W tym artykule dowiesz się o:
Nie zagrał rewelacyjnego spotkania. Popełnił spory błąd przy pierwszej bramce Ruchu Chorzów: niepotrzebnie wybiegał do boku pola karnego. Zaliczył też kilka mniejszych wpadek. W końcówce meczu zrobił jednak coś wielkiego - obronił rzut karny. Dzięki temu "Biała Gwiazda" wygrała 3:2.
Otrzymał świetne podanie od Guilherme, a następnie dojrzał Ondreja Dudę i zagrał mu piłkę. Dzięki temu pomocnik Legii mógł zdobyć gola. Również on rozpoczął akcję, po której Aleksandar Prijović trafił w słupek.
Daje spokój w tyłach, ponieważ jest bardzo pewny. Podczas meczu z Lechem Poznań tylko to udowodnił. Za jego dodatkowy atut przyjąć można umiejętność rozegrania piłki. Wie, co należy z nią zrobić. Nie zalicza bezsensownych wybić.
Czujnie zachował się na polu karnym i wbił piłkę do bramki. Gol ten sprawił, że kielczanie pokonali Termalicę Bruk-Bet Nieciecza 1:0. Zwycięstwo utrzymuje jeszcze cień nadziei Korony na awans do pierwszej ósemki. Na pewno pomoże też w walce o utrzymanie.
Kiedy jest na boisku, środek pola należy przede wszystkim do niego. Potrafi też zagrozić bramce rywali, co robił podczas meczu z Górnikiem Zabrze. Jego gol dał Pogoni remis 1:1. "Muraś" zalicza pod tym względem najlepszy sezon w karierze. W 2008/09 zdobył cztery bramki, tera ma na koncie sześć trafień.
Znakomicie organizuje grę gdańszczan. Wywalczył sobie miejsce w środku pola Lechii i nie zamierza go oddawać. Przez niego Legia Warszawa miała spore kłopoty w tym sektorze.
Potwierdza, że jest znakomitym technicznie piłkarzem. Do tego świetnie czuje się pod bramką rywali. Dzięki jego przytomności na polu karnym zdobył gola, który dał Śląskowi zwycięstwo nad Lechem Poznań. Trafienie to może być bardzo istotne, jeśli chodzi o utrzymanie wrocławian w Ekstraklasie.
Najpierw dobrze dośrodkował na głowę Łukasza Janoszki, dzięki czemu lubinianie objęli prowadzenie. Później podwyższył wynik spotkania, zdobywając gola z rzutu karnego. W Zagłębiu mogą żałować, że nie udało się wynegocjować kwoty odstępnego za wypożyczenie tego zawodnika.
Gol i dwie asysty - to dorobek Wolskiego z meczu przeciwko chorzowskiemu Ruchowi. Nie ma wątpliwości, że były piłkarz między innymi Legii Warszawa jest obecnie najważniejszym punktem ofensywy "Białej Gwiazdy". Jeśli komuś uda się zneutralizować tego człowieka, będzie już w połowie drogi do sukcesu. Przed ostatnią kolejką pod Wawelem wszyscy liczą właśnie na byłego reprezentanta Polski. Kto wie, może niebawem słowo "byłego" zamieni się w "aktualnego"...
Zdobył pierwszą bramkę po fantastycznym uderzeniu głową, następnie wywalczył rzut karny. Strzelił też drugiego gola. Zagrał po prostu koncertowo. Stwarzał ogromne zagrożenie na polu karnym Piasta Gliwice.
Legioniści mieli z nim ogromne problemy. Wziął udział w akcji bramkowej, ale największe zagrożenie stwarzał dzięki niesamowitej szybkości. Właśnie ona sprawiła, że z boiska za czerwoną kartkę wyleciał Ariel Borysiuk. Pomocnik Legii musiał ratować się faulem, ponieważ nie był w stanie dogonić Maka.
Zobacz wideo: Jacek Magiera w "Sportowej Niedzieli": Drzwi do kadry nie są otwarte dla wszystkich
{"id":"","title":"","signature":""}
Źródło: TVP S.A.