Wielcy bohaterowie czy zdrajcy? Grali dla FC Barcelony i Realu Madryt!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niewielu zawodników w swoim piłkarskim CV może pochwalić się grą zarówno w barwach FC Barcelony, jak i Realu Madryt. Jak toczyły się ich losy w dwóch najważniejszych klubach z Hiszpanii?

1
/ 8

W historii piłki nożnej 33 piłkarzy ma na koncie występ w pierwszej drużynie FC Barcelony i Realu Madryt. 20-krotnie dochodziło do transferów bezpośrednio z jednego klubu do drugiego. Znacznie częściej taka sytuacja miała jednak miejsce przy przeprowadzce ze stolicy Katalonii do stolicy kraju - aż 17 piłkarzy zdecydowało się na taki krok. W odwrotnym kierunku poszło tylko 3 - Luciano Lizarraga (1905), Lucien Muller (1965) oraz aktualny trener Barcy - Luis Enrique (1996).

Co ciekawe, wśród 33 zawodników widnieje również niejaki Walter Rozitsky, który występował w Hiszpanii w latach 1911-1915. W klubowym muzeum Realu i Barcy pod jego nazwiskiem, w rubryce narodowość, widnieje polska, choć na Półwyspie Iberyjskim przebywał z paszportem francuskim.

2
/ 8

W 1980 roku Niemiec trafił do FC Barcelony z FC Koeln. Stał się jednym z bohaterów Camp Nou, tworząc świetny duet m.in. z Diego Maradoną. "Nowy Cruyff", jak często nazywany był Schuster, strzelał wiele bramek i był prawdziwym liderem zespołu. Spędził na Camp Nou 8 lat, ale pod koniec przygody popadał w coraz częstsze konflikty z prezydentem Josepem Lluisem Nunezem. Po niespodziewanej zmianie w jednym z meczów, w ramach protestu, pojechał od razu do hotelu, nie czekając na odprawę pomeczową.

W 1988 roku pozostał bez kontraktu i spośród wielu ofert zdecydował się na... Real Madryt. Przez 2 sezony zgarnął 2 mistrzostwa kraju (w Barcelonie wygrał tylko raz), po czym pożegnał się z klubem również w nieprzyjemnych okolicznościach. Niemiec nie pojechał na tournee przedsezonowe, tłumacząc się lekką kontuzją. Zarząd szybko postanowił pozbyć się problematycznego zawodnika, który... zasilił kolejny znienawidzony klub przez Królewskich - Atletico Madryt.

Schuster jeszcze w 2007 powrócił do Realu w roli szkoleniowca. W pierwszym roku sięgnął po mistrzostwo kraju, ale w połowie kolejnego sezonu został zwolniony.

Bilans w FC Barcelonie: 238 meczów i 107 goli (2 w El Clasico). Bilans w Realu Madryt (jako zawodnik): 86 meczów i 15 goli.

3
/ 8

W latach 1991-1995 sięgnął po 5 tytułów mistrza Hiszpanii z rzędu, choć w tym okresie triumfowały dwie ekipy. Oczywiście Duńczyk w odpowiednim czasie zamienił FC Barcelonę na Real Madryt (w 1994 roku). Na Camp Nou trafił w 1989 roku i od razu został czołową postacią Dream Teamu dowodzonego przez Johana Cruyffa. Oprócz 4 tytułów mistrzowskich, w 1992 roku sięgnął po Puchar Mistrzów.

Po przegranym kolejnym finale z AC Milan w 1994 roku w klubie zaczęły pojawiać się problemy. Trener uznał, że nie potrzebuje już w składzie Laudrupa, który zdecydował się przenieść na Santiago Bernabeu. Przez 2 lata był kluczową postacią zespołu, a w pierwszym El Clasico w barwach Królewskich przyczynił się do wygranej Realu w stosunku 5:0! Co ciekawe, dokładnie rok wcześniej odniósł takie same zwycięstwo, grając w koszulce Barcy.

