W tym artykule dowiesz się o:
Doświadczony bramkarz ma za sobą dobry sezon na zapleczu PKO Ekstraklasy. Swój powrót do elity uczcił już jednym wyśmienitym występem. W wygranym przez Raków Częstochowa 1:0 meczu z Jagiellonią Białystok był nie do pokonania. Szczególnie w drugiej połowie popisywał się widowiskowymi interwencjami, nie skapitulował po żadnym z pięciu strzałów celnych.
* - liczba nominacji do "11" kolejki
Górnik Zabrze pokonał 1:0 KGHM Zagłębie Lubin. Bardzo dobrze dysponowany w tym meczu był boczny obrońca zabrzan, Boris Sekulić. Nie tylko dobrze zaprezentował się w defensywie, ale był bardzo aktywny pod bramką przeciwnika. Często podłączał się do akcji ofensywnych i stwarzał zagrożenie pod bramką przeciwnika. Właśnie po jednej z takich akcji popisał się asystą przy golu, którego strzelił Jesus Jimenez.
Imponował skutecznością na drugoligowych i pierwszoligowych boiskach. O swoich wysokich możliwościach ma teraz zamiar przekonywać rywali w PKO Ekstraklasie. Premierowego gola w elicie strzelił w sobotę. Tomas Petrasek zapewnił Rakowowi Częstochowa zwycięstwo 1:0 na stadionie Jagiellonii Białystok. Sunął jak czołg w polu karnym przeciwnika, był nie do zatrzymania i dokładnie główkował do bramki Damiana Węglarza. Wielką szansę na zmianę wyniku miał również w pierwszej połowie.
ŁKS tak samo jak Raków Częstochowa odniósł w sobotę swoje pierwsze zwycięstwo po tegorocznym awansie do PKO Ekstraklasy. Maksymilian Rozwandowicz ze stoickim spokojem wykorzystał rzut karny i dał beniaminkowi prowadzenie 2:0 na stadionie Cracovii. Ta przewaga pozwoliła ostatecznie łodzianom wygrać mecz 2:1.
Lech Poznań pewnie pokonał Wisłę Płock strzelając jej cztery bramki i samemu nie tracąc ani jednego gola. Spotkanie bez straty gola zawsze działa na korzyść obrońców, a Wołodymyr Kostewycz w tym meczu i tak pokazał się z bardzo dobrej strony. Do solidnego występu w defensywie dołożył asystę przy jednej z bramek dla Kolejorza.
Jorge Felix (Piast Gliwice, 1)
Piast Gliwice co prawda przegrał 1:2 ze Śląskiem Wrocław, ale do Jorge Felixa nie można mieć większych pretensji. Do momentu, w którym ten zawodnik przebywał na boisku, jego drużyna prowadziła. I to właśnie po jego bramce. Hiszpan był aktywny, posyłał dobre piłki do kolegów z drużyny. Mógł skończyć mecz jeszcze z co najmniej jedną asystą.
W tym roku Pogoń Szczecin nie ma większego bohatera niż Zvonimir Kozulj. Bośniak ponownie huknął do bramki. W tym sezonie jego statystyki to dwa strzelone gole i jedna asysta. Lider PKO Ekstraklasy miał problem z przedarciem się przez obronę Arki Gdynia w wygranym 2:0 meczu. Wynik otworzył dopiero w 76. minucie jego bombardier. Po sprytnie rozegranym rzucie wolnym Kozulj umieścił piłkę w siatce Pavelsa Steinborsa. Pomocnik robi różnicę w polskiej lidze.
Dani Ramirez (ŁKS Łódź, 2)
Magik pierwszoligowych boisk przedstawia się w PKO Ekstraklasie. Na inaugurację ligi pokazał kilka ciekawych zagrań, ale ŁKS musiał zadowolić się remisem bezbramkowym z Lechią Gdańsk. W konfrontacji z Cracovią pomocnik rodem z Hiszpanii miał już wpływ na wynik. ŁKS wygrał 2:1, a Dani Ramirez popisał się efektowną asystą, stwarzając Łukaszowi Sekulskiemu sytuację sam na sam z bramkarzem. Pomocnik miał również szansę na strzelenie gola, jednak minimalnie chybił.
Darko Jevtić (Lech Poznań, 2)
Efektowny występ pomocnika Lecha Poznań, który ma ogromny wpływ na poczynania Kolejorza. Otworzył wynik spotkania pewnie wykorzystując rzut karny. Następnie trafił w poprzeczkę, aby później już asystować przy bramce kolegi z drużyny. To było znakomite zagranie. Przed cały swój występ Jevtić był "pod grą" i stwarzał zagrożenie pod bramką drużyny z Płocka.
Wszedł na boisko od początku drugiej połowy i zdecydowanie rozruszał grę Górnika w ofensywie. Często był przy piłce, pokazywał się kolegom z zespołu i rozgrywał. Odciążył Igora Angulo w poczynaniach ofensywnych. Swoją grą i ruchliwością wprowadzał zamieszanie w szeregach defensywnych KGHM Zagłębia Lubin. Miał także swój udział w akcji bramkowej zabrzan. Dał naprawdę świetną zmianę.
Od napastnika wymaga się strzelania goli. Christian Gytkjaer na boisku w meczu z Wisłą Płock pojawił się w 62. minucie. To wystarczyło, by strzelić dwie bramki. Znalazł się tam, gdzie trzeba i umieścił piłkę w siatce rywala. Mógł nawet strzelić trzy gole, lecz raz nieznacznie się pomylił.