W tym artykule dowiesz się o:
Od niemieckiego serwisu "Ran" Robert Lewandowski otrzymał maksymalną w sześciostopniowej niemieckiej skali notę - "1" (im niższa wartość, tym lepsza ocena).
Polaka wyróżniono w ten sposób, chociaż przyznano równocześnie, że ewidentnie nie miał we wtorek szczęścia, a po jego uderzeniach piłka aż trzy razy zatrzymała się na konstrukcji bramki PSV Eindhoven.
"Na dodatek przy strzale w słupek Polak był popychany i w tej sytuacji mógł zostać podyktowany rzut karny" - wskazano. "Tylko w pierwszej połowie Lewandowski miał więcej strzałów niż cały zespół z Eindhoven, a po zmianie stron strzelił decydującego gola na 2:1" - zrelacjonowano występ napastnika.
Naszemu rodakowi nie dorównał żaden inny podopieczny Carlo Ancelottiego - na "2" zasłużyli tylko Jerome Boateng i Philipp Lahm.
"Polak miał na początku meczu dwukrotnie pecha. Najpierw główkował w poprzeczkę, z kolei przy strzale w słupek był lekko popychany. Pewnie trafił z rzutu karnego, a przy drugim golu popisał się umiejętnością wykończenia akcji. To uczyniło go piłkarzem meczu. Ponadto w 83. minucie ograł Schwaaba i ekwilibrystycznym strzałem znów trafił w poprzeczkę" - napisał o grze 28-latka "Sport1".
Lewandowski z notą "1,5" okazał się bezkonkurencyjny w swojej drużynie. Kolejni najlepiej ocenieni piłkarze - Jerome Boateng i Joshua Kimmich - dostali od popularnego serwisu sportowego "2,5".
"Tylko jedna jedynka" - zatytułował artykuł z notami piłkarzy monachijski "TZ". Najlepszą z możliwych ocen otrzymał oczywiście wyłącznie Lewandowski, który - jak stwierdzono - wygrał Bayernowi mecz.
"Najpierw dwukrotnie zabrakło mu szczęścia przy strzałach w konstrukcję bramki, ale "Lewy" dopiero się rozkręcał. Z zimną krwią wyrównał z rzutu karnego, by po przerwie ukoronować swój udany występ zwycięskim trafieniem" - stwierdzono w uzasadnieniu.
Noty "2" od "TZ" dostali Philipp Lahm, David Alaba oraz Jerome Boateng, a pozostałych zawodników oceniono mniej korzystnie.
"Był chętny do gry i bardzo aktywny, a przy tym trudny do zatrzymania. Najpierw miał pecha, kiedy po jego dwóch strzałach głową piłka zatrzymała się na "aluminium". Później pewnie wykorzystał rzut karny na 1:1, a następnie trafił na 2:1" - skomentowali dziennikarze "Abendzeitung Muenchen".
Lewandowskiego oceniono na "2, a równie korzystną notę otrzymał jeszcze tylko kapitan Bawarczyków Philipp Lahm. Znacznie słabiej od Polaka wypadli inni zawodnicy ofensywni: Arjen Robben oraz Thomas Mueller.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Marek Koźmiński: Wciąż musimy gonić Europę i świat (źródło TVP)
{"id":"","title":"","signature":""}
[/color]
Portal goal.com również nie miał wątpliwości, że Lewandowski był najjaśniejszym punktem mistrza Niemiec. W pięciostopniowej skali (1-5) przyznał napastnikowi cztery "oczka", a drugi najlepszy w Bayernie zawodnik Mats Hummels był o pół oceny słabszy.
"Otworzył dorobek Bayernu strzałem z rzutu karnego w pierwszej połowie, a następnie w dobrym stylu trafił ponownie. W końcówce jego strzał zatrzymał się na poprzeczce" - napisano o występie snajpera Bayernu.