Polscy piłkarze znaczą coraz więcej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Polscy piłkarze znaczą coraz więcej w swoich zagranicznych klubach. Oczywiście najbardziej podziwiany poza ojczyzną jest Robert Lewandowski, ale inni nasi emigranci odgrywają ważne role w swoich zespołach.

1
/ 9

Robert Lewandowski (Bayern Monachium)

Kapitan reprezentacji Polski od trzech sezonów jest najlepszym strzelcem Bayernu Monachium. W premierowej w barwach bawarskiego klubu kampanii strzelił 25 goli, a w drugiej zdobył 42 bramki, w tym aż 30 w Bundeslidze, co dało mu drugi w karierze tytuł króla strzelców niemieckiej ekstraklasy i miano najskuteczniejszego obcokrajowca wszech czasów - żaden zagraniczny piłkarz w historii Bundesligi nie strzelił tylu goli w jednym sezonie.

Teraz po 13 rozegranych meczach ma na koncie już 10 trafień - o trzy więcej od drugiego w klasyfikacji Joshuy Kimmicha.

"Lewy" jest najlepszym strzelcem czołowej drużyny Bundesligi już od sześciu sezonów! W latach 2011-2014 był bowiem najskuteczniejszym zawodnikiem Borussii Dortmund.

2
/ 9

Jakub Błaszczykowski (VfL Wolfsburg)

"Kuba" na swoją pozycję w drużynie i wśród kibiców Borussii Dortmund pracował wiele sezonów, ale po przenosinach do VfL Wolfsburg wcale nie zaczynał od zera - już w swoim czwartym występie w barwach Wilków dostąpił zaszczytu bycia kapitanem zespołu.

Błaszczykowski przejął opaskę, ponieważ Diego Benaglio został zdegradowany do roli rezerwowego, a Luiz Gustavo był kontuzjowany, ale to nie umniejsza wyróżnienia, jakie spotkało polskiego skrzydłowego. W końcu został kapitanem drużyny już sześć tygodni po transferze na Volkswagen Arena.

ZOBACZ WIDEO Napoli skromnie pokonało beniaminka. Zobacz skrót. [ZDJĘCIA ELEVEN]

3
/ 9

Mateusz Klich (Twente Enschede)

Holandia to jego "ziemia obiecana". W sierpniu Klich wrócił do Eredivisie po dwóch latach przerwy i w ekspresowym tempie odbudowuje formę, dzięki której w 2013 roku został podstawowym reprezentantem Polski.

26-latek z miejsca stał się liderem II linii Twente Enschede, w której gra m.in. z Kamohelo Mokotjo, czyli swoim dawnym kompanem ze Zwolle. Klich tak szybko zbudował sobie pozycję w Twente, że już w swoim drugim występie w jego barwach został kapitanem zespołu! Opaskę przejął chwilowo po nieobecnym Stefanie Theskerze, ale to i tak duże wyróżnienie - w końcu dołączył do drużyny Rene Hakego ledwie trzy tygodnie wcześniej.

4
/ 9

Arkadiusz Milik (SSC Napoli)

Wracamy do strzelców. Milik w dwóch poprzednich sezonach był najskuteczniejszym zawodnikiem Ajaksu Amsterdam, co w połączeniu ze świetną grą w reprezentacji Polski zaowocowało rekordowym (32 mln euro) transferem do Napoli.

I w Neapolu 22-latek poczuł się jak ryba w wodzie. W pierwszych dziewięciu występach w barwach włoskiego klubu strzelił siedem goli - żaden z napastników pozyskanych latem przez kluby czołowych lig Europy nie był na początku sezonu tak skuteczny jak Milik.

Z powodu kontuzji kolana, której doznał w spotkaniu el. MŚ 2018 z Danią (3:2) Milik nie wystąpił już w trzech meczach Napoli, a mimo to nadal jest najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu Maurizio Sarriego.

5
/ 9

Łukasz Teodorczyk (RSC Anderlecht)

Z porównywalnym przytupem do Anderlechtu wprowadził się Teodorczyk. 25-letni napastnik strzelił dla Fiołków już 11 goli w 16 występach, a belgijski klub zapowiedział, że skorzysta z prawa do wykupu Polaka z Dynama Kijów.

Teodorczyk jest zdecydowanie najskuteczniejszym zawodnikiem Anderlechtu. Drugim w klasyfikacji Youriego Tielemansa i Sofiane Hanniego wyprzedza aż o sześć trafień.

"Afera alkoholowa", w centrum której znalazł się po ostatnim zgrupowaniu reprezentacji Polski nie wpłynęła na niego negatywnie - w trzech rozegranych po powrocie do Belgii meczach zdobył trzy bramki, trafiając do siatki rywali w każdym ze spotkań.

6
/ 9

Adrian Mierzejewski (Al-Sharjah)

41-krotny reprezentant Polski bawi się na Bliskim Wschodzie. W dwóch poprzednich sezonach był absolutną gwiazdą saudyjskiego Al-Nassr Rijad, a teraz taki sam status nosi w Al-Sharjah. Tuż po transferze, do którego na początku sierpnia, Mierzejewski otrzymał kapitańską opaskę, a do tego gra jak na lidera zespołu przystało. W siedmiu dotychczasowych występach oznaczony numerem "10" zawodnik strzelił sześć goli i zaliczył cztery asysty.

7
/ 9

Kamil Glik (AS Monaco)

28-latek w trzech ostatnich sezonach był kapitanem Torino. Po transferze do Monaco nie ma jeszcze takiego statusu, ale warto zwrócić uwagę na inny fakt - Glik jest jedynym piłkarzem zespołu Leonardo Jardima, który wystąpił od pierwszego do ostatniego gwizdka w każdym z 10 dotychczas rozegranych spotkań ligowych. Polak jest niezastąpiony.

8
/ 9

Artur Sobiech (Hannover 96)

W ostatnim meczu ligowym z 1. FC Nuernberg po raz pierwszy kapitanem Hannoveru 96 był Artur Sobiech. Reprezentant Polski przejął opaskę tuż przed pierwszym gwizdkiem, gdy okazało się, że kontuzja uniemożliwiła grę etatowemu kapitanowi - Manuelowi Schmiedebachowi. Sobiech przejmował od niego opaskę już podczas letnich sparingów, ale teraz pierwszy raz dostąpił tego zaszczytu w meczu o stawkę. 26-latek stoi wysoko w hierarchii zespołu

9
/ 9

Krystian Bielik (Arsenal FC)

O tym, jak ważną postacią w zespołach młodzieżowych Arsenalu jest Krystian Bielik, niech świadczy to, że 18-letni Polak jest kapitanem zarówno drużyny U-19, która występuje w Lidze Młodzieżowej UEFA, jak i ekipy U-23, która jest bezpośrednim zapleczem I zespołu Kanonierów.

Ostatnio ciepło o młodym Polaku wypowiedział się sam Arsene Wenger: - Chcemy, żeby wciąż się rozwijał. Dużo trenuje z pierwszą drużyną, a jego rozwój przebiega dobrze. Posiada wszystkie cechy do tego, by stać się wspaniałym graczem, jednak brakuje mu doświadczenia. Pod koniec roku zdecydujemy czy uda się na wypożyczenie, czy zostanie z nami do końca sezonu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
lelum polelum
24.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda że Nawałka obraził się na Mierzejewskiego. Brakuje nam typowej 10-tki w kadrze.  
avatar
korwin mykke 2
24.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
znaczą coraz więcej tylko robią coraz mniej