El. MŚ 2018. 26 bohaterów - to oni dali nam awans do mundialu!

Uzasadniona rotacja

W walce o wyjazd na mundial Adam Nawałka stawiał - tak samo jak w trakcie el. Euro 2016 - na Łukasza Fabiańskiego i Wojciecha Szczęsnego. Eliminacje w bramce zaczął Fabiański, który bardzo dobrze spisał się na Euro 2016. Podczas turnieju we Francji "jedynką" miał być Szczęsny, ale w meczu otwarcia turnieju z Irlandią Północną (1:0) doznał urazu, który wyeliminował go z dalszego udziału w mistrzostwach.

Fabiański utrzymał miejsce w składzie do meczu 6. kolejki z Rumunią (3:1), kiedy między słupki wskoczył Szczęsny. Selekcjoner chciał w ten sposób nagrodzić 27-latka za znakomity sezon w Serie A - Polak był najlepszym bramkarzem włoskiej ekstraklasy, co zaowocowało transferem do Juventusu Turyn.

Na wrześniowe spotkania z Danią (0:4) i Kazachstanem (3:1) do gry wrócił Fabiański, ale Nawałka już wtedy ustalił, że w październikowych meczach z Armenią (6:1) i Czarnogórą (4:2) bronił będzie Szczęsny.

Fabiański najlepiej wypadł w wyjazdowym meczu z Rumunią (3:0), w którym zachował czyste konto, dając Biało-Czerwonym szansę na zdobycie Bukaresztu. Otrzymał od nas notę "7". Najgorzej, zresztą jak cała reprezentacja, zagrał w wyjazdowym spotkaniu z Danią (0:4), za który oceniliśmy go na "3". Mecz w Kopenhadze zadecydował o tym, że w ogólnym rozrachunku Fabiański ma średnią ocen niższą od Szczęsnego, któremu za każdy z trzech występów daliśmy "6".

Kto zostanie numerem jeden w bramce na mundial? Pasjonująca walka o pierwszeństwo od listopada zacznie się na nowo.

Bramkarze w el. MŚ 2018:

Skala ocen: 1-0, wyjściowa ocena: 6.

Brak stabilizacji

W trakcie el. Euro 2016 i podczas turnieju finałowego defensywa była jedną z wizytówek reprezentacji Polski, ale w 10 meczach el. MŚ 2018 straciliśmy 14 bramek - najwięcej spośród wszystkich drużyn z pierwszych miejsc.

Podczas Euro 2016 dobrze spisujący się blok obronny tworzyli Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Michał Pazdan i Artur Jędrzejczyk, ale w el. MŚ 2018 defensywa zagrała w tym składzie tylko trzy razy: w 4. kolejce z Rumunią (3:0), w 5. kolejce z Czarnogórą (2:1) i w 7. kolejce z Danią (0:4). Rotacja była wymuszona urazami Pazdana, Piszczka i Jędrzejczyka oraz kartkami Glika. W siedmiu pozostałych spotkaniach Adam Nawałka zastosował aż sześć różnych kompozycji - od pierwszego gwizdka grali też Bartosz Salamon, Thiago Cionek, Maciej Rybus i Bartosz Bereszyński.

Najlepszym spośród obrońców był bez wątpienia Piszczek. 32-latek z Borussii Dortmund przeżywa drugą młodość, a występami w spotkaniach 5. kolejki z Czarnogórą (2:1) i 6. kolejki z Rumunią (3:1) udowodnił, że należy do światowej czołówki. Po tym drugim meczu przyznaliśmy mu notę marzeń, czyli "10" - oprócz niego w trakcie el. MŚ 2018 dostał ją (choć aż pięć razy) tylko jeden reprezentant Polski - Robert Lewandowski.

Nie były to udane eliminacje dla Glika, który najsłabsze występy zanotował w meczach z najsilniejszym rywalem, czyli Danią (3:2, 0:4). W pierwszym spotkaniu z Duńczykami mylił się na potęgę, a na domiar złego strzelił samobója, a w rewanżu w Kopenhadze wypadł słabo nawet na tle źle dysponowanych kolegów.

