Najlepsi I-ligowcy 10. kolejki wg WP SportoweFakty

Mateusz Kryczka (Dolcan Ząbki, 2*) - trener Dariusz Dźwigała lubi rotować zawodnikami w jedenastce, ale akurat bluzę bramkarską oddał na dobre Mateuszowi Kryczce, który znów spisał się bezbłędnie. Golkiper Dolcanu obronił wszystkie uderzenia zawodników Wigier Suwałki, a ponadto pracował na przedpolu od początku do końca spotkania. Zachował czyste konto, a jego drużyna wygrała i została liderem.

* - nominacje do "11" kolejki

Marcin Biernat (Chojniczanka Chojnice, 1) - na zero z tyłu zagrała Chojniczanka Chojnice w Głogowie. Świeżo upieczony ćwierćfinalista Pucharu Polski był nieustępliwy, zdecydowany i skuteczny. Tuż przed przerwą Biernat popisał się ofiarną interwencją i zablokował strzał Mateusza Hałambca z ostrego kąta. To tylko jedno z jego dobrych zachowań.

Łukasz Kopczyk (Rozwój Katowice, 1) - swoim golem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego poderwał beniaminka do walki w derbach Katowic. Od tego momentu Rozwój został równorzędnym partnerem dla GKS-u, a obrona z Kopczykiem w składzie nie pozwalała faworytowi hulać pod własnym polem karnym.

Tomasz Wełnicki (Zawisza Bydgoszcz, 1) - pomógł sztabowi szkoleniowemu rozpracować Stomil Olsztyn, w którym spędził poprzedni rok. Sam wywiązał się bez zarzutu ze swoich zadań, zagrał perfekcyjnie. Stomil Olsztyn wyjechał z Bydgoszczy z bagażem trzech goli, a nie odpowiedział nawet jednym.

Arkadiusz Reca (Wisła Płock, 1) – ataki Nafciarzy z wykorzystaniem Arkadiusza Recy były groźne dla Drutex-Bytovii Bytów. Młodziutki zawodnik pochodzący z Chojnic miał dużą ochotę do gry i nagrodził się za to golem na 1:0 po podaniu Damiana Piotrowskiego. Nie spoczął na laurze, a szukał następnych trafień.

Sebastian Dudek (Zagłębie Sosnowiec, 2) - beniaminek z Dudkiem w składzie tylko zremisował 0:0 z Olimpią Grudziądz, choć przeciwnik grał przez większą część meczu w osłabieniu. Doświadczony pomocnik napędzał ataki Trójkolorowych i był najbliżej zdobycia gola, gdy trafił z rzutu wolnego w słupek.

Sylwester Patejuk (Zawisza Bydgoszcz, 1) - narobił dużo wiatru na skrzydle w spotkaniu ze Stomilem Olsztyn. Pokazywał się partnerom do grania, a ponadto swoje akcje kończył dobrymi dośrodkowaniami. Nie tylko, ponieważ zdobył też gola strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Michał Nalepa (Arka Gdynia, 1) - w ostatnim czasie walczak środka pola ratuje skórę partnerom z Arki Gdynia. Zdobył gola na 1:1 w Bełchatowie, a następnie ustalił na 2:1 wynik pojedynku z Sandecją Nowy Sącz. Nalepa strzelił sprytnie w 60. minucie i zapewnił Arce awans na 5. miejsce w tabeli.

Tomasz Wróbel (Rozwój Katowice, 1) - nie stracił nic ze swojej szybkości i po pięknym rajdzie strzelił gola na 2:2 w derbach Katowic. Było to wyjątkowo smaczne trafienie dla byłego zawodnika GieKSy. Pracował na nie przez całe spotkanie, w którym był wyróżniającym się zawodnikiem i sprawiał problem rywalom.

Damian Kądzior (Dolcan Ząbki, 1) - najgroźniejszy zawodnik lidera w pojedynku z Wigrami Suwałki. Włożył serce oraz płuca w spotkanie i wystarczyło mu energii, by przesądzić o jego losach. W 64. minucie sfinalizował kontratak strzałem w sytuacji sam na sam z Hieronimem Zochem. Była to jedna z licznych sytuacji podbramkowych, do których doszedł.

Szymon Lewicki (Zawisza Bydgoszcz, 1) - autor dwóch goli w konfrontacji ze Stomilem. Tego wymaga się od napastnika, by znalazł się w odpowiednim miejscu oraz czasie i skierował piłkę do siatki. Lewicki zrobił to już siedem razy od początku rozgrywek. Został współliderem w klasyfikacji strzelców.

Ławka rezerwowych: Bartosz Fabiniak (Olimpia Grudziądz) - Raul Gonzalez Guzman (Rozwój Katowice), Adam Orłowicz (MKS Kluczbork), Wojciech Łobodziński (Miedź Legnica), Rafał Niziołek (MKS Kluczbork), Wojciech Łuczak (Wisła Płock), Martin Pribula (Zagłębie Sosnowiec).