W tym artykule dowiesz się o:
W trzech ostatnich meczach ligowych zagrał na zero z tyłu i prezentował wysoką formę. W starciu z Wisłą dwukrotnie musiał wyjmować piłkę z siatki. Zawalił zwłaszcza przy drugim golu zdobytym przez Guerriera, kiedy to piłka przeleciała pod jego ręką. [ad=rectangle] Który to już jednak błąd tego golkipera w całym sezonie? Ile punktów Górale stracili przez złe interwencje tego bramkarza? Na pewno kilka. Czas Zajaca w Podbeskidziu Bielsko-Biała dobiega już chyba końca.
W końcu musiał nadejść słabszy dzień u tego zawodnika i taki trafił się akurat podczas meczu w Warszawie z Legią. Po jednym z zagrań piłkarz Zawiszy popełnił fatalny błąd, nie trafiając czysto w futbolówkę. Z okazji skorzystał Michał Kucharczyk i od razu skierował ją do siatki klubu z Bydgoszczy. Zawisza ostatecznie z Legią przegrał 0:2.
Przed meczem ze Śląskiem Wrocław zmagał się z problemami zdrowotnymi i było to widać w tym spotkaniu. Przyzwyczailiśmy się już do bardzo dobrej i pewnej gry tego zawodnika. Z WKS-em było jednak inaczej. Cała obrona Lechii nie stanowiła monolitu, a Gerson na pewno nie był jej mocnym punktem.
Kolejny z przedstawicieli Lechii Gdańsk w naszym zestawieniu i kolejny gracz odpowiedzialny w głównej mierze za defensywę. Pietrowski najpierw sprokurował rzut karny dla Śląska, który został zamieniony na bramkę. Potem jeszcze dopuścił do kilku groźnych dośrodkowań we własne pole karne.
Hiszpan wszedł na boisko w 77. minucie. Miał świetną okazję na to, aby wpisać się na listę strzelców, lecz koncertowo ją zmarnował. Na boisku co prawda przebywał krótko, ale to i tak wystarczy, aby znaleźć się w naszym zestawieniu.
W meczu w Zabrzu bezbarwny zarówno w ofensywie, jak i w defensywie. Piłkarze z Bełchatowa długimi fragmentami niemal nie istnieli na boisku, a zwłaszcza w środku pola Trójkolorowi robili co chcieli. Z taką grą to PGE GKS T-Mobile Ekstraklasy nie utrzyma.
Ostatnio pisaliśmy, że jego forma idzie w górę. Tym razem niby był na boisku we Wrocławiu, ale jakby go nie było. Zupełnie niewidoczny, nie potrafił kreować ofensywnej gry Lechii. Bardzo słaby występ tego piłkarza w meczu ze Śląskiem. A to, że umiejętności do lepszej gry ma, to wszyscy wiemy od dawna.
Kolejny piłkarz, który nie dał z siebie tyle, ile można od niego wymagać. Fin jest w Kolejorzu bardzo ważną postacią i często jego gra przekłada się na wyniki Lecha. Gdy prezentuje się słabiej, to od razu zawodzi cały poznański zespół. Tak właśnie było w Łęcznej, gdzie Lech nic wielkiego nie pokazał. Cały mecz nie stał na wysokim poziomie, a Hamalainen umiejętnie dostosował się do tempa pojedynku.
Jeśli kibice Ruchu liczyli na tego zawodnika w meczu z Koroną, to z pewnością w pewnym momencie tej konfrontacji zastanawiali się czy jest on na boisku. Visnakovs nie pokazał zupełnie niczego, był niczym gra ofensywna Niebieskich w pierwszej połowie: niewidoczny.
Beznadziejny występ Słowaka w spotkaniu z Pogonią Szczecin. Zupełnie nic nie dał swojemu zespołowi ani w ofensywne, a tym bardziej już w defensywie. To kolejne takie spotkanie z rzędu tego zawodnika. Ewidentnie jego transfer nie był wzmocnieniem Pasów.
Biegał, próbował, ale po nieudanym występie przed tygodniem w Poznaniu, również i tym razem nie zaprezentował się z najlepszej strony. Momentami było widać, że brakuje mu sił. Czy za swoją postawę zapłaci miejscem w wyjściowym składzie Korony?
Ławka rezerwowych: