Gwiazdom Ekstraklasy wygasają kontrakty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

30 czerwca wygasają kontrakty kilkudziesięciu graczom Ekstraklasy, a w tym licznym gronie nie brak nazwisk, które będą łakomymi kąskami na rynku transferowym. Oto "11" złożona z piłkarzy, którzy lada moment uzyskają status wolnych graczy.

1
/ 11

Matus Putnocky (Ruch Chorzów)

Trzykrotny mistrz Słowacji trafił na Cichą 6 w przerwie zimowej poprzedniego sezonu z MFK Rużomberok i z miejsca stał się numerem jeden w bramce Niebieskich. W aż 18 z 51 dotychczasowych występów w Ekstraklasie zachował czyste konto, a w pozostałych puścił tylko 66 goli. Jest jednym z najrówniej grających bramkarzy polskiej ligi, wielokrotnie był wyróżniany nagrodą za najbardziej spektakularną interwencję w kolejce.

2
/ 11

Jozef Piacek (Podbeskidzie Bielsko-Biała)

Słowak, który w przeszłości wraz z MSK Żylina grał w Lidze Mistrzów, jest związany z Góralami od stycznia. Choć jesienią nie rozegrał w barwach Żyliny ani jednego meczu z powodu kontuzji, po przeprowadzce do Polski od razu udowodnił, że wie, na czym polega gra w defensywie. Z nim w składzie obrona drużyny Roberta Podolińskiego  prezentuje się lepiej niż jesienią i jeśli bielszczanie na kimś mogą opierać wiarę w utrzymanie w Ekstraklasie, to właśnie na Piacku.

3
/ 11

Marcin Kamiński (Lech Poznań)

Jeden z najlepszych ligowców, którzy 1 lipca staną się wolnymi zawodnikami. Kamiński ma dopiero 24 lata, a jego dorobek w Ekstraklasie to już 155 występów, a dokładnie 50 spotkań rozegrał dla Kolejorza w innych rozgrywkach. Jego nazwisko padało ostatnio w kontekście transferów do NEC Nijmegen, Trabzonsporu czy Chicago Fire, a ostatnio do gry o "Kamyka" włączyło się Maccabi Tel Awiw.

4
/ 11

Kamil Sylwestrzak (Korona Kielce)

Trafił do Ekstraklasy stosunkowo późno, bo dopiero w wieku 25 lat, ale dziś ma już opinię bardzo solidnego defensora. Może grać zarówno na środku obrony, jak i na jej lewej stronie. Jest skuteczny w destrukcji i pomocny w ofensywie. W Ekstraklasie rozegrał 96 spotkań, zdobywając 11 bramek i zaliczając 10 asyst.

5
/ 11

Gergo Lovrencsics (Lech Poznań)

Przygoda Węgra z Kolejorzem dobiega końca po czterech latach. Na Bułgarską 17 trafił z Lombardu Papa i rozegrał dla Lecha 145 spotkań, w których zdobył 20 bramek i zaliczył 34 asysty, ale jego bilans w bieżącym sezonie to raptem siedem asyst w 37 występach.

- Gergo nie nalegał aż tak bardzo na przedłużenie kontraktu, zresztą znalazł sobie nowy klub. Miał to tego pełne prawo - zdradził trener Lecha, Jan Urban.

Lovrencsics ma wrócić na Węgry i związać się z Ferencvarosem Budapeszt, czyli świeżo upieczonym mistrzem kraju, ale ta informacja nie jest jeszcze oficjalnie potwierdzona.

6
/ 11

Łukasz Piątek (Zagłębie Lubin)

31-latek jest ważnym ogniwem rewelacyjnego w tym sezonie Zagłębia, ale jego umowa z beniaminkiem wygasa z końcem czerwca i na razie nie została przedłużona. Lubinianie mogą zrezygnować z wychowanka Polonii Warszawa, ponieważ mają w swoich szeregach utalentowanego Jarosława Kubickiego, ale po takim sezonie Piątek nie powinien mieć problemu ze znalezieniem nowego pracodawcy.

7
/ 11

Tomasz Hołota (Śląsk Wrocław)

Uniwersalny żołnierz, którego nazwisko w swoim notesie ma zapisane sam Adam Nawałka. Choć jesienią Śląsk zawodził, do 25-letniego Hołoty nie można było mieć pretensji, a wiosną jest czołową postacią WKS-u.

8
/ 11

Vlastimir Jovanović (Korona Kielce)

Bośniak rozgrywa już szósty sezon jako zawodnik Korony, ale to prawdopodobnie jego ostatnia kampania w złocisto-krwistych barwach. 31-latek wyrobił sobie markę bardzo solidnego defensywnego pomocnika, po którego śmiało mogą sięgnąć wszystkie kluby z górnej części tabeli Ekstraklasy. A w lepszym otoczeniu Jovanović może grać jeszcze lepiej.

9
/ 11

Tom Hateley (Śląsk Wrocław)

27-latek jest dopiero drugim Anglikiem, jaki zagrał w polskiej Ekstraklasie. Pierwszy był w sezonie 2004/2005 Eddie Stanford, ale jego przygoda z Legią Warszawa zakończyła się na jednym występie w lidze. Hateley natomiast jest ważnym punktem Śląska, a odkąd WKS objął Mariusz Rumak, Anglik może imponować formą. Jego atutem jest wykonywanie stałych fragmentów gry.

10
/ 11

Adam Mójta (Podbeskidzie Bielsko-Biała)

Z ośmioma bramkami i ośmioma asystami jest najbardziej efektywnym piłkarzem Podbeskidzia. Jego udział w strzeleckim dorobku Górali wynosi aż 40 procent, a mówimy o lewym obrońcy, który tylko czasem gra jako lewoskrzydłowy.

30-latek występuje na pozycji, która nie jest dobrze obsadzona w mocniejszych od Podbeskidzia drużynach, więc pewnie w nowym sezonie zobaczymy go w barwach klubu z większymi ambicjami.

11
/ 11

Airam Cabrera (Korona Kielce)

I wreszcie rewelacyjny Hiszpan, który pod względem skuteczności ustępuje tylko Nemanji Nikoliciowi z Legii Warszawa. Cabrera strzelił już 16 goli, a do siatki rywali trafia co 132 rozegrane minuty. Jest nie tylko skuteczny w polu karnym rywali, ale też ma zmysł do gry kombinacyjnej. Nie będzie zaskoczeniem, jeśli latem trafi do czołowego klubu Ekstraklasy. Tym bardziej, że będzie do wzięcia na zasadzie wolnego transferu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (6)
avatar
Dariusz Stachura
10.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
...jakie GWIAZDY- to zwykli "kopacze" nieudacznicy co nawet karnego nie potrafią strzelić -( A. Cabrera z Korony w meczu z Podbeskidziem )  
mardan
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Pusty śmiech mnie ogarnia gwiazdy to u nas grały w latach 60-80 tych Brychczy,lubański deyna boniek a nie te popierdulki szczegulnie ten szrot z zagranicy  
mardan
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pusty śmiech mnie ogarnia gwiazdy to u nas grały w latach 60-80 tych Brychczy,lubański deyna boniek a nie te popierdulki szczegulnie ten szrot z zagranicy  
mardan
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pusty śmiech mnie ogarnia gwiazdy to u nas grały w latach 60-80 tych Brychczy,lubański deyna boniek a nie te popierdulki szczegulnie ten szrot z zagranicy  
avatar
Visitor_Q
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Tak sobie przejrzałem listę i muszę stwierdzić, że jaka liga takie gwiazdy :D