Bilans w FC Barcelonie: 216 meczów i 55 goli (2 w El Clasico). Bilans w Realu Madryt: 76 meczów i 15 goli.

4
/ 8

Luis Enrique

Jeden z trzech, który zamienił bezpośrednio Real na Barcę. Hiszpan na Santiago Bernabeu trafił ze Sportingu Gijon w 1991 roku i w stolicy spędził 5 całkiem udanych sezonów. Z 18 goli jakie strzelił dla Królewskich 1 miał miejsce w trakcie wielkiego upokorzenia Barcy - na początku 1995 roku gospodarze wygrali w El Clasico 5:0.

W kolejnym sezonie kontrakt zawodnika wygasł, a władze Realu nie zdecydowały się na jego przedłużenie. Z tego względu Enrique wybrał... Barcę. Co ciekawe, były gracz Realu na początku nie był mile widziany na Camp Nou, jednak dzięki swojemu zaangażowaniu przekonał do siebie kibiców, a z czasem został nawet kapitanem drużyny! Przeciwko Realowi strzelił aż 5 goli.

Jako piłkarz w Barcelonie grał przez 8 lat. Później w latach 2008-2011 prowadził rezerwy klubu, a od trwającego sezonu pierwszy zespół. W premierowym El Clasico w roli trenera zanotował wyjazdową porażkę 1:3.

Bilans w Realu Madryt: 213 meczów i 18 goli (1 w El Clasico) Bilans w FC Barcelonie (jako zawodnik): 300 meczów i 109 goli (5 w El Clasico)

5
/ 8

Piłkarskiemu światu w najpełniejszym blasku pokazał się w FC Barcelonie, ale najwięcej goli zdobył dla Realu Madryt. W 1996 roku Brazylijczyk trafił na Camp Nou z PSV Eindhoven i z miejsca stał się największą gwiazdą nie tylko klubu, ale i całej Primera Division. Napastnik strzelał jak na zawołanie - w samej lidze zanotował aż 34 gole, co w tych latach było wynikiem niesamowitym. Dumie Katalonii pomógł w wywalczeniu Pucharu Króla i Pucharu Zdobywców Pucharów.

Barca utrzymała najlepszego gracza globu zaledwie przez sezon. Podczas negocjacji w sprawie nowego kontraktu pojawiły się pewne nieporozumienia, co błyskawicznie wykorzystał Inter Mediolan, oferując 27 mln dolarów (na tamte lata rekordowa suma). Do Hiszpanii powrócił w 2002 roku, ale występował już w koszulce Realu Madryt. W swoim debiucie ustrzelił dublet, a później wielokrotnie zachwycał kibiców. Pod koniec przygody z Królewskimi Ronaldo zaczęły coraz częściej nękać kontuzje. Do tego przybierał na wadze i w pewnym momencie jego odejście było już tylko kwestią czasu. Z Blancos sięgnął po mistrzostwo kraju.

Bilans w FC Barcelonie: 49 meczów i 47 goli (2 w El Clasico). Bilans w Realu Madryt: 177 meczów i 104 gole (4 w El Clasico).

6
/ 8

Zdecydowanie najgłośniejszym echem odbił się bezpośredni transfer Luisa Figo z FC Barcelony do Realu Madryt. Portugalczyk trafił na Camp Nou dość przypadkowo. W 1995 roku podpisał dwa kontrakty naraz z AC Parmą i Juventusem Turyn. Za takie zachowanie został ukarany zakazem gry we Włoszech przez 2 lata i ostateczny wyścig po zawodnika wygrała FC Barcelona.

