Najlepsi I-ligowcy 6. kolejki wg SportoweFakty.pl

Karol Szymański (Chrobry Głogów, 1*) - drużyna Ireneusza Mamrota jest ponownie na szczycie. Dzięki zwycięstwu z Olimpią Grudziądz przeskoczyła w tabeli dotychczasowego lidera Wigry Suwałki. [ad=rectangle] Młody bramkarz miał dużo szczęścia, że wskoczył między słupki. Kiedy już dostał szansę robi dużo, by ją wykorzystać. W pierwszej połowie meczu wygrał trzy pojedynki z Donaldem Djousse. Dzięki temu Chrobry zszedł na przerwę z czystym kontem. Także w drugiej połowie musiał obronić trudne uderzenie głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

* - nominacje do "11" kolejki

Cezary Stefańczyk (Wisła Płock, 2) - Nafciarze w końcu zagrali dobre spotkanie przed własną publicznością. Zwycięstwo 2:0 z PGE GKS-em Bełchatów pozwoliło im przesunąć się w górę tabeli. Stefańczyk swoimi stałymi fragmentami stwarzał zagrożenie pod bramką Macieja Krakowiaka. Dobrze spisał się także na własnej połowie.

Przemysław Szymiński (Wisła Płock, 1) - obok Stefańczyka partner z bloku obronnego – Szymiński. Stoper ściągnięty z Rozwoju Katowice zagrał praktycznie bezbłędnie i nie dał pohulać zawodnikom PGE GKS-u Bełchatów. Nafciarze zachowali w sobotę czyste konto.

Paweł Tarnowski (Dolcan Ząbki, 1) - najjaśniejszy punkt w pojedynku z Rozwojem Katowice. Z największą częstotliwością bombardował bramkę Bartosza Solińskiego i choć sam nie zdobył gola, to miał współudział przy jedynym w meczu. Napędzał akcje Dolcanu Ząbki, angażował się w grę obronną.

Irakli Meschia (Stomil Olsztyn, 2) - wulkan energii w derbach z Wigrami Suwałki. Zaczął od asysty przy bramce Rafała Kujawy. Następnie strzelał, biegał, podawał. Był blisko, by zdobyć swojego gola. Dzięki Meschii Stomil grał dobrze i kontrolował sytuację na boisku w pierwszej połowie.

Sebastian Dudek (Zagłębie Sosnowiec, 1) - potrzebował 19 minut, by strzelić gola oraz zanotować asystę - to bowiem po jego podaniu Michał Fidziukiewicz znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Pogoni Siedlce. Dudek wniósł dużo spokoju do środka pola Zagłębia Sosnowiec w ostatnim spotkaniu.

Wojciech Łuczak (Wisła Płock, 1) - trzeci przedstawiciel Nafciarzy w zestawieniu po dobrym występie z PGE GKS-em Bełchatów. Otworzył wynik płaskim strzałem w 62. minucie. Nie była to pierwsza próba aktywnego zawodnika, którego można było wypatrzeć w prawie wszystkich sektorach boiska.

Martin Pribula (Zagłębie Sosnowiec, 2) - zagrał tylko połowę meczu z Pogonią Siedlce, ponieważ nabawił się kontuzji. Choć występ był krótki, to kolejny, bardzo dobry. Po akcji Pribuli oraz Dudka Zagłębie miało rzut rożny, po który zdobyło gola. Poza tym szukał dośrodkowaniami kolegów i czujnie spisał się w obronie.

Michał Kojder (MKS Kluczbork, 1) - szukał, szukał gola, aż w końcu znalazł. Dzięki trafieniu swojego wieloletniego zawodnika MKS wywiózł remis z terenu Arki Gdynia. Kojder nie mógł wstrzelić się nogą, więc zdobył gola głową po dośrodkowaniu Marcina Nowackiego z rzutu rożnego.

Rafał Kujawa (Stomil Olsztyn, 1) - razem w Łukaszem Suchockim są najlepszymi dotychczas strzelcami zespołu. Kujawa przyczynił się swoim golem do zwycięstwa w derbach z Wigrami Suwałki. Doszedł do jeszcze jednej wybornej sytuacji strzeleckiej. Zabrakło centymetrów, by niedziela była dla niego jeszcze piękniejsza.

Maciej Górski (Chrobry Głogów, 2) - była 90. minuta meczu z Olimpią Grudziądz, kiedy wyszedł z cienia i zrobił to, co należy do napastnika. Górski wybiegł w uliczkę do podania i pokonał Bartosza Fabiniaka. Szał radości, ponieważ Chrobry wygrał 2:1 i został liderem. Górski ma miejsce w jedenastce kolejki i w czołówce klasyfikacji strzelców.