W tym artykule dowiesz się o:
Gianluigi Buffon (Włochy)
Włochy pewnie pokonały Albanię (2:0) i - wespół z Hiszpanią - są na szczycie grupy G. Co prawda Gianluigi Buffon może nie miał wielu okazji do wykazania się, ale gdy już jego drużyna znajdowała się w opałach, to stawał na wysokości zadania.
Warto wspomnieć, że występ przeciwko Albanii był już 168. Buffona w reprezentacji Włoch, czym wyrównał europejski rekord należący do Ikera Casillasa. Był to jednocześnie jego 1000. mecz w zawodowej karierze! Lata lecą, a "Gigi" jest w doskonałej formie.
Łukasz Piszczek (Polska)
Jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy zawodnik reprezentacji Polski w spotkaniu z Czarnogórą (2:1). Był świetny w defensywie, pomocny w konstrukcji, a do tego strzelił zwycięskiego gola, w dobrym stylu wykorzystując podanie od Piotra Zielińskiego. To jego trzecia bramka w reprezentacji, ale pierwsza za kadencji Adama Nawałki. Piszczek trzyma wysoki poziom od początku eliminacji i jest jednym z najlepszych zawodników rozgrywek.
John Stones (Anglia)
Ekipa Garetha Southgate'a wygrała z Litwą 2:0, a jednym z najlepszych zawodników tego spotkania był właśnie obrońca Manchesteru City. Wygrał prawie każdy pojedynek, nie popełnił żadnego błędu w defensywie i - jak to on - nie mylił się przy podaniach do kolegów. Litwini może i nie należą do potentatów, więc Anglia nie musiała się ich obawiać, ale za sprawą Johna Stonesa mistrzowie świata z 1966 roku mogli czuć się jeszcze pewniej.
Jonas Hector (Niemcy)
Niemcy nie mieli większych problemów z pokonaniem Azerbejdżanu (4:1), a sporą cegiełkę do tego triumfu dołożył Jonas Hector. Lewy obrońca FC Koeln zaliczył w tym meczu dwie asysty: przy pierwszej oraz przy ostatniej bramce mistrzów świata. Jego bilans w el. MŚ 2018 to już dwa gole i trzy asysty.
Vladimir Darida (Czechy)
Co prawda rywalem Czechów było słabiutkie San Marino (6:0), ale gdy defensywny pomocnik strzela dwa gole, to zawsze jest to wydarzenie. I właśnie zawodnika Herthy Berlin wyróżniamy spośród wszystkich zawodników Karela Jarolima.
Thiago Alcantara (Hiszpania)
Hiszpanie rozbili 4:1 Izrael, a jednym z ojców zwycięstwa był pomocnik Bayernu Monachium, który dobre zawody udokumentował dwiema asystami przy golach Vitolo i Diego Costy. Plac gry opuścił już po godzinie, ale swoje zadanie wykonał - gdy schodził z boiska, Hiszpanie przy jego sporym udziale prowadzili już 3:0.
Cristiano Ronaldo (Portugalia)
W meczu 5. kolejki Portugalia pewnie pokonała Węgry 3:0, a dublet dla mistrzów Europy ustrzelił Cristiano Ronaldo. Po tym spotkaniu Portugalczyk ma na koncie już dziewięć trafień w eliminacjach i jest liderem klasyfikacji strzelców - drugi na liście Robert Lewandowski zdobył do tej pory osiem bramek. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że kapitan reprezentacji Polski zagrał we wszystkich pięciu meczach, a Ronaldo wystąpił tylko w czterech spotkaniach.
Emil Forsberg (Szwecja)
Jest w Szwecji życie po Zlatanie Ibrahimoviciu. W 5. kolejce drużyna Trzech Koron pewnie pokonała Białoruś (4:0), a ojcem zwycięstwa był Emil Forsberg. Skrzydłowy RB Lipsk dwukrotnie posłał piłkę do siatki rywali, trafiając na 1:0 i 2:0. W dwóch ostatnich występach w el. MŚ 2018 Forsberg strzelił trzy gole.
Andre Schuerrle (Niemcy)
Niemcy dość gładko rozprawili się z Azerbejdżanem, który wcześniej potrafił urwać punkty Czechom i to na ich terenie. Mistrzowie świata wygrali w Baku 4:1, a Andre Schuerrle zdobył dwie bramki i zaliczył asystę przy trafieniu Thomasa Muellera. To jego pierwsze gole w reprezentacji od blisko dwóch lat.
Spas Delew (Bułgaria)
Zwycięstwo Bułgarii z Holandią (2:0) to jedna z największych niespodzianek 5. kolejki el. MŚ 2018, a jej głównym sprawcą był napastnik Pogoni Szczecin. Spas Delew dwukrotnie pokonał Jeroena Zoeta, zapewniając swojej drużynie komplet punktów i doprowadzając do zwolnienia Danny'ego Blinda. Co ciekawe, to pierwsze bramki Delewa w drużynie narodowej.
Robert Lewandowski (Polska)
Kapitan Biało-Czerwonych tym razem strzelił tylko jednego gola, ale zrobił to w meczu na szczycie grupy eliminacyjnej (jedynym takim w tej kolejce) z Czarnogórą (2:1). Robert Lewandowski pokonał Mladena Bożovicia pięknym uderzeniem z rzutu wolnego w momencie, gdy reprezentacja Polski miała problem ze sforsowaniem defensywy rywali. Jego dorobek mógł być okazalszy, ale w drugiej połowie zmarnował dwie dobre okazje. Mimo to "Lewy" rozegrał kolejny świetny mecz w el. MŚ 2018.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Zaskoczyliśmy tym przeciwnika