Przez 5 sezonów gry na Camp Nou stał się idolem fanów. Wydatnie pomógł ekipie w wygraniu 2-krotnie mistrzostwa kraju oraz Pucharu Zdobywców Pucharów. Podjął jednak krok, którego nikt się po nim nie spodziewał. W 2000 roku odbywały się wybory prezydenckie w Realu Madryt, a jeden z kandydatów - Florentino Perez zapowiedział stworzenie galaktycznego składu z m.in. Figo w składzie. Obecny prezes Królewskich wygrał kampanię, a swoją obietnicę błyskawicznie spełnił. Na Figo wydał 56 mln dolarów, co na tamte czasy było najwyższą sumą zaproponowaną za piłkarza.

Dla kibiców Barcy Figo do dnia dzisiejszego pozostaje synonimem największego zdrajcy. Szczególnie zapamiętany zostanie jego pierwszy występ na Camp Nou w barwach znienawidzonego rywala. Każde jego dotknięcie piłki było "nagradzane" przeraźliwymi gwizdami całego stadionu, a kiedy Portugalczyk wykonywał rzut rożny w jego stronę leciały praktycznie wszystkie rzeczy, jakie kibice wnieśli na stadion. Pośród mnóstwa plastikowych opakowań, można było na murawie znaleźć butelkę po whisky, monety, telefony komórkowe czy nawet świński ryj.

Bilans w FC Barcelonie: 249 meczów i 45 goli (3 w El Clasico) Bilans w Realu Madryt: 239 meczów i 37 goli (1 w El Clasico)

7
/ 8

Kameruńczyk trafił do Europy w 1996 roku, a na jego pozyskanie zdecydowali się włodarze Królewskich. Blancos jednak nie poznali się na talencie napastnika i 2-krotnie go wypożyczali, najpierw do Leganes, a następnie do Espanyolu Barcelona. Ostatecznie po wielkich niepowodzeniach na Santiago Bernabeu przeniósł się do Realu Mallorki.

Od tego okresu zaczęła się jego nienawiść do klubu w białych barwach. Kameruńczyk wielokrotnie podkreślał, że w stolicy kraju nie dano mu szansy i nie traktowano na równi z innymi graczami. Eto'o odwdzięczył się wieloma bramkami strzelanymi właśnie golkiperom Realu. Dodatkowo w 2004 roku piłkarz przeniósł się do FC Barcelony. Najbardziej za skórę kibicom Realu zaszedł, kiedy po zdobyciu mistrzostwa przez Dumę Katalonii wziął na Camp Nou mikrofon do ręki i w obecności 100 tysięcy fanów wykrzyczał "Madrid, cabron, saluda al campeon", co po polsku oznacza "Madrycki bękarcie, pokłoń się mistrzowi".

Bilans w Realu Madryt: 6 meczów i 0 goli Bilans w FC Barcelonie: 129 meczów i 35 goli (4 w El Clasico)

8
/ 8

Ostatni piłkarz, który zamienił FC Barcelonę na Real Madryt. Popularny "Króliczek" na Camp Nou trafił w wieku 19 lat i po pierwszym sezonie kibice byli zachwyceni jego transferem. Argentyńczyk w samej Primera Division 17-krotnie wpisywał się na listę strzelców. Z biegiem lat było już jednak gorzej, a po przybyciu Patricka Kluiverta klub zdecydował się na wypożyczenia Savioli do AS Monaco i Sevilli.

Po powrocie zagrał jeszcze jeden niemrawy sezon na Camp Nou, a po zakończeniu kontraktu podpisał umowę z Realem Madryt. Transfer dla Królewskich okazał się wielkim niewypałem - Argentyńczyk zapewnił sobie wysoką pensję, ale przez 2 ligowe sezony ustrzelił tylko 5 gole. W El Clasico ani razu nie cieszył się z gola.

Bilans w FC Barcelonie: 168 meczów i 70 goli Bilans w Realu Madryt: 29 meczów i 5 goli

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
TylkoWłókniarz
22.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Największy zdrajca to bezapelacyjnie Figo,kibice Barcy nie chcą go widzieć.