W trakcie el. MŚ 2018 Adam Nawałka skorzystał łącznie z dziewięciu obrońców, ale po Euro 2016 do zespołu dołączyli jedynie Bereszyński i Jan Bednarek. Pierwszy wskoczył do "11" na dwa ostatnie mecze eliminacji z uwagi na problemy zdrowotne Jędrzejczyka i Rybusa, a drugi we wrześniowym meczu z Kazachstanem (3:0) zanotował jedynie epizodyczny występ.

Obrońcy w el. MŚ 2018:

Skala ocen: 1-0, wyjściowa ocena: 6.

Skrzydła niosły kadrę

Najlepszymi pomocnikami reprezentacji Polski w el. MŚ 2018 byli skrzydłowi: Jakub Błaszczykowski (6,33) i Kamil Grosicki (7,22). Pierwszy zagrał w każdym z 10 spotkań, choć w jednym wystąpił jako prawy obrońca, a w innym wszedł do gry z ławki. Grosicki z kolei z powodu kontuzji opuścił pierwszy mecz z Kazachstanem (2:2), ale potem zawsze grał od pierwszego gwizdka. Błaszczykowski strzelił jednego gola i zanotował trzy asysty, a Grosicki zdobył trzy bramki, a przy trzech innych asystował - większy od niego wkład w zdobycz zespołu miał jedynie Robert Lewandowski.

W el. Euro 2016 jedynym zawodnikiem, który zagrał od pierwszej do ostatniej minuty, był Grzegorz Krychowiak, ale w trakcie walki o awans do mundialu "Krycha" na chwilę stracił status podstawowego zawodnika reprezentacji Polski. Po Euro 2016 przeniósł się z Sevilli, której był liderem, do PSG, w którym stał się tylko jednym z wielu i nawet na moment nie stał się graczem pierwszej "11" paryżan.

Brak regularnej gry w drużynie klubowej odbił się na jego pozycji w kadrze. Najpierw stracił miejsce w wyjściowym składzie, a potem nie dostał powołania na spotkania 7. i 8. kolejki z Danią (0:4) i Kazachstanem (3:0) - Krychowiak został pominięty przez selekcjonera po raz pierwszy od... sierpnia 2012 roku! Do kadry wrócił jednak w dobrym stylu. Wypożyczenie do West Bromwich Albion okazało się dla niego zbawienne. Znów jest pewnym siebie liderem drużyny, na którym Adam Nawałka może oprzeć plan taktyczny na mecz.

Względem el. Euro 2016 to właśnie druga linia reprezentacji Polski przeszła największą metamorfozę. Dość powiedzieć, że podstawowy wtedy duet środkowych pomocników, czyli Grzegorz Krychowiak-Krzysztof Mączyński w el. MŚ 2018 zagrał ze sobą tylko raz - w ostatnim meczu z Czarnogórą (4:2). Świadczy o tym też to, że w el. Euro 2016 Piotr Zieliński przebywał na boisku łącznie przez 24 minuty, podczas gdy teraz opuścił tylko 21 minut!

Po nieudanym występie na Euro 2016 Zieliński dostał od Adama Nawałki kolejną szansę i tym razem ją wykorzystał. W pierwszej części el. MŚ 2018 grał na miarę oczekiwań i dorósł do roli lidera drużyny narodowej. Potem nieco spuścił z tonu, ale selekcjoner wie, że inwestycja nawet w znajdującego się w słabszej formie Zielińskiego przyniesie polskiemu futbolowi korzyści. 23-latek z Napoli był najlepszym asystentem (6) kadry w eliminacjach, a więcej od niego minut (879) rozegrał jedynie Lewandowski.

