W tym artykule dowiesz się o:
Robert Lewandowski (Bayern Monachium)
Kapitan reprezentacji Polski ustrzelił drugi w karierze dublet, sięgając z Bayernem po mistrzostwo i Puchar Niemiec. "Lewy" miał spory wkład w te sukcesy drużyny Pepa Guardioli, będąc najskuteczniejszym zawodnikiem klubu z Bawarii: w 32 ligowych występach strzelił aż 30 goli, a w Pucharze Niemiec zdobył trzy bramki w sześciu występach.
30 ligowych trafień dało Lewandowskiemu drugą w karierze koronę króla strzelców Bundesligi. Co ciekawe, Polak jest pierwszym w historii niemieckiej ekstraklasy obcokrajowcem, który w jednym sezonie zdobył aż tyle bramek.
Z kolei licząc wszystkie rozgrywki, Lewandowski strzelił w minionej kampanii aż 42 gole - był to jego najlepszy sezon w karierze.
28-letni "Lewy" ma w dorobku już 10 różnych trofeów, po które sięgnął z Lechem Poznań (3), Borussią Dortmund (4) i Bayernem Monachium (3) oraz pięć tytułów króla strzelców różnych lig.
Marcin Wasilewski (Leicester City)
"Wasyl" był jednym ze współtwórców największej niespodzianki w dziejach Premier League. Jego Lisy, które w sezonie 2014/2015 niemal do ostatniej kolejki broniły się przed spadkiem z ligi, w minionej kampanii sięgnęły po pierwszy w historii mistrzowski tytuł.
Wkład 36-letniego Polaka w ten sukces może nie był duży, bo wystąpił on tylko w czterech ligowych meczach drużyny Claudio Ranieriego, ale to nie zmienia faktu, że jest dopiero drugim po Tomaszu Kuszczaku Polakiem, który został mistrzem Anglii.
Grzegorz Krychowiak (Sevilla FC)
Grzegorz Krychowiak przeszedł z Sevillą do historii Pucharu UEFA/Ligi Europy. Andaluzyjczycy zostali pierwszym w dziejach klubem, który wygrał te rozgrywki trzy razy z rzędu. W finałach kolejnych edycji Sevilla pokonała Benficę Lizbona, Dnipro Dniepropietrowsk i Liverpool.
Sam Krychowiak został natomiast dopiero drugim w historii polskim piłkarzem, który sięgnął po europejskie trofeum w dwóch sezonach z rzędu. Jedynym do tej pory Polakiem, który tego dokonał, był Zbigniew Boniek - w sezonie 1984/1985 "Murzyn" wygrał z Juventusem Turyn Puchar Zdobywców Pucharów, a rok później triumfował z nim w Pucharze Europy.
Jesienią Sevilla grała w fazie grupowej Ligi Mistrzów i Polak wystąpił wówczas we wszystkich sześciu meczach. Wiosną natomiast zagrał w sześciu spotkaniach fazy pucharowej Ligi Europy i zanotował dwie asysty. UEFA umieściła go w gronie najlepszych zawodników rozgrywek.
ZOBACZ WIDEO Wspomnienie legendy. Dziesięć lat od śmierci Kazimierza Górskiego (źródło TVP)
{"id":"","title":"","signature":""}
Łukasz Teodorczyk (Dynamo Kijów)
Po drugie z rzędu mistrzostwo Ukrainy sięgnął Łukasz Teodorczyk. Polski napastnik, który na ostatniej prostej stracił miejsce w kadrze na Euro 2016, rozegrał w minionym sezonie mniej spotkań (11) niż w poprzedniej kampanii (13), ale zdołał strzelić tyle samo (5) goli.
Warto jednak pamiętać, że lwią część rundy jesiennej "Teo" stracił z powodu kontuzji, po której wrócił na boisko dopiero w listopadzie.
Mateusz Piątkowski (APOEL Nikozja)
Mateusz Piątkowski został mistrzem Cypru już w pierwszym sezonie występów na Wyspie Afrodyty. Dla jego APOEL-u to już czwarty z rzędu mistrzowski tytuł. 32-letni napastnik jest zawodnikiem klubu z Nikozji od lipca minionego roku. Jego wkład w sukces APOEL-u nie był zbyt duży - Piątkowski wystąpił w 14 meczach i strzelił jednego gola. Tytułem mistrza Cypru może się jednak pochwalić.
Michał Nalepa (Ferencvaros Budapeszt)
23-letni stoper w minionym sezonie sięgnął z Ferencvarosem po dublet. Ekipa z Budapesztu po 12 latach przerwy odzyskała mistrzostwo Węgier, a kampanię zwieńczyła triumfem w krajowym pucharze.
Nalepa, który trafił do Budapesztu w lipcu 2014 roku z Wisły Kraków, jest absolutnie podstawowym zawodnikiem drużyny Thomasa Dolla. W minionym sezonie wystąpił w 40 z 45 spotkań Ferencvarosu.
Zielone Orły to najbardziej utytułowany węgierski klub. Mają na koncie 29 mistrzostw kraju i 22 triumfy w Pucharze Węgier.
Ludovic Obraniak (Maccabi Hajfa)
Klub z Hajfy czekał na zdobycie Pucharu Izraela jeszcze dłużej niż Ferencvaros na mistrzostwo Węgier. Maccabi, którego zawodnikiem od sierpnia minionego roku jest Ludovic Obraniak, po raz ostatni sięgnęło po krajowy puchar w 1998 roku.
Teraz ekipa z Sammy Ofer Stadium odzyskała Puchar Izraela po 18 latach przerwy, a duża w tym zasługa właśnie byłego reprezentanta Polski. W 36. minucie spotkania Obraniak tak wykonał rzut wolny, że dośrodkowana przez niego w pole karne rywali piłka dokręcała się w światło bramki. Żaden z obrońców nie interweniował i futbolówka wpadła do siatki ekipy z Tel Awiwu.
Dla Obraniaka to już trzecie tego typu trofeum w karierze. Wcześniej wygrywał Puchar Francji jako gracz LOSC Lille i Girondins Bordeaux.
Bartosz Salamon (Cagliari Calcio)
Wielu Polaków walczyło w minionym sezonie o awanse do Serie A, Bundesligi czy Premier League, ale promocję do najwyższej ligi udało się uzyskać tylko Bartoszowi Salamonowi.
25-latek trafił do Cagliari w ostatnim dniu letniego okna transferowego z Sampdorii Genua i szybko stał się podstawowym zawodnikiem ekipy ze Stadio Sant'Elia. Wystąpił w 33 ligowych meczach, w których zdobył dwie bramki. Jego dobrą postawę i wkład w awans Cagliari do Serie A dostrzegł Adam Nawałka, umożliwiając mu powrót do reprezentacji Polski po blisko dwuletniej przerwie.