Raport z kadry: kolejny świetny weekend reprezentantów Polski! Podopieczni Jerzego Brzęczka błysnęli w Europie

Tylko Fabiański

Co poniedziałek sprawdzamy, jak w weekend radzili sobie piłkarze powołani przez Jerzego Brzęczka na jesienne zgrupowania reprezentacji Polski. Pod lupę bierzemy 30 graczy z pola i czterech bramkarzy. Przegląd weekendowych dokonań kadrowiczów zaczynamy tradycyjnie od golkiperów.

Tym razem między słupkami stanął jedynie Łukasz Fabiański, którego West Ham United pokonał Fulham (2:0). To czwarte z rzędu ligowe zwycięstwo Młotów, a reprezentant Polski nie dał się pokonać po raz trzeci w sezonie.

Wojciech Szczęsny derby Turynu (1:0) obejrzał z ławki rezerwowych. Massimiliano Allegri uznał, że 28-latkowi przyda się odpoczynek i tym razem posłał na boisko Mattię Perina. Bartłomiej Drągowski pozostaje jedynie zmiennikiem Albana Lafonta.

Bologna Łukasza Skorupskiego swój mecz 16. kolejki Serie A z Milanem rozegra dopiero we wtorek.

Weekendowy bilans bramkarzy reprezentacji Polski:

Przebudzenie Bednarka

Spośród reprezentacyjnych obrońców najwięcej powodów do zadowolenia miał Jan Bednarek. 22-latek nie tylko utrzymał miejsce w wyjściowej "11" Southampton, ale tez pomógł Świętym w pokonaniu Arsenalu (3:2) - to pierwsze zwycięstwo zespołu Polaka od 1 września i meczu z Crystal Palace (2:0), a w 12 kolejnych spotkaniach Southampton zdobył tylko pięć punktów. Sam Bednarek za występ przeciwko Kanonierom zebrał dobre recenzje. Więcej o tym TUTAJ.

Swój udział w zwycięstwie Fortuny Duesseldorf miał Marcin Kamiński. 26-latek zaliczył asystę przy golu Kaana Ayhana, który ustalił wynik meczu z Freiburgiem na 2:0. Beniaminek nie stracił bramki dopiero po raz drugi w sezonie, a w obu przypadkach w jego składzie był Kamiński.

Tradycyjnie od pierwszego gwizdka zagrali Kamil Glik, Artur Jędrzejczyk, Hubert Matynia i Paweł Olkowski. Pierwszy raz w sezonie na ławce rezerwowych usiadł Rafał Pietrzak, Bartosz Bereszyński musiał pauzować za kartki, a wracający po takiej absencji Thiago Cionek i Adam Dźwigała stracili miejsce w składzie.

Tomasz Kędziora i Maciej Rybus cieszą się już zimową przerwą, a Atalanta Bergamo Arkadiusza Recy swój mecz rozegra w poniedziałek.

Weekendowy bilans obrońców reprezentacji Polski:

ZOBACZ WIDEO: Milik uratował SSC Napoli! Perfekcyjny strzał Polaka! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Skrzydła odrastają

Lepszych informacji selekcjonerowi dostarczyli gracze drugiej linii. Kamil Grosicki w meczu z Brentford (2:0) zaliczył asystę przy pierwszym golu swojego zespołu - to drugie spotkanie z rzędu, w którym "Grosik" ma wkład w zdobycz bramkową Hull City.

Dwa ostatnie podania w meczu z Zagłębiem Sosnowiec (6:0) zanotował Maciej Makuszewski. Adam Nawałka powoli odbudowuje skrzydłowego, którego rok temu wprowadził do drużyny narodowej. Lechita czekał na asysty aż od 29 sierpnia - w dziewięciu ostatnich występach koledzy z zespołu nie zamienili na gola ani jednego jego zagrania.

Bohaterem weekendu był jednak Damian Kądzior, który golem strzelonym bezpośrednio z rzutu wolnego zapewnił Dinamu Zagrzeb prestiżowe zwycięstwo z Hajdukiem Split (1:0). 26-latek jest jedną z największych gwiazd chorwackiej ligi - jego dorobek w tym sezonie to cztery bramki i dziewięć asyst w 17 występach.

Nic nie zmienia się u Przemysława Frankowskiego, Jacka Góralskiego, Mateusza Klicha, Karola Linettego, Tarasa Romanczuka, Damiana Szymańskiego i Piotra Zielińskiego, którzy w weekend zagrali od pierwszego gwizdka. Mecz Amiens Rafała Kurzawy został przełożony ze względu na sytuację polityczną we Francji, a Lokomotiw Moskwa Grzegorza Krychowiaka zakończyło już rundę jesienną.

Jedynym reprezentacyjnym pomocnikiem, który decyzją trenera nie wybiegł w weekend na boisko, jest Jakub Błaszczykowski. 33-latek znalazł się poza kadrą Wolfsburga już po raz ósmy z rzędu, a ostatni występ w barwach Wilków zaliczył 5 października.

Weekendowy bilans pomocników reprezentacji Polski:

Bombardierzy

Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik i Krzysztof Piątek znów, podobnie jak przed tygodniem, w komplecie wpisali się na listę strzelców. Dopiero drugi raz w tym sezonie zdarzyło się, by wszystkie polskie strzelby wypaliły w ten sam weekend.

"Lewy" pomógł Bayernowi rozbić Hannover 96 (4:0), zdobywając swoją 10. ligową bramkę w sezonie. Licząc jednak wszystkie rozgrywki, kapitan Biało-Czerwonych ma na koncie już 22 trafienia!

Piątek w spotkaniu z Romą (3:2) strzelił swojego 12. ligowego gola w sezonie, dzięki czemu pozostał liderem klasyfikacji strzelców Serie A i ma gola więcej niż Cristiano Ronaldo. Jego ogólny dorobek też jest okazalszy, bo w Pucharze Włoch zdobył aż sześć bramek.

I wreszcie Milik, który znów został bohaterem Napoli. W doliczonym czasie gry spotkania z Cagliari (1:0) Polak perfekcyjnie wykonał rzut wolny, zapewniając wicemistrzom Włoch zwycięstwo. Milik zdobył bramkę w trzecim meczu z rzędu, a łącznie ma ich już osiem - 24-latek jest najskuteczniejszym zawodnikiem Napoli i najefektywniejszym graczem Serie A: strzela gola co 102 rozegrane minuty!

Adam Buksa nie wystąpił przeciwko Cracovii (1:2) z powodu urazu żebra, który wykluczy go z gry też w ostatnim meczu rundy jesiennej.

Weekendowy bilans napastników reprezentacji Polski: