Emigranci walczą o przetrwanie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Podczas gdy [tag=2800]Robert Lewandowski[/tag] walczy o koronę króla strzelców Bundesligi, a [tag=3863]Grzegorz Krychowiak[/tag] zagra o triumf w Lidze Europy, 12 emigrantów toczy ciężki bój o przetrwanie w swoich ligach.

1
/ 9

Tomasz Cywka (Blackpool FC), Filip Kurto (FC Dordrecht)

Dwóch spadkowiczów na emigracji znamy już od kilku tygodni. Jako pierwszy gorycz degradacji musiał przełknąć Tomasz Cywka, który z Blackpool FC spadł z angielskiej Championship. To drugi z rzędu spadek 27-latka do angielskiej III ligi - przed rokiem wylądował w niej razem z Barnsley FC. O ile jednak wówczas był podstawowym graczem swojej drużyny (30 występów, 4 bramki, 4 asysty), tak teraz dla Blackpool rozegrał tylko sześć spotkań, a w czasie sezonu był wypożyczony do III-ligowego AFC Rochdale. [ad=rectangle]

Cywka już pod koniec kwietnia pojawił się na testach w Wiśle Kraków i wiele wskazuje na to, że właśnie przy Reymonta 22 będzie kontynuował swoją karierę. Były młodzieżowy reprezentant Polski w Anglii występował od 2006 roku. W Championship zaliczył łącznie 113 występów, w których zdobył 15 bramek i zaliczył 13 asyst.

Tak jak Cywka dwa razy z rzędu spadł z Championship, tak rok po roku z Eredivisie pożegnał się Filip Kurto. W minionym sezonie zajął z Rodą JC Kerkrade ostatnie miejsce w holenderskiej ekstraklasie, a teraz zamyka tabelę jako gracz FC Dordrecht. Wiele wskazuje na to, że jednak znów utrzyma się na powierzchni, bowiem sprowadzeniem go zainteresowany jest Excelsior Rotterdam, który już jest pewny gry w Eredivisie w przyszłym sezonie.

A którzy z uwikłanych w walkę o przetrwanie emigrantów mają jeszcze szanse na to, by nie podzielić smutnych losów Cywki i Kurty?

2
/ 9

Marcin Wasilewski (Leicester City)

Na dwie kolejki przed końcem sezonu Premier League Lisy "Wasyla" mają trzy punkty przewagi nad strefą spadkową, a w ostatnich meczach zmierzą się z Sunderlandem, który także walczy o zachowanie ligowego bytu oraz z QPR, którzy już są pogodzeni ze spadkiem do Championship.

Leicester było w strefie spadkowej od 10. do 33. kolejki, a przez 19 serii zajmowało nawet ostatnie miejsce w tabeli, ale dzięki ostatniej świetnej passie zespół Wasilewskiego wydostał się na powierzchnię. Na siedem ostatnich meczów Lisy wygrały sześć, a przegrały tylko z Chelsea Londyn!

"Wasyl" w kluczowej fazie rozgrywek jest podstawowym obrońcą drużyny Nigela Pearsona, a jego dorobek całego sezonu to 23 występy, gol i dwie asysty.

3
/ 9

Cezary Wilk (Deportivo La Coruna)

Cały sezon w dolnej części tabeli La Liga kręci się Deportivo La Coruna Cezarego Wilka, a na dwie kolejki przed końcem kampanii beniaminek z Galicji ma tyle samo punktów, co znajdujące się pod "kreską" Granada i Eibar, ale utrzymuje się na powierzchni dzięki tzw. "małej tabeli".

Gdyby strajk hiszpańskich piłkarzy został usankcjonowany, zespół Wilka byłby już pewny utrzymania w lidze, ale w zaistniałych okolicznościach o ligowy byt będzie walczył w dwóch ostatnich kolejkach, w których zmierzy się z Levante i Barceloną.

Wilk w tych meczach nie pomoże swojej drużynie, ponieważ od 18 marca jest wyłączony z gry z powodu kontuzji stopy. Premierowy sezon w La Liga zamknął na 11 występach, a po raz ostatni na boisku pojawił się 3 stycznia.

4
/ 9

Artur Sobiech (Hannover 96)

W identycznej sytuacji, co Deportivo Wilka, jest w Bundeslidze Hannover 96 Artura Sobiecha. Na dwie kolejki przed końcem sezonu zespół Polaka ma na koncie tyle samo punktów, co trzy inne zespoły z pogranicza, ale przez tzw. "małą tabelę" wylądował na miejscu barażowym.

Aż trudno w to uwierzyć, ale po I części sezonu ekipa z Hanoweru była na 8. miejscu, by w rundzie wiosennej nie wygrać jeszcze ani jednego meczu! W 15 rozegranych w 2015 roku spotkaniach zdobyła tylko cztery punkty, przez co uwikłała się w rozpaczliwą walkę o utrzymanie. W dwóch ostatnich kolejkach zmierzy się z walczącym o awans do Ligi Europy FC Augsburg i z pragnącym uniknąć degradacji SC Freiburg.

Nie wiadomo, czy Sobiech pomoże drużynie w decydujących meczach. 25-latek dopiero we wtorek wznowił treningi po urazie kolana. Polak w bieżącym sezonie rozegrał 20 spotkań, w których zdobył dwie bramki i zaliczył jedną asystę, ale na boisku spędził w sumie raptem 568 minut.

5
/ 9

Ludovic Obraniak (Caykur Rizespor)

Na trzy kolejki przed końcem sezonu pewnym miejsca w Super Lig wciąż nie jest też Caykur Rizespor Ludowika Obraniaka. Zespół byłego reprezentanta Polski ma w tej chwili sześć punktów przewagi nad strefą spadkową, więc utrzymanie może zapewnić sobie już w niedzielę. Rizespor w ostatnich kolejkach zmierzy się z Akhisar Belediyesporem, Konyasporem i Galatasarayem Stambuł.

Obraniak, który w Turcji występuje od stycznia, w 15 wiosennych meczach zdobył dwie bramki i zaliczył dwie asysty. Francuz na razie jest wypożyczony do Rizesporu z Werderu Brema, ale jeśli jego klub utrzyma się w Super Lig, dojdzie do transferu definitywnego.

6
/ 9

Janusz Gol (Amkar Perm)

Również Amkar Perm Janusza Gola wciąż nie jest pewny utrzymania w rosyjskiej ekstraklasie. Na trzy kolejki przed końcem sezonu zespół Polaka zajmuje 13. miejsce w tabeli, co oznacza, że o zachowanie ligowego bytu będzie musiał walczyć w barażach. Przewaga Amkara nad strefą bezpośredniego spadku wynosi jednak tylko dwa "oczka", a do pierwszej bezpiecznej pozycji w tabeli traci jeden punkt.

Ostatnimi rywalami Amkara będą Kubań Krasnodar, Zenit St. Petersburg i Spartak Moskwa. Problem w tym, że klub z Permu póki co nie otrzymał licencji na grę w tamtejszej ekstraklasie w przyszłym sezonie, ale do 28 maja może złożyć odwołanie od decyzji władz ligi.

Gol w bieżącym sezonie rozegrał 20 spotkań, zdobywając dwie bramki i notując dwie asysty.

7
/ 9

Michał Gliwa (Pandurii Targu Jiu)

Miniony sezon Pandurii Targu Jiu skończyło na bezpiecznym, 7. miejscu w tabeli rumuńskiej ekstraklasy, ale w bieżących rozgrywkach niemal do ostatniej kolejki będzie drżało o utrzymanie. Po 32 rozegranych meczach zespół Michała Gliwy ma sześć punktów przewagi nad strefą spadkową, ale drużyny spod "kreski" swoje spotkania 32. kolejki rozegrają dopiero w sobotę i niedzielę, co oznacza, że przewaga Pandurii może stopnieć do trzech "oczek".

