Setka Roberta Lewandowskiego. Nie zawsze było kolorowo

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przeciwko Portugalii Robert Lewandowski rozegrał swój 100. mecz w reprezentacji Polski. I chociaż trudno to sobie teraz wyobrazić, jeszcze kilka lat temu piłkarz zawodził w kadrze na całej linii i był wygwizdywany przez rodaków.

1
/ 8

Setka Lewego. Nie zawsze było kolorowo

Robert Lewandowski jest kapitanem i absolutnie najważniejszym piłkarzem reprezentacji Polski. Gdyby nie jego gole, Biało-Czerwoni nie zdołaliby awansować na mistrzostwa Europy we Francji i rosyjskie mistrzostwa świata.

Kariera reprezentacyjna napastnika Bayernu Monachium, w której strzelił już 55 goli, nie zawsze jednak wyglądała tak kolorowo. Przez kilka lat Lewandowski w zgodnej opinii kibiców zawodził i nie potrafił przełożyć dobrych występów w klubie na grę w kadrze.

Z okazji 100. meczu piłkarza w reprezentacji, jaki miał miejsce w czwartek przeciwko Portugalii, przypominamy najważniejsze momenty z jego gry w narodowych barwach.

2
/ 8

Debiut i od razu gol

Zaledwie ośmiu minut potrzebował Robert Lewandowski na strzelenie swojego pierwszego gola w reprezentacji Polski. We wrześniu 2008 roku Leo Beenhakker dał szansę debiutu 20-latkowi w wyjazdowym spotkaniu z San Marino w eliminacjach do MŚ w 2010 roku.

Piłkarz Lecha Poznań pojawił się na boisku w 59. minucie i po ośmiu minutach trafił do siatki, ustalając wynik spotkania na 2:0. - Obserwowałem go od dłuższego czasu, zapracował na powołanie. Wyróżniał się niezłą techniką, odwagą i umiejętnością dochodzenia do sytuacji - wspominał po latach holenderski szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO Polska - Portugalia. Robert Lewandowski: Po jednym meczu nie wszystko będzie wyglądało tak jak trzeba

3
/ 8

Pierwszy wielki turniej i wielkie rozczarowanie

To był dramat. Reprezentacja Polski trafiła na rozgrywanym w naszym kraju EURO 2012 do najłatwiejszej grupy, a i tak nie zdołała z niej wyjść. Więcej, nie wygrała meczu i z dwoma punktami zakończyła turniej na ostatniej pozycji.

Lewandowski rozpoczął turniej znakomicie, bo od strzelenia gola Grecji (1:1). I chociaż w dwóch kolejnych spotkaniach był jednym z najlepszych polskich piłkarzy, na staraniach się skończyło. 1:1 z Rosją, 0:1 z Czechami i można było zakryć twarze w dłoniach.

Jeszcze więcej komentarzy niż postawa najlepszego polskiego piłkarza wywołały jego słowa po turnieju, w których otwarcie skrytykował ówczesnego selekcjonera Franciszka Smudę.

- W drugiej połowie meczu z Grecją trener nie dokonywał zmian, choć brakowało sił i zmiennicy by się przydali. Trener bał się chyba zaufać rezerwowym. A oni byli później przygaszeni, bali się ryzykować. Dziwię się, że pozwoliliśmy Grekom atakować. Powinniśmy ich dobić zaraz po przerwie. (...) Czemu wyszliśmy na Czechów w ustawieniu 4-3-2-1? (...) Piłkarze? My daliśmy radę, na ile mogliśmy - powiedział Lewandowski.

4
/ 8

Gwizdy od polskich kibiców

W Borussii Dortmund strzelał gole jak na zawołanie. Potrafił czterokrotnie pokonać bramkarza Realu Madryt w półfinale Ligi Mistrzów. Jednak w reprezentacji Polski Lewandowski zawodził.

Fakty? Od Euro 2012 napastnik nie strzelił gola z gry w dziewięciu kolejnych spotkaniach. W tym czasie dwukrotnie pokonał tylko bramkarza San Marino i to z rzutów karnych. Nic dziwnego, że kibice kadry byli zniecierpliwieni, a apogeum niezadowolenia nastąpiło w trakcie towarzyskiego spotkania z Danią w Gdańsku w sierpniu 2013 roku.

Gdy w końcówce piłkarz opuszczał boisko, ponownie z zerowym dorobkiem bramkowym, na trybunach rozległy się gwizdy.

