Lotto Ekstraklasa: jedenastka 5. kolejki wg WP SportoweFakty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kto znalazł się w najlepszej "jedenastce" 5. kolejki Lotto Ekstraklasy wg WP SportoweFakty? Nie brakuje w niej piłkarzy Górnika Łęczna, Pogoni Szczecin czy Lechii Gdańsk.

1
/ 11

Arkadiusz Malarz (Legia Warszawa)

Mistrz Polski przegrał w Lublinie z Górnikiem Łęczna 0:1, ale gdyby nie doświadczony bramkarz, to doznałby totalnej kompromitacji. Rzadko wyróżniamy golkiperów po porażkach ich drużyn, jednak 36-latek rozegrał fantastyczne zawody i bronił nawet w beznadziejnych sytuacjach. Po spotkaniu był zresztą sfrustrowany postawą zespołu, czemu dał wyraz w emocjonalnym wywiadzie.

2
/ 11

Tomasz Kędziora (Lech Poznań)

W poprzednim meczu z Koroną boczny defensor sprokurował dla rywala rzut karny, ale w niedzielę zrehabilitował się. W tyłach grał bardzo dobrze, mając udział w zneutralizowaniu Cracovii, ponadto zaliczył bardzo ważną asystę przy otwierającej wynik bramce Jana Bednarka.

ZOBACZ WIDEO "Policja traktuje nas jak zwierzęta, bo jesteśmy czarni" (źródło TVP)

{"id":"","title":"","signature":""}

3
/ 11

Maciej Szmatiuk (Górnik Łęczna)

Górnik Łęczna dość niespodziewanie wygrał z Legią Warszawa. Warto jednak zaznaczyć, że mistrzowie Polski w spotkaniu rozgrywanym w Lublinie praktycznie nie stworzyli sobie dobrej okazji na to, aby zdobyć gola. Linia defensywna Górnika spisała się bardzo dobrze. Jej liderem był Maciej Szmatiuk.

4
/ 11

Jan Bednarek (Lech Poznań)

Jan Urban postawił na młodego piłkarza, gdy inni obrońcy zawodzili i Bednarek tego zaufania nie zawiódł. W starciu z Cracovią dobrze spisywał się w defensywie, ponadto strzelił dla gospodarzy gola na 1:0. Niewykluczone, że 20-latek zagości w podstawowym składzie Kolejorza na dłużej.

5
/ 11

Marcin Warcholak (Arka Gdynia)

Śląsk Wrocław po raz pierwszy w tym sezonie Lotto Ekstraklasy stracił gole. Pierwsza bramka dla Arki padła z rzutu karnego. "Jedenastkę" wywalczył właśnie obrońca Marcin Warcholak, którego w polu karnym faulował Kamil Dankowski. Poza tym piłkarz Arki był bardzo skuteczny w defensywie, nie popełniał błędów. Napsuł sporo krwi wrocławianom.

6
/ 11

Grzegorz Bonin (Górnik Łęczna)

Po spotkaniu z Legią na pochwały zasłużył cały zespół Górnika. Bonin był w nim pierwszoplanową postacią. Nieustannie nękał defensywę mistrza Polski, a niektórymi zagraniami wręcz imponował. Kibicom na długo zapadnie w pamięci jego podanie z boku boiska, gdy łęcznianie tak znakomicie operowali piłką, że doświadczony pomocnik mógł ją zagrać stojąc w miejscu. Dobrego wrażenia z gry 32-latka nie zatarł nawet zmarnowany rzut karny.

7
/ 11

Ricardo Nunes (Pogoń Szczecin)

Pogoń Szczecin rozbiła Bruk-Bet Termalikę Nieciecza 5:0. Takiego wyniku nie byłoby, gdyby nie świetna dyspozycja Ricardo Nunesa. Zawodnik Portowców w spotkaniu z drużyną z Niecieczy strzelił gola, a do tego dołożył jeszcze dwie asysty. Jego wpływ na wynik spotkania jest więc znaczący.

8
/ 11

Rafał Murawski (Pogoń Szczecin)

Lider środa pola i lider całego zespołu ze Szczecina. Piłkarz, który nadaje tempo akcjom Portowców, a także potrafi znaleźć się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Tak właśnie było w spotkaniu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. W tym spotkaniu Rafał Murawski strzelił dwa gole.

9
/ 11

Sławomir Peszko (Lechia Gdańsk)

Reprezentant Polski zagrał tak, jak chcieliby tego kibice Lechii Gdańsk. To było kolejne świetne spotkanie w jego wykonaniu. - Wszyscy jesteśmy pod wrażeniem gry Sławka w ostatnich miesiącach. To cieszy jego samego i nas. Mamy bardzo mocną lewą stronę, on ma miejsce by zagrać piłki - pochwalił go trener drużyny, Piotr Nowak. Z Koroną Kielce Peszko zanotował asystę. Poza tym był bardzo aktywny na boisku.

10
/ 11

Grzegorz Kuświk (Lechia Gdańsk)

Przy tej kandydaturze wątpliwości być nie mogło. W starciu z Koroną Kielce Kuświk zdobył dla Lechii dwa gole i miał ogromny udział w cennym zwycięstwie. Dzięki jego dobrej formie gdańszczanie uniknęli w piątek przykrej wpadki, jaką byłaby strata punktów z drużyną Tomasza Wilmana.

11
/ 11

Mariusz Stępiński (Ruch Chorzów)

Reprezentant Polski imponuje formą od początku sezonu. W niedzielnym spotkaniu z Wisłą Kraków strzelił już trzeciego gola i przyczynił się do drugiej wygranej Ruchu. Niewykluczone, że już wkrótce Stępiński opuści Lotto Ekstraklasę i zagra w FC Nantes. To byłaby dla niego nagroda za wielki progres, jaki zaliczył w ostatnim czasie.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)