W tym artykule dowiesz się o:
Bezapelacyjnie najlepszy zawodnik Śląska Wrocław w spotkaniu z Lechem Poznań. Bronił w nieprawdopodobnych sytuacjach i praktycznie nie popełnił błędu. Lechici mieli kilka okazji, w tym te sam na sam z golkiperem, ale tylko raz zdołali ulokować futbolówkę w siatce WKS-u. To Pawełkowi piłkarze Śląska mogą zawdzięczać punkt z Kolejorzem.
Grywa rzadko, ale występem w Łęcznej wzmocnił swoją pozycję w drużynie. Nie pozwalał na wiele rywalom i wygrywał z nimi pojedynki. Był pewnym punktem Lechii.
Doskonała gra w tyłach, a do tego dwie wysokiej jakości asysty. Najpierw po efektownym długim podaniu, a następnie po zgraniu głową. Może być z siebie zadowolony ten piłkarz.
W obronie może słabiej, ale co ten piłkarz wyprawiał w ofensywie... Brazylijczyk po meczu z Kolejorzem powinien się cieszyć z dwóch asyst. Powinien, ale nie miał takiej okazji, bowiem dwa jego doskonałe podania w pole karne Lecha zmarnował Flavio Paixao.
Świetny mecz Bośniaka, który miał udział przy dwóch golach dla Korony. "Jova" od pierwszej do ostatniej minuty był królem środka pola, mozolnie wykonując założenia trenera. Nie pierwszy raz się potwierdziło, że jeśli ten zawodnik jest w formie, to kielczanom jest dużo łatwiej.
Zagrał tak, jak oczekują od niego kibice Kolejorza. To był świetny występ tego pomocnika. Na boisku we Wrocławiu dwoił się i troił, udanie dyrygował linią pomocy poznaniaków. Czy dobry występ pomoże mu w otrzymaniu powołania do reprezentacji Polski?
Popisał się świetną asystą i bardzo dobrze egzekwował stałe fragmenty gry. Jeden z ojców zwycięstwa gliwiczan w spotkaniu z Podbeskidziem.
Już na samym początku meczu ze Śląskiem Wrocław otworzył wynik spotkania. W dalszej fazie spotkania siał popłoch w defensywie WKS-u. W niektórych momentach nie miał żadnych problemów z mijaniem obrońców wrocławian. Do tego oddawał też ładne strzały z dystansu. Na jego drodze stał jednak Mariusz Pawełek...
Spotkanie z Jagiellonią Białystok było bardzo dobre w jego wykonaniu. Piłkarz GKS-u po prostu cieszył się grą. Wychodziły mu dryblingi, podania. Zabrakło tylko jednego - skuteczności pod bramką przeciwnika.
Silny, twardo trzyma się na nogach. Pokazał to w spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, kiedy to wpisał się na listę strzelców. Bardzo ważne ogniwo w drużynie gliwiczan. Wilczek znajduje się w wysokiej formie.
Pod nieobecność Miroslava Radovicia brał na siebie rozgrywanie akcji. Stanowił największe zagrożenie pod bramką Ruchu Chorzów, a ponadto pewnie wyegzekwował rzut karny w pierwszej połowie spotkania.
[b]Ławka rezerwowych:
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1)
