W tym artykule dowiesz się o:
Keylor Navas (Real Madryt)
Mniej bramek w półfinałowym dwumeczu puścił Gianluigi Buffon, ale to Kostarykanin miał zdecydowanie więcej pracy i trudniejsze zadanie. Zwłaszcza w rewanżu (1:2) na Vicente Calderon, gdy Atletico rzuciło się na Królewskich od pierwszego gwizdka. Dwukrotnie skapitulował, w tym raz po rzucie karnym, z którego gol nie powinien zostać uznany, ale zaliczył tez parę interwencji, które pomogły utrzymać Realowi bezpieczną przewagę nad Rojiblancos.
Dani Alves (Juventus Turyn)
Gdy latem zeszłego roku odszedł z Barcelony na zasadzie wolnego transferu, nikt nie mógł przypuszczać, że to właśnie on wprowadzi Starą Damę do finału Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu z Monaco (2:0) zaliczył dwie kapitalne asysty przy golach Gonzalo Higuaina, a w rewanżu (2:1) obsłużył idealnym podaniem Mario Mandzukicia i sam zdobył piękną bramkę.
Leonardo Bonucci (Juventus Turyn)
Grający na prawym wahadle Dani Alves był bohaterem Juventusu w dwumeczu z Monaco, ale nie można zapominać o defensywie Starej Damy, która z dużą klasą powstrzymała najlepszy atak Europy. Monaco zaczęło na poważnie zagrażać Juventusowi dopiero w drugiej połowie rewanżu, a i tak trwało to krótko. Leonardo Bonucci rozegrał przeciwko liderowi Ligue 1 popisowe partie.
Giorgio Chiellini (Juventus Turyn)
Defensywa Juventusu stanowi perfekcyjny monolit, więc wyróżnienie tylko Leonardo Bonucciego byłoby nie w porządku wobec innych obrońców, na czele z Giorgio Chiellinim, który był dla Monaco nie do ogrania. Warto wspomnieć jego interwencję z pierwszej połowy rewanżu, gdy w ostatniej chwili odciął od podania Radamel Falcao - większość obrońców albo wpakowałaby w tej sytuacji piłkę do swojej bramki, albo po prostu przepuściła ją do rywala, a Chiellini wykonał perfekcyjny wślizg.
Alex Sandro (Juventus Turyn)
Nie grał na boku obrony tak spektakularnie jak po drugiej stronie Dani Alves, ale spośród wszystkich lewych obrońców, którzy wystąpili w półfinałach Ligi Mistrzów, był najlepszy. Bardzo dobrze spisywał się w defensywie, powstrzymując Bernardo Silvę.
Casemiro (Real Madryt)
W obu meczach z Atletico wykonał tytaniczną pracę w środku pola. Zwłaszcza w pierwszym spotkaniu (3:0) odbierał Rojiblancos ochotę do gry, choć zwykle to podopieczni Diego Simeone działali na rywali tak obezwładniająco. Do tego dołożył asystę przy jednej z bramek Cristiano Ronaldo. Dobry występ w rewanżu mógł spuentować strzeleniem gola, ale po jego "główce" świetnie interweniował Jan Oblak.
Saul Niguez (Atletico Madryt)
W rewanżu wlał nadzieję w serca kibiców Atletico, gdy w 12. minucie zdobył bramkę na 1:0, pokonując Keylora Navasa efektownym uderzeniem głową. 23-latek wyrasta na czołowego hiszpańskiego pomocnika. W czerwcu będziemy mieli możliwość obejrzeć go na żywo w Polsce przy okazji ME U-21 2017 - to będzie prawdziwa uczta dla kibiców.
ZOBACZ WIDEO Real zmiażdżył rywala! Zobacz skrót meczu Granada CF - Real Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN]
Cristiano Ronaldo (Real Madryt)
Tak jak Dani Alves wprowadził do finału Juventus, tak Cristiano Ronaldo może czuć się architektem sukcesu Realu. Występem w pierwszym półfinałowym meczu z Atletico otarł się o geniusz. Mało komu udało się ustrzelić hat-trick na tym etapie Ligi Mistrzów, ale dla Portugalczyka nie ma rzeczy niemożliwych. W rewanżu był trochę w cieniu kolegów, ale swoje zrobił w pierwszym meczu.
Ronaldo ma na koncie 10 goli i na liście strzelców Champions League wyprzedza go tylko Lionel Messi (11). W finale CR7 zagra zatem o szósty w karierze tytuł króla strzelców Ligi Mistrzów.
Paulo Dybala (Juventus Turyn)
Ostatni polski akcent w Lidze Mistrzów 2016/2017. Reprezentant Argentyny w meczach z Monaco gola nie strzelił, ale potwierdził, że za parę lat może zostać najlepszym piłkarzem świata. W pierwszym meczu to właśnie jego "krzyżak" pozwolił Juventus na wyprowadzenie ataku, po którym zdobył pierwszą bramkę. W rewanżu z kolei napędził akcję, która dała Starej Damie prowadzenie i ostudziła zapał Monaco.
Karim Benzema (Real Madryt)
W pierwszym meczu z Atletico zaliczył asystę przy bramce Cristiano Ronaldo, ale to, co zrobił w drugim meczu, będzie wspominane latami. Gdy Królewscy byli na deskach po dwóch ciosach Rojiblancos, Karim Benzema w nieprawdopodobny sposób ograł przy linii końcowej boiska trzech graczy Atletico, mając na całą akcję zaledwie kilka metrów przestrzeni. Ta szarża dała początek akcji bramkowej Realu, a strzelony chwilę później przez Isco gol praktycznie zapewnił Realowi awans do finału.
Gonzalo Higuain (Juventus Turyn)
Drugi obok Daniego Alvesa bohater pierwszego meczu Juventusu z Monaco. Stara Dama zwyciężyła na stadionie im. Ludwika II 2:0 po dublecie Argentyńczyka, któremu asystował Brazylijczyk. 30-latek może i ma lekką nadwagę, ale nie przeszkadza mu to w seryjnym strzelaniu goli - jego licznik wskazuje już 32 trafienia, dzięki czemu jest najskuteczniejszym zawodnikiem Juventusu.