W 10 meczach el. MŚ 2018 Nawałka skorzystał z usług 11 pomocników, ale udział Sławomira Peszki w awansie do mundialu miał wymiar epizodyczny. Lechista wystąpił w trzech meczach, ale za każdym razem pojawił się na boisku w doliczonym czasie gry drugiej połowy. Natomiast Bartosz Kapustka wypadł z kadry już po drugim zgrupowaniu, ale nim selekcjoner stracił cierpliwość do 21-latka, ten zdążył dołożyć cegiełkę do awansu. W meczu 1. kolejki z Kazachstanem (2:2) dał Polsce prowadzenie 1:0, a w spotkaniu z Armenią (2:1) "Lewy" strzelił zwycięskiego gola po rzucie wolnym podyktowanym za faul właśnie na Kapustce.

Ośmiu z jedenastu pomocników, grających w el. MŚ 2018, brało już udział w zwycięskiej batalii o awans na Euro 2016. Po mistrzostwach Europy szansę w kadrze dostali Maciej Makuszewski, Rafał Wolski i Paweł Wszołek. Wszyscy trzej byli jednak tylko zmiennikami.

W trzech meczach el. MŚ 2018 Adam Nawałka zadecydował się na grę czterema pomocnikami, a w siedmiu pozostałych od pierwszego gwizdka grało pięciu pomocników. Miało to związek z kontuzjami Arkadiusza Milika. Gdy tylko napastnik Napoli był gotowy do gry na sto procent, partnerował Lewandowskiemu w pierwszej linii.

Nawałka sięgnął łącznie po sześć różnych zestawień drugiej linii. Najczęściej stosowanym było: Błaszczykowski-Mączyński-Linetty-Zieliński-Grosicki - w takim ustawieniu Polacy zagrali trzy razy.

Pomocnicy w el. MŚ 2018:

Skala ocen: 1-0, wyjściowa ocena: 6.

Teatr jednego aktora

I wreszcie on. W 10 meczach el. MŚ 2018 Robert Lewandowski zdobył 16 bramek, bijąc dotychczasowy rekord rozgrywek o dwa gole - nigdy wcześniej żaden zawodnik nie był tak skuteczny w jednym cyklu kwalifikacji do mundialu. Do tego "Lewy" zanotował jedną asystę, co oznacza, że miał aż 61-proc. udział w zdobyczy bramkowej reprezentacji Polski!

Dodajmy do tego, że pięć bramek Lewandowski zdobył uderzeniami z rzutów karnych (4) bądź wolnych (1), podyktowanych za faule na nim samym. Na gole zamienił "11" w obu spotkaniach z Kazachstanem i Rumunią oraz rzut wolny w meczu z Czarnogórą.

Naszą notę marzeń, czyli "10" Lewandowski dostał aż za pięć występów: przeciwko Danii w 2. kolejce, Rumunii w 4. i 6. kolejce, Armenii w 9. kolejce i Czarnogórze w 10. kolejce. W trakcie el. MŚ 2018 "Lewy" odebrał Włodzimierzowi Lubańskiemu tytuł najskuteczniejszego reprezentanta Polski w historii - licznik reprezentacyjnych trafień Lewandowskiego wskazuje już 51.

Napastnik Bayernu jest jedynym reprezentantem Polski, który w el. MŚ 2018 zagrał od pierwszego do ostatniego gwizdka w każdym z dziesięciu spotkań. Pozostali napastnicy mieli marginalny wkład w wywalczenie awansu. Arkadiusz Milik z uwagi na kontuzje kolan zagrał tylko w pięciu meczach. Tyle samo występów, choć w zdecydowanie mniejszym wymiarze czasowym (115 minut) zanotował Łukasz Teodorczyk, a Kamil Wilczek pojawił się na boisku tylko raz, na pięć minut.

Napastnicy w el. MŚ 2018:

Skala ocen: 1-0, wyjściowa ocena: 6.

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Krychowiak: W Rosji chcemy osiągnąć lepszy wynik niż we Francji