- A nie wiem... Nic nie słyszałem - mówił po meczu Lewandowski, pytany o zachowanie fanów.

5
/ 8

Gest, który wywołał krytykę

Przełamanie Lewandowskiego w reprezentacji nastąpiło już w kolejnym spotkaniu, jednak znów pojawiło się wobec jego zachowania wiele kontrowersji. Gdy Lewandowski pokonał bramkarza Czarnogóry, skierował wobec kibiców na Stadionie Narodowym znaczący gest, w stylu: "Gdzie są te gwizdy?".

Postawa polskiego snajpera wywołała wiele krytyki, chociaż gol z pewnością zrzucił z niego duży ciężar psychiczny. Do końca nieudanych eliminacji nie udało mu się jednak już trafić do siatki.

6
/ 8

Kapitan Lewandowski

Przełomem było zatrudnienie Adama Nawałki, który powierzył opaskę kapitana właśnie Lewandowskiemu. Od początku eliminacji do EURO 2016 oglądaliśmy na boisku już innego piłkarza - lidera, który prowadzi drużynę do awansu na francuski turniej.

Tylko w eliminacjach Lewandowski strzelił aż 13 goli, zostając też królem strzelców. Ważniejsze było jednak, że jego gole wydatnie pomogły w dostaniu się na mistrzostwa Europy. Na EURO 2016 Lewandowski trafił do siatki tylko raz (w spotkaniu z... Portugalią), ale Biało-Czerwoni odnieśli sukces, odpadając dopiero w ćwierćfinale. Nie było wątpliwości, że bez niego byłoby to karkołomne zadanie.

7
/ 8

Lewandowski król. To był jego popis

Kolejne eliminacje znów były popisem napastnika Bayernu Monachium. Lewandowski zdobył w kwalifikacjach do mistrzostw świata w Rosji aż 16 bramek, po raz kolejny prowadząc zespół na turniej. Bez jego trafień nie byłoby zwycięstw z Danią, Armenią, Rumunią czy Czarnogórą. Jego wpływ na wyniki Biało-Czerwonych był tak duży, jak nigdy wcześniej.

8
/ 8

Mistrzostwa świata ogromnym rozczarowaniem

I chociaż Lewandowski specjalnie szykował się do występu w mistrzostwach świata, zdając sobie sprawę że w 2022 roku może nie być już tak przygotowany, jego występ na turnieju zakończył się wielką klapą.

Kapitan Biało-Czerwonych był jednym z najsłabszych zawodników zespołu, który po trzech meczach fazy grupowej pożegnał się z mistrzostwami. Ponadto wiele kontrowersji wywołała jego wypowiedź po porażce z Kolumbią (0:3).

- Jeśli możemy mieć jakieś pretensje to za mecz z Senegalem, bo z Kolumbią to była po prostu różnica klas. Wielokrotnie starałem się przekazać wam, jaka jest sytuacja. Ale ekscytacja była wysoka i wy niekoniecznie chcieliście usłyszeć to, co chciałem powiedzieć. Na ten moment to było wszystko, na co było nas stać - ocenił.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (19)
avatar
Stevie Wonder
13.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
No przecież Lewandowski jest meritum dyskusji pod w/w artykułem. Ja też bywałem na meczach no może nie tak prestiżowych, ale nie o to chodzi. Nie trzeba być krytykiem muzycznym aby ocenić wyst Czytaj całość
Cristof
13.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie napakowany spostrzezeniami tylko wiedza, obserwacjami i przezyciami meczy pilkarskich na ktorych bywalem; nie rozumiem dlaczego "wyjezdzasz" naraz z Lewandowskim; staram ci sie wytlumaczyc Czytaj całość
avatar
A my swoje
13.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na Deynę też gwizdali, nawet jak bramkę bezpośrednio z różnego zapakował Portugalii właśnie.  
avatar
King Messi
13.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Weekendowe Pierd...nie o Halabardniku z Monachium w celu promocji i zatuszowania kolejnego słabego występu w Kadrze  
avatar
Stevie Wonder
13.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
7
Odpowiedz
Całe życie był Drewniakiem, strzelał tylko jak wepchnęli go z piłką do bramki, nie wspomaga drużyny (bo nie potrafi) Czycha tylko jak sęp by zamienić czyjąś akcję na bramkę. I gdzie tu jego gen Czytaj całość