Dwoma ostatnimi rywalami Pandurii będą CSMS Iasi i Rapid Bukareszt. Ten pierwszy zespół nie gra już o nic, ale stołeczna drużyna zajmuje miejsce w strefie spadkowej i to właśnie ona jako ostatnia może jeszcze dogonić Pandurii.

Gliwa wystąpił w bieżącym sezonie w 15 ligowych meczach. W czterech z nich zachował czyste konto, a w 11 pozostałych puścił 18 bramek.

8
/ 9

Tomasz Kupisz (AS Cittadella), Mateusz Lewandowski (Virtus Entella), Thiago Rangel Cionek (Modena FC), Michał Chrapek (Catania Calcio)

Aż czterech Polaków uwikłanych jest w walkę o utrzymanie w Serie B. W najlepszej sytuacji jest Catania Calcio Michała Chrapka, która na dwie kolejki przed końcem ma trzy punkty przewagi nad strefą barażową, a siedem "oczek" nad strefą bezpośredniego spadku. Sam Chrapek nie tak wyobrażał sobie premierowy sezon na emigracji - zaczął rozgrywki w pierwszym składzie, ale w połowie rozgrywek stał się jedynie rezerwowym. Rozegrał do tej pory 20 spotkań, ale po raz ostatni w "11" znalazł się 3 marca, a od tego czasu zaliczył w ogóle raptem tylko trzy występy.

Nad "kreską" utrzymuje się też jeszcze Modena FC Thiago Cionka, ale jej przewaga nad strefą barażową to już tylko jedno "oczko". Brazylijczyk jest podstawowym graczem swojego zespołu - brakuje go w składzie tylko, gdy musi pauzować za kartki albo przebywa na zgrupowaniu Biało-Czerwonych.

Gdyby sezon zakończył się dziś, w barażach o utrzymanie w Serie B wystąpiłby Virtus Entella Mateusza Lewandowskiego. Do wydostania się ze strefy barażowej beniaminkowi brakuje trzech punktów. Były młodzieżowy reprezentant Polski od 31 stycznia nie rozegrał ani minuty, a wcześniej zaliczył 11 występów.

Wreszcie w najgorszej sytuacji jest AS Cittadella Tomasza Kupisza. Jego zespół na dwie kolejki przed końcem sezonu zajmuje 20. miejsce, co oznacza bezpośredni spadek do Serie C. Do pozycji gwarantującej start w barażach brakuje Cittadelli dwóch punktów, a do wydostania się nad "kreskę" - pięciu. Kupisz trafił do Cittadelli w przerwie zimowej i w 17 występach zdążył zdobyć trzy bramki i zaliczyć trzy asysty.

9
/ 9

W przerwie zimowej Waldemar Sobota zamienił grę o mistrzostwo Belgii z Club Brugge na walkę o utrzymanie w 2. Bundeslidze w barwach FC St. Pauli. Na dwie serie przed końcem sezonu drużyna z Hamburga utrzymuje się na powierzchni tylko ze względu na "małą tabelę" z uwzględnieniem SpVgg Greuther Fuerth i Erzgebirge Aue. Sobota nie okazał się dużym wzmocnieniem Piratów - w ośmiu występach zdobył tylko jedną bramkę i nie zaliczył ani jednej asysty.

We wspomnianym SpVgg Greuther Fuerth występuje natomiast Kacper Przybyłko. 22-letni napastnik jest ważną postacią swojej drużyny - zagrał w każdym z 32 spotkań, zdobywając pięć bramek i notując cztery asysty.

Zespół Soboty w ostatnich kolejkach zmierzy się z VfL Bochum i walczącym o awans do Bundesligi SV Darmstadt 98, z którym zagra też ekipa Przybyłki. Ponadto SpVgg Greuther Fuerth spotka się także z Red Bullem Lipsk.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)