golkiper w Bełchatowie pokazał się jednak z bardzo dobrej strony. Co prawda dał sobie strzelić dwa gole, ale wcześniej obronił rzut karny, a później doskonale interweniował w innych groźnych sytuacjach. Pawełek na pewno nie może się wstydzić swojego sobotniego występu.

2
/ 12

Co tu dużo pisać - dwie kapitalne asysty w końcówce meczu w Gdańsku po których Łukasz Teodorczyk strzelił bramki. Dawno nie widzieliśmy tak zagrywanych piłek w pole karne przeciwnika! Oby więcej takich akcji!

3
/ 12

Środkowy obrońca Górnika jest w tym sezonie klasą samą w sobie. Trzyma w ryzach defensywę zabrzan, a w meczu z Jagiellonią był zaporą nie do przejścia.

4
/ 12

Kolejny bardzo dobry mecz środkowego obrońcy beniaminka T-Mobile Ekstraklasy. Podopieczni Kamila Kieresia w tym sezonie stracili tylko jedną bramkę i na pewno jest to zasługa dobrze współpracującej ze sobą defensywy. Ta w meczu ze Śląskiem Wrocław praktycznie znów nie popełniła większych błędów.

5
/ 12

Można napisać, w końcu! Najlepszy mecz w sezonie. Skuteczny z tyłu, aktywny z przodu. Asysty przy bramkach Vrdoljaka i Sa.

6
/ 12

Prawy skrzydłowy Górnika kapitalnie współpracował z Jeżem, swoimi nietuzinkowymi zagraniami wprowadzał chaos w szeregi defensywne białostoczan. Zawodnik świetnie wkomponował się w zabrzańską drużynę i z każdą minutą spędzoną na boisku jest coraz ważniejszym elementem zespołu.

7
/ 12

Dzielił i rządził w środku pola. Aktywny w ofensywie, znakomity przy stałych fragmentach. W dodatku pokazał stalowe nerwy, wykorzystując rzut karny.

8
/ 12

Świetny występ rozgrywającego Górnika Zabrze. Umiejętnie kreował grą zabrzan w meczu z Jagiellonią, strzelił dwie bramki i poprowadził swój zespół do drugiego w tym sezonie zwycięstwa. Słowak na przełamanie czekał od 28 kwietnia 2013 r.

9
/ 12

Cichy bohater meczu PGE GKS-u Bełchatów ze Śląskiem Wrocław. Znakomicie rozgrywał piłkę przed bramką WKS-u, odpowiadał za kreowanie akcji ofensywnych beniaminka. Swój występ okrasił pięknym golem.

10
/ 12

Mieliśmy dylemat czy postawić na Orlando Sa czy na jednego z bliźniaków z Bełchatowa. Padło na Maka, który strzelił bramkę i popisał się asystą. Grał od początku meczu, a nie wszedł na zmęczonego i rozbitego już rywala. Po raz kolejny pokazał się z bardzo dobrej strony.

11
/ 12

Wszedł na boisko w Gdańsku i pozamiatał. Nie jest jeszcze do końca zdrowy, ale strzały głową ma opracowane perfekcyjnie. Pokazał to w spotkaniu z Lechią, kiedy po dwóch świetnych wrzutkach w pole karne przeskoczył obrońców gdańszczan i skierował piłkę prosto do siatki. To on zadecydował o tym, że Kolejorz zdobył trzy punkty na trudnym terenie.

12
/ 12

Ławka rezerwowych:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
Miss Gomez
12.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Niezły żarcik z tym bramkarzem, udał się!  
avatar
Sawczenkos
12.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
I Rumak pewnie zostanie trenerem Lecha, bo Kolejorz wygrał. I tak w kółko.